[#35]
Re: 10 alternatywnych systemów operacyjnych
@Solo Kazuki,
post #31
W jakich to sytuacjach "API transparentne z systemem" przy zachowaniu całego bagażu AmigaOS (ostatnie rozwojowe wydanie - 17ście lat temu) miałoby być zaletą przeciwko rozwiązaniom takim, jak sandboxing czy wirtualizacja? Programy do przesuwania okienek - i coś jeszcze? Chyba tylko przez fakt, że upadek rozwiązań amigowych tak bardzo rozłożył się w czasie i "plany na przyszłość" nie były nigdy realizowane, można uznawać za "cnotę" obecny stan rzeczy. Co byś usłyszał, gdybyś powiedział w 1995 czy 1996 roku (o tym pisałem w pierwszym komentarzu) jakiemuś zagorzałemu amigowcowi, że w 2008 roku będzie mógł używać fantastycznych systemów MOS, AROS a nawet - uwaga! - AmigaOS(!!!)4 - prawie identycznych, jak używany przez niego AOS3.1 - i nie zobaczy większej różnicy czy 20-letni soft (bo nowego niestety nie będzie, nawet amatorskiego) odpala się transparentnie, z execa (sic!), natywnie, czy pod emulacją - w dodatku wszystko to będzie mógł robić na niskonakładowej PRZEMYSŁOWEJ płycie głównej, co prawda bez żadnego definiującego istotę Amigi custom chipsetu ale za to z PowerPC? :)
Nie traktuj mojej wypowiedzi jako agresywnej - ja szanuję fakt, że wydano MOSa i AOS4 i wiem, że ludzie używają ich nie z przymusu tylko z zamiłowania - chociaż wiem, że Pegasos, SAM czy Efika nie są "nowymi Amigami", a MOS i AOS4 nie są AmigaOSami z wyższym numerkiem. Wiem natomiast, że obecne środowisko "amigowe" (garstka osób) nie ma nic wspólnego ze środowiskiem amigowym - scena przeniosła się na PC, twórcy gier przenieśli się na konsole, a soft - zarówno ten użytkowy, ten profesjonalny i ten z kategorii "productivity" (jak kiedyś AMOS DPaint czy ProTracker) - cholernie poszedł do przodu, ale rozwija się tylko na platformach Windows i OS X. Jest to środowisko hardkorowych retro-fanów AmigaOSu i jest Wam dobrze z MOSem i AOS4, takimi jakimi one są.
Odnosząc się do faktu, że w 1995 roku, gdy Amiga nie była jak w ostatnim dziesięcioleciu zabawką hobbystów i przestawiaczy ikonek ale narzędziem pracy i zabawy, BeOS - który chociaż nie miał amigowego API (ale AOSowe obramowanie okien można było ustawić "out-of-the-box" :) ) to filozofię i "feeling" miał zbliżone do filozofii upadłej-co-dopiero Amigi. Także podobnie toczyły się jego pośmiertne losy ("beosowy" system Zeta ("AmigaOS3.9"), "BeOS Research Operating System" Haiku). Jeszcze dodam, żeby z niewinnej jednozdaniowej wypowiedzi o BeOSie nie wyniknęło że jestem fanem BeOSa - obecnie w ogóle mnie ten system nie interesuje, chociaż uważam że był rewelacyjny i miałem go na dysku mojego PC już równo dziesięć lat temu i używałem dosyć intensywnie obok tragicznego Win95/98).
Ostatnia edycja: 09.10.08 23:16:50