[#6]
Re: Jaguar XJ220 - odsłona druga
Kiedyś uważałem "Jaguara" za najlepszą grę wyścigową na A500. Po latach zdecydowałem się odpalić ją z emulatora. Spodziewałem się zawodu, gdyż jakiś czas temu odpaliłem również pewne wyścigi na PlayStation 1 i byłem zdegustowany ( zwłaszcza grafiką ), ale nic takiego nie miało miejsca. Zacząłem grać i nawet dobrze się bawiłem. Połowa tras jest naprawdę piękna. Grałem w normalnym ( trudnym ) trybie gry, w którym znajomość tras jest podstawą, a zręczność zaledwie mało istotnym dodatkiem. Oczywiście po zajęciu 1 miejsca w każdym wyścigu robiłem zapis stanu gry; miałem zamiar przejść grę "na perfekta". Niestety na drugim torze we Włoszech poległem. Co paradoksalne, przejeżdżam go bezbłędnie: do połowy pierwszego okrążenia wyprzedzam 18 z 19 rywali. Niemniej, przez następne 4 i pół okrążenia nie mogę się zbliżyć do prowadzącego nawet na tyle, by zobaczyć, co to za jeden. Oczywiście i tak wiem, że to ten "przeklęty" Bugatti EB 110, bo któżby inny? Obawiam się wobec tego, że gdy startuje on z pierwszej pozycji w tym wyścigu, to nie da się go dojść, ale może ktoś ma jakiś inne doświadczenia?