[#14]
Re: Space Quest 4: Roger Wilco and the Time Rippers - recenzja
@recedent,
post #8
Gry Sierry na amidze to dramat. Nie warto się męczyć. Za wyjątkiem King's Quest VI (robionego przez Revolution) i Sierra Soccer. Cala reszta gier tej firmy, to chamskie, za grosz nie korzystajace z podstawowych podzespolow Amigi, konwersje.....Paściarska grafika, żółwie tempo to jedno, ale muzyka....brrrrrrrrr.......
LucasArts się starał, w MI zatrudnili do amigowej konwersji m.in. Chrisa Huelsbacka, i od razu to slychac. W MI 2 dzwiekowo jest znacznie gorzej, wrecz slabiutko, choc i tak wolalem ta wersje na Ami+Hdd (nawet 500) niz na PC. INDY 4 na Amidze jest bardzo, bardzo słabą konwersją - ewidentnie widac, ze ta ostatnia gra LucasArts na Ami wydana zostala troche na sile...........
Wracjac do tematu - gry Sierry sa faktycznie świetne. Tyle, ze nie na Amidze :) Kiedys moze mialo sens uruchamianie wersji amigowych, dzis w erze m.in DOSBOX'a to wrecz masochizm.