Komentowana treść: The Guardian o Amidze
[#31] Re: The Guardian o Amidze

@Hexmage960, post #22

Nie do końca Cię rozumiem, raz jesteś za AOS 4.x i nowymi Amigami (one), a za chwilę piszesz, że to zło wcielone.

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2014 14:03:51 przez Ender
[#32] Re: The Guardian o Amidze

@Ender, post #31

[#33] Re: The Guardian o Amidze

@Ender, post #31

Bo raz pisze zapewne jego żonka , a raz on i wychodzi galimatias...
[#34] Re: The Guardian o Amidze

@Hexmage960, post #23

Moim zdaniem 3D (czyli Doom) nie było powodem śmierci Amigi


Masz prawo do swojego zdania, ale ma się ono do faktów tak jak historia faktyczna do tej pisanej przez Rosję :)

3D przyczyniło się nie tylko do śmierci Amigi, ale wszystkich pozostałych komputerów jej typu w tamtym czasie. Śmierć Amigi była najgłośniejsza, bo była najpopularniejszym komputerem do gier w tamtych czasach. Praktycznie każda nowa gra która się pojawiała na rynku, na siłę wpasowana była w 3D z teksturami. Pisałem już o tym, że wszyscy się zachłysnęli niczym szczerbaty orzechami co przybrało wręcz formę obsesji, bo nie wszystkie gry pasowały do świata 3D i tym samym podeptano i zmarginalizowano 2D, które miało przecież swoje zalety i mogło spokojnie istnieć obok 3D.
[#35] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #34

Dokladnie Duracel!
Na szczescie ostatnio 2D przezywa swoj renesans i ma sie dzis rownie dobrze co w czasach panowanie Amigi.
[#36] Re: The Guardian o Amidze

@michalmarek77, post #35

Na szczescie ostatnio 2D przezywa swoj renesans


to takie 2D w 3D, tylko kamera ma ograniczony ruch. Nie zgadzam sie z opinia Duracela co do pakowania gier w 3D, bo niektorym grom to pomoglo vide RTS, RPG itp., o scigalkach nie wspomne. Nie jestem znawca tematu jak Ty, ale lubie sobie pograc od dawien dawna :) np: teraz mecze FarCry3 i Torchlight 2 i nie wyobrazam sobie tych gier w pure 2D, to byloby jak cofniecie sie do czasow Diablo2 i Commando z C64 .

PSX byl pierwszym dostepnym dla kazdego urzadzeniem sprowadzajacym 3D pod strzeche, wczesniej to byla glownie domena szybkich i drogich komputerow.

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2014 18:00:20 przez sigma2pi
[#37] Re: The Guardian o Amidze

@Voyox, post #26

Oczywiście ze to konsola


To i konsola "Amiga" i komputer "Amiga". Konsola, bo ma wszystkie atrybuty konsoli, a komputer, bo to w sumie zwykła A1200 tyle, że z napędem CD. Można podłączyć klawiaturę i stację dysków i możesz używać jak A1200. Możesz również dokupić turbo jak do A1200 czyli SX32 i masz możliwość instalacji systemu na dysku, rozszerzenia pamięci itd.

Problem polega na tym, że niektórzy "snobistyczni" i "bardzo profesjonalni" oraz "ambitni w wykorzystywaniu Amigi" Amigowcy, gardzą nią do tego stopnia, że w zależności od sytuacji podważają jej wartość jako "komputera Amigi" a gdy trzeba (jak w przypadku artykułu powyżej) podważają jej walory jako konsoli twierdząc ni z gruszki ni pietruszki do kontekstu, że była marketingowym niewypałem. Dla mnie była świetnym (choć oczywiście też oczekiwałem więcej przed premierą) sprzętem w tamtych czasach. Przesiadłem się z A600 i używałem na niej choćby Protrackera jak na zwykłej A1200.
[#38] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #37

Problem polega na tym, że niektórzy "snobistyczni" i "bardzo profesjonalni" oraz "ambitni w wykorzystywaniu Amigi" Amigowcy, gardzą nią do tego stopnia, że w zależności od sytuacji podważają jej wartość jako "komputera Amigi"


Nie przesadzaj z tymi snobistycznymi i profesjonalnym.
CD32 była konsolą zaprojektowaną na bazie A1200 i była w odróżnieniu od CDTV sprzedawana tylko i wyłącznie jako konsola, bez atrybutów komputera z tamtych czasów czyli bez flopa, klawiatury i myszy. To że dało się ją przerobić na komputer oznacza że dało się ja przerobić a nie że komputerem była zawsze.
[#39] Re: The Guardian o Amidze

@RadoslawF, post #38

Nie przesadzam, a mówię jak jest.

Co to znaczy "można było przerobić". Gniazdo klawiatury było fabrycznie, w praktyce była stosowana do tego samego co A1200 przez 90% Amigowców. Uruchamiało się na niej to samo co na A1200. Nie trzeba było nic lutować (przerabiać) aby podłączyć do niej stację dysków. A1200 sprzedawano jako komputer a używano jako konsoli do gier głównie. Niektórzy podniosą argument, że trzeba było dużo wydać aby dokupić do CD32 peryferia dające jej atrybuty A1200, przypominam jednak, że dla niektórych A1200 bez dysku twardego i systemu na który trzeba było wydać równie sporo, również nie była uważana za komputer w pełni tego słowa znaczeniu.

A4000 bez podłączonej klawiatury też nie jest komputerem? Do CD32 podłącza się ją tak jak do A4000. Nie czarujmy się, chodzi o snobizm i dyskredytowanie CD32 jako coś wstydliwego, bo przecież Amiga to komputer przeznaczony do bardzo poważnych zadań mimo iż większość użytkowników głównie używa/a jej jako konsoli do gier na dyskietki.

Taka prawda. Wypadało by zatem w kontekście tej publikacji wyżej podać CD32 a nie A500. Autor albo bał się, że ludzie nie skojarzą CD32 a skojarzą A500, albo sam zapomniał o CD32 którą należało podać w zestawieniu "retro konsol" zamiast A500.
[#40] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #39

W pewnym sensie racja, nie zmienia to jednak faktu, że CD32 to jedynie ciekawostka o dużo mniejszym znaczeniu niż A500.

A500, wyprodukowana w milionach egzemplarzy była fenomenem kulturowym który zmienił oblicze domowego grania, a CD32, z ok. 100tys. egz. niczego już nie zmieniła. Dla przykładu dane dla samych Niemiec, gdzie A500 sprzedało się 40 razy więcej niż CD32:



Absatzzahlen Commodore Deutschland bis 31.12.93

(herausgegeben von der Marketing-Abteilung Commodore Frankfurt)

Amiga CD32 25.000
Amiga CDTV 25.800
Amiga 500 1.081.000
Amiga 500+ 79.500
Amiga 600 193.000
Amiga 1000 27.500
Amiga 1200 95.500
Amiga 2000 124.500
Amiga 3000 8.300
Amiga 4000/030 7.500
Amiga 4000/040 3.800

--
Best regards, Dr. Peter Kittel // E-Mail to \\ Only my personal opinions...
Commodore Frankfurt, Germany \X/ peterk@cbmger.de.so.commodore.com
[#41] Re: The Guardian o Amidze

@jubi, post #40

Rzadko się zgadzam z Jubim, ale ma rację. CD32 tam nie umieszczono, bo jest dużo cięższa i droższa w zakupie od Amigi 500, których jest multum na eBay w niskiej cenie. Amiga 500 i kilkadziesiąt dyskietek do retro grania jest najbardziej odpowiednim komputerkiem. CD32 choć fajna (i chyba tylko jakiś ignorant ją dyskryminuje) jest raczej dla kolekcjonerów i fanów tego sprzętu (żałuję że CD-32 razem z SX-32 pro jest nie do kupienia, bo na bank wylądowałaby pod TV i była główną Amigą do grania i puszczania demek).

W momencie pojawienia się CD32, kosztowała około 50% ceny A1200, przez co była bardzo atrakcyjna. Po dokupieniu SX-1, wychodziła w podobnej cenie jak A1200 (koło 1995r), a miała możliwość instalacji FAST od razu, no i oczywiście wybudowane CD, a CD-ROM w tamtych czasach kosztował sporo dzięgów.

P.S.
Jakby ktoś miał CD 32 z SX32-pro, chętnie się wymienię na A1200 z Blizzardem 1230 + FPU i jeszcze jakiś stuff do Amigi, albo gotówka.

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2014 11:27:39 przez flops
[#42] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #39

Przerobić oznaczało podpięcie obudowy/modułu umożliwiającego dołączenie dysków twardych, pamięci Fast czy kart turbo. Nie było też w tej konsoli wszystkich popularnych z Amig portów. I całość nie sprzedawano jako komputera z myszką i klawiaturą ale tylko z padami czyli jako konsolę. Nawet nie miała "Amigi" w nazwie.

A4000 bez klawiatury będzie A4000 bez klawiatury tak jak konsola bez klawiatury będzie tylko konsolą, to że dokupując i podłączając różne dodatki można ją przerobić na komputer nie oznacza że komputerem jest w chwili sprzedaży w sklepie.


Pozdrawiam
[#43] Re: The Guardian o Amidze

@RadoslawF, post #42

Radek, jakbyś się głębiej nad tym zastanowił co piszę, to dostrzegł byś logiczny sens i to na wielu płaszczyznach. Sugerowanie tego, że CD32 aż tak bardzo różni się od A1200, że nie zasługuje na miano komputera i jednoczesne pomijanie jej "konsolowości" w artykule o konsolach, wstawianie za nią A500 jest baaaardzo wymowne w kontekście tego co mówię.

Wychodzi na to, że dla niektórych CD32 jest za mało Amigowa by być "komputerem Amigą" i jednocześnie za mało konsolowa, aby przyznać iż powinna się znaleźć w omawianym artykule.

Kierując się dalej logiką. Artykuł mówi o najlepszych retrokonsolach do zabawy DZISIAJ. Pomijam wywody drugiego kolegi o tym, że nie ma wszystkich portów z A1200 na CD32, bo to mówiąc delikatnie "przesada". Biorąc pod uwagę tą dzisiejszą wygodę... czy łatwiej jest znaleźć i wrzucić gry na dyskietkę w formacie Amigowym i grać na A500, czy też może jednak łatwiej jest wypalić płytę z grą (lub setkami gier 200/333/444/666/888 itp. itd.) na CD32 i odpalić ją na CD32 i grać na CD32?

Nie oczekuję odpowiedzi, tylko pozostawiam to do przemyślenia

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2014 14:56:51 przez Duracel
[#44] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #43

To jest pokłosie jubizmów, które próbują określać zawartość amigowania w amigowaniu i amigi w amigach.
[#45] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #43

przez obecnych pecetowców wszystkie udogodnienia są traktowane jako rzecz negatywna. dlatego A500 jest lepsza od A1200 i od CD32 razem wziętych. Jest też lepsza bo bardziej amigowa od Amig z kartami graficznymi. Najgorzej oceniane jest PowerPc bo nie jest emulowane przez WinUAE - nie jest emulowane - więc nie istnieje.
[#46] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #43

Nie chodzi o brak Amigowości czy fakt bycia za mało Amigową, chodzi o brak podstawowych atrybutów komputera w tamtych czasach, takich jak klawiatura, mysz czy flop. To czy dzisiaj wygodniej jest zagrać na CD32, A500 czy innej Amidze nie ma znaczenia dla faktu że CD32 była sprzedawana jako konsola a nie komputer.

ps.
Co do wygody to zamiast wypalać kolejne płytki wolał bym przegrać gry na kartę CF i przenieść je na dysk twardy A600 lub A1200.
[#47] Re: The Guardian o Amidze

@RadoslawF, post #46

To żadna wygoda. Najwygodniej jest ściągnąć dane bezpośrednio na Amidze i grać przez WHdload.
[#48] Re: The Guardian o Amidze

@michal_zukowski, post #47

A robiłeś to kiedyś na A600 z oryginalnym kickiem ? Jak zrobisz to możemy wrócić do dyskusji o wygodzie.


Pozdrawiam
[#49] Re: The Guardian o Amidze

@RadoslawF, post #46

Może nie zauważasz ale sam sobie przeczysz.

Z innej strony, Amiga bez dysku twardego w tamtych czasach również nie posiadała atrybutów komputera, bo gdzie system? Na dyskietkach zapakowany do całych 2MB RAMu? Kupno klawiatury do CD32 nie było kosztowne nawet w dawnych czasach, koszt przystawki do dysku i stacji był tak obciążający jak dysku do A1200.

Ja tu poruszam problem całkowitej negacji jakichkolwiek zalet CD32 bez względu na to czy mówimy o dawnych czasach jak i dzisiejszych w kontekście sprawy o której mówi artykuł. Taki stan jest chory, a podłoże takich ocen CD32 opisałem wyżej.

Opierając się ja praktycznych możliwościach CD32, nie wielkich różnicach z A1200, CD32 jest dla mnie tak komputerem jak i konsolą. Natomiast dla snobów z kompleksem gracza, gardzących CD32 jak jakimś marnotrawnym dzieckiem, CD32nie zaslługuje ani na miano komputera (mimo, że można na niej uruchomić to samo co na A1200) jak widać mimo atrybutów konsoli nie zasługuje na to by znaleźć się w artykule mówiącym o wygodnych konsolach do retrogrania dzisiaj.

Nikt mi nie powie, że nie widać tu jakichś przejawów pogardy, obsesji i braku konsekwencji w myśleniu, które to obnaża ów niechęć opartą na kompleksie "ambitnego amigowca" który głównie na Amidze gra, ale nie chce być uważanym za gracza i nie chce aby Amigę kojarzono głównie z grami.
[#50] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #49

Amiga bez dysku twardego w tamtych czasach również nie posiadała atrybutów komputera, bo gdzie system?


W jednym poleceniu LoadWB miałeś graficzny system, z czego reszta do działania była w ROMie, i ty to wiesz, ja to wiem, inni też wiedzą...

Kupno klawiatury do CD32 nie było kosztowne nawet w dawnych czasach, koszt przystawki do dysku i stacji był tak obciążający jak dysku do A1200.


Jeśli tak, to do CD32 był 2x więcej obciążający.

Ja tu poruszam problem całkowitej negacji jakichkolwiek zalet CD32


Zaletą był czytnik CD... koniec zalet :) A nie sorry, parę tytułów które oferowały audio cd albo dodatkowe intro - w sumie nic wielkiego.

CD32nie zaslługuje ani na miano komputera (mimo, że można na niej uruchomić to samo co na A1200)


Tak, jeśli dokupisz klawę, interfejs na flopa + HD itd.

jak widać mimo atrybutów konsoli nie zasługuje na to by znaleźć się w artykule mówiącym o wygodnych konsolach do retrogrania dzisiaj.


Bo piszący artykuł opierał się na tym co było popularne w danym czasie, razem z bazą gier, CD32 wyszło później i nie zyskało już takiej popularności jak kiedyś A500.

Nikt mi nie powie, że nie widać tu jakichś przejawów pogardy, obsesji i braku konsekwencji w myśleniu,


No, ja widzę u Ciebie misję aby za wszelką cenę walczyć o dobre imię CD32.
[#51] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #49

Cała masa Amig bez HD działała a ich właściciele potrafili zrobić coś pożytecznego co na konsoli było nie do osiągnięcia. Jak napisanie pisma czy zrobienie laurki i wydrukowanie lub zapisanie na dyskietkę i wydrukowanie pod pecetem z drukarką.

Nieprawda że poruszasz tylko problem negacji zalet CD32. Dyskutujesz ze mną od kilku postów a ja nie twierdziłem że CD32 była zalet pozbawiona, ja tylko twierdziłem że sprzedawana była nie jako komputer tylko jako konsola.

Opierając się na praktycznych możliwościach tych sprzętów to że płyta CD32 opierała się na płycie CD32 nie oznaczało ich podobnej funkcjonalności. Ja na gołej A1200 potrafiłem napisać tekst, zapisać na dyskietkę i zanieść do wydrukowania, na gołej CD32 nie dało się tego zrobić. Dlaczego już wiesz.

Czym jest CD32 tez już pisałem i podawałem argumenty dlaczego, to co sprzedawano nie było komputerem tylko konsolą, można było z niej zrobić komputer dokupując i podpinając mysz, klawiaturę i stację dysków, dopiero wtedy CD32 stawała się komputerem.

Niezależnie co kto sobie myśli Amigi jako takie kojarzone były i są do dzisiaj wspominane jako maszynki do gier. Ale jak patrzę na to co piszesz to mam wrażenie że wstydzisz się że kiedyś tylko na nich grałeś i teraz denerwują cię wszelkie wypowiedzi które wspominają Amigi jako coś więcej niż tylko komputer do grania.
[#52] Re: The Guardian o Amidze

@KJB, post #50

KJB i Radosław, obaj Panowie potwierdzacie tylko diagnozę którą postawiłem wcześniej. Bardzo Was uwiera ta CD32.

Z mojej perspektywy, gdzie byłem człowiekiem który przesiadł się z A600 na CD32 widzę jak na dłoni, że piszecie w niektórych punktach po prostu głupoty. Albo nie mieliście wtedy do czynienia z CD32 i szerzycie jakieś obiegowe stereotypy na jej temat, albo kierujecie się właśnie tą pogardą i obowiązkiem każdego "poważnego Amigowca", dla którego CD32 jest pewnym kompleksem Amigowca ponieważ swoimi tak niewielkimi różnicami w stosunku do A1200 ukazuje, że różnica między "konsolą-Amigą" a "komputerem-Amigą" tak w teorii jak i praktyce była bardziej psychologiczna i umowna niż rzeczywista.

Już te bajki o tym, że nie było w co grać na CD32, a tytuły w wersji na CD32 nie różniły się niczym od tych na A500 czy A1200 obalałem wiele razy na konkretnych przykładach, ale jak widać ciężko wyleczyć tego typu uprzedzenia zbudowane na tak trudnych fundamentach.

CD32 była na wskroś wygodniejsza dla gracza tak wtedy, a i tym bardziej dzisiaj.
Podłączenie stacji i klawiatury nie było czymś z pogranicza cudów, a ci którzy podnoszą kwestię wysokiej ceny takiej przystawki zapominają chyba, że taka A600 z dyskiem była m.w. dwa razy droższa od tej bez dysku. Na CD32 z powodzeniem używałem Protrackera i Audiomastera, był też Video Creator tak ten z płyty jak i dyskietek, którym można było skombinować nawet jakieś własne demo z własnymi wektorami.

W związku z powyższym bardzo proszę przestać opowiadać bajki i zdecydować się jakoś konsekwentnie. Jeżeli CD32 to konsola to przyznać, że należy jej się miejsce w powyższym artykule zamiast A500, jeżeli CD32 to nie konsola, to proszę przyznać, że po dokupieniu klawiatury i stacji dysków staje się w pełni prawną A1200 z dodatkowym bonusem w postaci czytnika CD.

To są fakty.

No, ja widzę u Ciebie misję aby za wszelką cenę walczyć o dobre imię CD32.


Jestem znany z tego, że walczę z determinacją w słusznych sprawach i nie znoszę hipokryzji, niesprawiedliwych ocen i manipulacji

Kwestia marketingu Commodore, późnego pojawienia się CD32 i mało-rewolucyjne zmiany w niej zawarte to inny temat, który nie ma nic wspólnego z retro wartością CD32 dzisiaj oraz wygodą jej użytkowania w retrograniu dzisiaj, jak i graniu kiedyś. Przeszedłem na niej masę tytułów i widziałem znaczącą różnicę pomiędzy wersjami dyskietkowymi jak i tymi na CD32. Różnice polegały tak na wygodzie, jak i na dodatkach w postaci muzyki budującej klimat oraz uzupełniającej 4 kanały Amigi pożytkowane na efekty dźwiękowe, animacji itd.

Taki Chuck Rock II, Jet Strike, Skeleton Crew czy Alien Breed TA, Super Stardast w wersji na CD32 to gry wprowadzające gracza w zupełnie inny stan rozrywki niż te w wersji dyskietkowej.
[#53] Re: The Guardian o Amidze

@RadoslawF, post #51

Ale jak patrzę na to co piszesz to mam wrażenie że wstydzisz się że kiedyś tylko na nich grałeś i teraz denerwują cię wszelkie wypowiedzi które wspominają Amigi jako coś więcej niż tylko komputer do grania.


Nie no stary, takiego obrotu kota ogonem to już dawno nie widziałem :D
Po pierwsze ja na Amidze nie tylko grałem, ale mówię wręcz otwarcie, że niektórzy mają poważny problem z tym aby przyznać się, że głównie grali, bo przecież są "poważnymi Amigowcami" a Amiga to "poważny komputer" i gry a w szczególności takie dziecko marnotrawne jak CD32 źle wpływają na jej wizerunek "poważnego komputera". To są kompleksy, których podłoże wszyscy dobrze wiemy w czym leży, a nazywa się - PC. Można mówić w superlatywach o różnicach podstaw systemu Amigi i PC, ale odcinanie się od głównego dziedzictwa Amigi czyli gier, to już obsesyjne kompleksy i paradoksalnie brak dojrzałości.

Tyle dosadnie i między oczy, ale oczywiście to nic personalnego. Mówię o zjawisku, które ma miejsce i jest faktem.

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2014 21:01:30 przez Duracel
[#54] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #53

Główne dziedzictwo amigi to gry i programy graficzne, poza tym a1200 z dyskiem i fastem lepiej sie sprawdza w grach niż CD32, ale sama CD32 to jedno z ostatnich najlepszych posunięc od commodore. Dzięki niemu powstaly w koncu dobre pełno i półdyskowe gry i nareszcie można bylo powiedzieć bye bye grom na 2 dyskietki pakowane rnc.

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2014 21:20:46 przez michal_zukowski
[#55] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #52

Mnie CD32 nie uwiera, ani jako konsola w wersji w jakiej było sprzedawana ani po rozbudowaniu jako komputer.

Gdybyś napisał jakie stereotypy czy głupoty to była by okazji do odparcia tego zarzutu. A tak to mam wrażenie że piszesz to specjalnie aby nie było jak na to odpowiedzieć.

Nie jestem przekonany czy CD32 należy się pierwszeństwo przed A500 na tą ostatnią własnymi portfelami zagłosowała masa ludzi na całym świecie, na CD32 zdecydowanie mniejsza grupa.

W tamtych czasach dla gracza wygodniejszy był jednak sprzęt w którym można było sobie fajną grę zauważoną od kolegi skopiować. CD32 jako konsola tego nie umożliwiała.

I nie zbaczaj na retro wartość jaka przedstawia ta konsola dzisiaj, w tamtych czasach A600 to było dziadostwo omijane przez ludzi rozsądnych a dzisiaj jest bardziej niż A500 poszukiwane, podobnie jest z parą CD32 o A1200, większość wolała A1200 i dzisiaj to CD32 jest rarytasem z powodu mniejszej liczby egzemplarzy.
[#56] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #53

Pisałem już że Amiga do dzisiaj ma opinie wyrobiona za czasów A500 maszynki do gier a nie poważnego komputera i ja nie zamierzam jej zmieniać. Taka CDTV też była głownie sprzedawana jako konsola, bez flopa, myszki i klawiatury. Mam wrażenie że nie bronisz CD32 tylko swojego wyobrażenia o naszym zdaniu na temat tego sprzętu.
[#57] Re: The Guardian o Amidze

@RadoslawF, post #56

Hmmm, nie sądziłem że aż tyle tytułów się na CD32 ukazało. :D
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Amiga_CD32_games
[#58] Re: The Guardian o Amidze

@Duracel, post #52

Nas uwiera? A kto zaczął temat CD32 ? A no właśnie :)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem