Komentowana treść: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży
[#1] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży
Niemiecka wersja książki byłaby dla mnie równie bezużyteczna co japońska :) więc nie kupuję. Patric Klöter odpisał mi na Twitterze, że angielska wersja jest planowana na czwarty kwartał 2014.

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2014 09:35:53 przez MDW
[#2] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@MDW, post #1

Ja poczekam na polska. Czytanie ksiazek po angielsku, to troche jak droga przez meke chyba, ze ktos mieszka w UK od wielu lat i w polowie mysli juz jak Anglik
A za niemieckie wydania powinno sie zsylac wydawcow na Sybir
[#3] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@selur, post #2

Etam ;) Swobodne operowanie dwoma językami jest całkowicie możliwe i nie nastręcza raczej żadnych trudności (a przynajamniej nie powinno)... zwłaszcza w dobie Internetu i faktu, że dzieciaki chyba wszędzie już mają jakiś język obcy w szkole, od małego (ja, który naukę rozpocząłem w 1990, miałem). Tak czy siak - czekam na angielską wersję z niecierpliwością.
[#4] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@selur, post #2

Zgadzam się z tym, że czytanie angielskiej wersji nie jest wygodne dla wielu osób. Ja też mam z tym wielki problem. Jednocześnie uważam, że nieumiejętność swobodnego posługiwania się językiem angielskim jest dzisiaj wręcz kalectwem. To jest absolutna podstawa.
Ja w tej chwili czytam (dopiero początek) książkę "The future was here" (o Amidze) i męczę się ostro. W tym czasie przeczytałem 4 inne w języku polskim. :)

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2014 18:04:53 przez MDW
[#5] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@MDW, post #4

No dokładnie, od "rozumienie treści" do "czerpanie przyjemności z czytania" jest całkiem sporo przestrzeni.
[#6] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży
Polskie tłumaczenie pewnie mało prawdopodobne... Angielską wersję z biedą przełknę, ale mam nadzieję, że jeśli nie polska, to francuska wersja wyjdzie. Francuskim posługuję się płynnie, mogę czytać z satysfakcją estetyczną.

Serdelki
Des
[#7] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@Des, post #6

@osh wołajo!
[#8] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży
ebooka to lykne. ale po co mi papier?
[#9] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@Valwit, post #8

Nie przyszło mi nawet do głowy, że może nie być ebooka. :)
[#10] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@MDW, post #4

Mimo, że pojedyncze wyrazy angielskie rozumiem, to po angielsku też nic nie zrozumiem czytając książkę. Wolał bym już takie wydanie w języku rosyjskim. Gdy ja chodziłem do szkoły w szkole obowiązkowy był j. rosyjski. A i maturę też z j. rosyjskiego zdawałem. Także tak to wygląda. Jak poszedłem do kina na film Stalingrad, który leciał po rosyjsku to prawie napisów czytać nie musiałem, bo wiele słów i całych zdań rozumiałem.

A filmu w j. angielskim bez napisów nie obejrzę.
[#11] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@adam_mierzwa, post #5

od "rozumienie treści" do "czerpanie przyjemności z czytania" jest całkiem sporo przestrzeni.

Dokładnie tak OK
[#12] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@MDW, post #9

no wiec na razie nie ma, i tez nie wiem kto byl tak glupi :)
[#13] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@Des, post #6

Ja za to czekam na wersję w języku klingońskim, może być ebook, ale niekoniecznie.
[#14] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@il_capitano, post #13

to sie nie doczekasz. po klingonsku to bedzie jako opera albo w najlepszym razie jako zestaw chwalebnych i wspanialych piesni.

tak sobeiwlasnie mysle ze jak wypchas sobie gebe gumisiami i zaczniesz czytac po niemiecku to na to samo wyjdzie.

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2014 11:06:42 przez Valwit
[#15] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@adam_mierzwa, post #5

od "rozumienie treści" do "czerpanie przyjemności z czytania" jest całkiem sporo przestrzeni.


Tak jest ze wszystkim co wymaga początkowego wysiłku, ale warto podjąć trud. Dla przykładu pamiętam, jak uczyłem się pisać bezwzrokowo na klawiaturze po latach pisania dwoma palcami - zmuszenie się do pisania dziesięcioma było na początku katorgą, a i prędkość pisania przez wiele miesięcy była niższa niż dawne intuicyjne pisanie dwoma. Za to patrząc teraz - warto było się męczyć.

Tak samo jest z czytaniem w języku obcym - nie ma innej metody na opanowanie go jak ciągle i ciągle go używać, najczęściej jak się da. Pierwszą książkę po angielsku będziesz czytał ze słownikiem w ręku, tak samo drugą i trzecią, ale dziesiątą i dwudziestą już z przyjemnością. W tej chwili czytam ca. 30 książek po angielsku rocznie i wolę to niż czytanie po polsku bo często przekłady są po prostu słabe albo z błędami, pomijając już fakt że 90% z tych książek nie ma i nigdy nie będzie w języku polskim.

Niemiecki również mi nie przeszkadza, ale jest w nim coś co sprawia że czyta się trudniej. Rozmawiałem ostatnio z Markiem Pampuchem na temat czasów gdy w Magazynie Amiga ukazywały się tłumaczenia z niemieckiego i doszliśmy do wniosku że te teksty w oryginale były po prostu makabrycznie nudne, rzeczowe aż do bólu, bez tego 'pazura' który można spotkać w naszych tekstach. Sam jakiś czas temu przetłumaczyłem jeden tekst z niemieckiego wydania Amiga Magazin na polski i na tym jednym się się skończyło, bo po prostu ziewałem z nudów:

https://www.facebook.com/notes/magazyn-amiga/devcon-ii-jankesi-nadchodz%C4%85-amiga-magazin-031989/467400159990883



Co do ksiązki Petra to jeśli kiedyś ją przeczytam to wolałbym mimo wszystko po niemiecku, po prostu z tego względu że lepiej czytać w oryginale. Ale nie wiem czy to kiedykolwiek nastąpi, być może szkoda czasu, a może poczekam na recenzje? Problem z tą książką jest taki że nie spodziewam się po niej żadnych rewelacji z okresu który mnie interesuje (Petro był wtedy tylko lokalną personą w niemieckim oddziale Commodore), a na czasy Amiga Technologies i dogorywania marki Amiga chyba lepiej spuścić zasłonę milczenia. Czy warto rozpamiętywać okres mocno schyłkowy i katować się upadkiem potężnej niegdyś technologii?
[#16] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@il_capitano, post #13

to ja poczekam wersje hebrajska
[#17] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@jubi, post #15

To co po niemiecku przeszkadza to kretynizm pod tytulem "piszemy rzeczowniki wielka litera". Wielka litera zazwyczaj oznacza poczataek zdania lub cos istotnego, wiec czytajac szybko ogaraniasz wzrokiem od wielkiej do wielkiej litery. Po niemiecku to nie dziala i czyta sie znacznie wolniej bo w mniejszych kawalkach.
Ale w tym wypadku pelna zgoda: jesli sie da to zawsze lepiej czytac w oryginale, chyba ze ma sie fajnego tlumacza jak Piotr W. Cholewa (PWC) w przypadku polskich tlumaczen Pratchetta. wtedy trzeba czytac po polsku i po angielsku :D
[#18] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży
tak na marginesie to pisanie przez kazdego ksiazek poswieconych wlasnym wspomnieniom to jest chyba jakas nowa moda z ameryki..., no coz, czasy factbuka, celebry pisza o gotowaniu, praniu dywanow, scierniu kurzow itp. - wszak to codziennosc celebrow , bezrobotne blogerki na zasilku opisuja swoje swiatowe wojaze itd... , to jakis tam sales manager - czyli po naszemu akwizytor domokrazca, mialby byc gorszy pomysł. Czekam na pasjonujace ksiazki szambonurka z przedsiebiorstwa komunalnego, grabaza z cmentarza na powazkach czy kominiarza z sandmomierza ... moze Polacy dzieki temu zaczna czytac i najwazniejsze, rozumiec co czytaja..., a nie tylko kupowac nowe ksiazki na nowy kredens z ykei
[#19] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@sigma2pi, post #18

No ale jeżeli ktoś chce coś takiego poczytać to dlaczego nie? Ja na przykład uwielbiam czytać takie biografie. Może akurat historyjka Petro nie jest bardzo imponująca ale jednak miał styczność z Commodore/Amiga od 1982 roku i na pewno wyciągnę z książki coś co mnie interesuje.
Różni ludzie interesują i emocjonują się różnymi sprawami. Mnie na przykład zupełnie nie interesuje kto kogo nagrał i co tam nagadał. :)

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2014 11:29:08 przez MDW
[#20] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@sigma2pi, post #18

Odnośnie mody - autobiografie pisano już 2 wieki p.n.e. To dość stary wynalazek. Inna sprawa, że dziś napisać ją może każdy.
[#21] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@_arti, post #20

Nie chodzi o to kto może napisać, tylko kto zechce ją czytać. ;)
[#22] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@_arti, post #20

Odnośnie mody - autobiografie pisano już 2 wieki p.n.e. To dość stary wynalazek. Inna sprawa, że dziś napisać ją może każdy.


Zgadzam się. Też w sensie, że każdy może ją opuplikować, choćby w formie elektronicznej :)
[#23] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@_arti, post #20

Inna sprawa, że dziś napisać ją może każdy.

I to jest właśnie wspaniałe. Każdy może napisać i opublikować, a rynek zweryfikuje produkt. Chyba lepiej niż w czasach gdy wydanie książki to było wyzwanie życia przez które nie wyszła zarówno cała masa gniotów ale też pewnie sporo perełek.
[#24] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@MDW, post #19

Akurat miedzy tymi sprawami nie da sie postawic znaku rownosci w zaden sposob i na tych zasadach jakie proponujesz. Sa sprawy ktorych nie mozna ominac..., tak jak mozna ominac ta czy inna autobiografie ok, racja ., ale na tym zakonczmy tutaj ten watek .

Może akurat historyjka Petro nie jest bardzo imponująca ale jednak miał styczność z Commodore/Amiga od 1982 roku i na pewno wyciągnę z książki coś co mnie interesuje.


z Commodore mial stycznosc zapewne rowniez ogrodnik koszacy tam trawe, moze jeszcze mniej imponujaca ma historyjke niz akwizytor, ale moze tez ma cos ciekawego do opowiedzenia w swoich wspomnieniach . Nie no, moze przesadzam, tylko ja go slabo kojarze z Amiga.
[#25] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@sigma2pi, post #24

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że ksiażka Petro to nie jest Windows i nie ma przymusu posiadania jej. :)
[#26] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@_arti, post #20

Inna sprawa, że dziś napisać ją może każdy.


i to jest wlasnie moda na wlasna autobiografie i tylko szkoda drzew czy innych zasobow
[#27] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@sigma2pi, post #26

No i fajnie, że taka moda nastała. Dzięki temu ten KTO CHCE może przeczytać to co go interesuje. A reszta NIE MUSI kupować. Ja na przykład chcę poznać kilka, nieznanych mi jeszcze, szczegółów historii Amigi. Nawet widzianych oczami zwykłego pracownika, potem dyrektora logistyki, potem głównego szefa firmy "zombie" (jaką była Amiga Technologies).
[#28] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@selur, post #2

Czytanie ksiazek po angielsku, to troche jak droga przez meke chyba, ze ktos mieszka w UK od wielu lat i w polowie mysli juz jak Anglik


Nie przesadzajmy. Co innego słuchać potocznej mowy Anglików (a Irlandczyków to już w ogóle masakra) i próbować ich zrozumieć (często połykają końcówki, etc.) a co innego czytać. Tam w piśmie nie używa się takiego angielskiego jak w mowie. A z tym "myśleniem" to jedyne z czym można by mieć problem to chyba angielski dowcip ;)
[#29] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@MDW, post #27

No i fajnie, że taka moda nastała.


fajnie niefajnie, za to dzieki wielu podobnym pozycjom jest na pewno smieszniej . Kiedys czytalem podobna ksiazke ze wspomnieniami z pracy - dobre 2000 pozycji temu..., wtedy wydala mi sie nawet ciekawa; Douglas Coupland - Poddani Microsoftu...
[#30] Re: Wspomnienia Petro Tyschtschenko - książka w sprzedaży

@Valwit, post #17

To co po niemiecku przeszkadza to kretynizm pod tytulem "piszemy rzeczowniki wielka litera"


Valwit, nie przesadzaj. Niemieckiego uczę się od 19 lat, zawodowym tłumaczem tego języka jestem od lat 8 i jakoś mi to nigdy nie przeszkadzało. O wiele gorzej jest w przypadku szyku zdaniowego, który w niemieckim jest sztywny i w przypadku rozbudowanych zdań podrzędnie złożonych, w których orzeczenie (bywa, że złożone z 3-4 czasowników) ląduje na końcu, naprawdę czasem się zorientować o co cho. Zwłaszcza w języku technicznym.

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2014 22:19:58 przez OSH
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem