Komentowana treść: Historia Amigi 2000
[#1] Re: Historia Amigi 2000
Autor artukułu ma do spylenia w dobrej cenie dość rzadką kartę turbo do A2000 - GVP Tekmagic '060/50mhz.

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2014 18:49:38 przez waldiamiga
[#2] Re: Historia Amigi 2000

@waldiamiga, post #1

I to za nie dużą kasęOK
[#3] Re: Historia Amigi 2000
Taka z lekka naiwna ta historia :) Ale niech będzie. Zawsze lubie poczytac bajeczki o bunkrach nasa wypelnionych amigami :P Szkoda, ze nie bylo na ziemie inwazji tosterow, pewnie amigi by przezyly jako jedyny sprzet komputerowy jak nie przymierzajac Pegasus z Battlestar Galactica :)
[#4] Re: Historia Amigi 2000

@pawelini, post #3

Ogólnie to używali w NASA Amig, bo odpowiadała im łatwość tworzenia customnowych rozwiązań na Zorro. A2000 były też wykorzystywane w Polsacie w latach '90 (czasem nawet można było zobaczyć w TV Workbench, albo Scallę, jak się zapomnieli i zły guzik nacisnęli). Z tego co mi mówił znajomy który pracował przez pewien czas w Polsacie, już w czasach nadawania sygnału satelitarnego cyfrowego, Amigi 2000 były w którymś miejscu wykorzystywane do obsługi kluczy, albo czegoś takiego. Innych maszyn niż A2000 w Polsacie nie widział.
A do wstawek weselnych, często A500, a później jak się pojawiły A1200 były wykorzystywane. To była największa gałąź zastosowania profesjonalnego Amigi.
[#5] Re: Historia Amigi 2000

@waldiamiga, post #1

Artykuł jest o historii projektu autora a nie samej 2000ki.Miałem kiedyś taką maszynę,przeczytałbym historię jej tworzenia.Śpioch
[#6] Re: Historia Amigi 2000

@pawelini, post #3

[#7] Re: Historia Amigi 2000

@flops, post #4

Ja wiem gdzie były używane i nawet pamiętam podczas jakiego meczu wyskoczyła Scala do tego nielegalna - akurat podczas meczu z Finami, po prostu obciach kappa :)
A naiwna i dziecinna jest cała narracja artykułu i obrona głupawej tezy. Ot styl jakby entuzjasta tłumaczył 8 letniej córce historię amigi 2000. Słaby materiał na news bo artykuł nie niesie kompletnie żadnych walorów poznawczych.
[#8] Re: Historia Amigi 2000

@pawelini, post #7

A wyjaśnisz skąd wiedza o nielegalności tej wersji Scali ?
[#9] Re: Historia Amigi 2000

@pawelini, post #7

Podczas meczu z Norwegią, tym większy obciach, bo Scala to produkt właśnie norweski. O ile faktycznie program był "kupiony na bazarku". Widziałem to na oczy własne, a informację o tym, że Scala była lewa, podał Magazyn Amiga.

Serdeczności
Des
[#10] Re: Historia Amigi 2000

@Des, post #9

Ja mogę powiedzieć, że znam kilka osób, którzy pracowali w "mediach" (radio i telewizja), gdzie wykorzystywana była Amiga. I opowiadali, że normalnie przynosili swoje dyskietki np. ze Scalą i instalowali, więc wiadomo, że były to piraty. Ciekawe czy przy tym meczu (to było chyba w TVP?) było tak samo.

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2014 18:58:42 przez tOMashBe
[#11] Re: Historia Amigi 2000

@pawelini, post #3

Tak A2000 całkiem długo ciągnęły w NASA na odcinku komunikacja/ łączność.
[#12] Re: Historia Amigi 2000

@tOMashBe, post #10

Ja swojego czasu dorabiałem na drugim etacie w kablowce na Amidze i pracowałem również na Scali. Co ciekawsze firma miała ten program legalnie z papierami, instrukcjami i kluczem. Więc przy okazji wiem że wizualnie wersja legalna od mniej legalnej niczym się nie różniła więc bardzo jestem ciekawy skąd twierdzący o nielegalności czerpią swoją wiedzę. Ci dzisiejsi jak i ci sprzed lat piszący do MA.
[#13] Re: Historia Amigi 2000

@RadoslawF, post #8

(z tego co kojarzę) Amiga Magazyn wiedział, gdyż jedynym dystrybutorem w Polsce Scali, był jeden z redaktorów...
[#14] Re: Historia Amigi 2000

@flops, post #4

W studio Polsatu akurat nigdy nie byłem.
Natomiast na własne oczy widziałem Amigę 3000 w gdańskim oddziale TVP. Używali tam między innymi DPainta, Imagine i oczywiście Scali. Za pomocą Imagine robiona była np. czołówka do reklam, z rozsypującymi się literami (któryś z fontów Kary był stosowany). Po tylu latach mogę się już chyba przyznać, że wycyganiłem tam Scalę:) Oczywiście po dwóch tygodniach zabawy i testowania kupiliśmy legala.

Też na własne oczy widziałem Amigę 4000 w studio TVN. W ogóle TVN Amigi się nie wstydził, i w początkach działalności na stronie internetowej TVN była lista używanego przez stację sprzętu - wymieniano tam Amigę, jako komputer do generowania napisów, podpisów oraz do grafiki w prognozach pogody.

Zaś wracając do meritum - artykuł taki sobie, wątek z bunkrami pocieszny. Do samej Amigi 2000 mam sentyment ogromny, bo to moja pierwsza Ami:)

Serdeczności
Des
[#15] Re: Historia Amigi 2000

@flops, post #13

I nie przyszło mu do głowy że skoro opłaca się na zachodzie kupić i przywieźć sporo sprzętu to i z oprogramowaniem będzie podobnie ? Zwłaszcza że nawet państwowe instytucje sprzęt i oprogramowanie komputerowe kupowało z ręki bez przetargów więc czymś normalnym było wysłanie pracownika w delegację na której przy okazji kupił odpowiedni sprzęt i oprogramowanie które potem firma legalnie odkupiła za złotówki przez komis który wystawił na to rachunek.
[#16] Re: Historia Amigi 2000
Zgadzam się z przedmówcami, że artykuł jest nieco banalny. Ponadto jest mało konkretny. O poszczególnych wersjach A2000 jak o wersji 2500 lub UX trochę mało, a od strony technicznej o rewizjach płyt głównych czy rozszrzeniach nie ma zasadniczo nic (poza fabrycznymi kontrolerami HD).

A co do używania Amig różnej maści przez polskie stacje TV i kablówki to można by niejedną książkę napisać.
Mój (nieżyjący już niestety) nauczyciel informatyki z liceum opowiadał jak to pracował swego czasu w TV Szczecin. Ekipa informatyków i montażystów eksperymentowała na początku lat '90 z komputerami do montażu. Po kupnie kilku pecetów doszli do wniosku, że są z tym same problemy (drogie, problemy z połączeniem magnetowidów montażowych itd) i ten oddział TVP zaczął montować materiał i robić czołówki na Amigach 1200. Poza tym w pierwszej dekadzie XXI wieku, przed erą DVB-C telewizja kablowa UPC używała Amig ze Scalą do prezentacji plansz informacyjnych i reklamowych na osobnym kanale. Byłem kilka razy świadkiem tego jak to ktoś wybierał na wizji prezentacje do wyświetlenia
[#17] Re: Historia Amigi 2000

@pawelini, post #3

Pegasus nie przezyl, bo byl starociem tylko zrobil jumpa w nieznane na ostatnia chwile, o ile dobrze pamietam serial, starociem to byl sam Battlestar Galactica, wycofany do muzeum jeszcze z poprzedniej wojny cylonskiej
[#18] Re: Historia Amigi 2000

@RadoslawF, post #15

Weź pod uwagę, że wówczas w Polsce świadomość potrzeby posiadania oprogramowania legalnego była bardzo niska. W TVP (jak w każdym państwowym molochu) zapewne panował niezły bałagan i wesoła beztroska. Czas nowych ludzi, nieprzemyślanych reform i tak dalej. Kto tam się miał przejmować tym, by program do generowania napisów i prezentacji był legalny? Zapewne człowiek, który jako podwykonawca jeden z całej gromady zajmował się oprawą graficzną przytargał własny dysk z softem, albo i cały komputer.

Paradoksalnie, to właśnie "maluchy", takie jak stworzona przeze mnie prowincjonalna stacja tv, kupowały legalny soft. Bo nas, "malucha" kara za lewiznę by zabiła, zaś takiego kolosa jak TVP potencjalna kara nie zabolałaby.

W ogóle to w roku np. 1990 czy 1991 kupno legalnego softu dla Amigi nie było łatwą sprawą. I nie chodziło nawet o kasę - przynosiłem do firm, które sprzedawały mi sprzęt pliki banknotów i wręcz błagałem o sprowadzenie softu. Trzeba było marudzić, trzeba było się naczekać. Bez problemów, tak od ręki, kupiłem jeno DPainta i Cygnusa - stały na półce w sklepie w Gdańsku. O całą resztę trzeba było walczyć.

Serdeczności
Des
[#19] Re: Historia Amigi 2000

@Des, post #18

W ogóle to w roku np. 1990 czy 1991 kupno legalnego softu


w 1991 roku to nawet nie wiedzialem co to legalny soft , ale to nie znaczy, ze nie kupowalem od producentow, ano kupowalem, z wielu powodow np: instrukcja, ladne opakowanie, znizki na zakup kolejnej wersji, wsparcie techniczne, gwarancja itp. , zaden zwykly kopista tego nie dostarczy...

--
Prawo zostalo przyjete w 1994 i nie dostrzegalem euforii z tego powodu wsrod znajomych. Prawo to zostalo przyjete glownie z mysla o interesie duzych dystrybutorow oprogramowania z tzw. zachodu. Dzisiaj tez mam ambiwalentny stosunek do tych praw i nie widze w tym nic zdroznego.

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2014 22:07:39 przez sigma2pi
[#20] Re: Historia Amigi 2000

@Des, post #18

Moloch jak TVP był państwowy więc strachu nie było, kolejna sprawa to moloch miał sporo urządzeń będących lub mogących być źródłem sygnału więc ukrycie jednego z nich nie powinno być problemem. A mały oddział w którym Amiga była jedyny źródłem napisów czy kanału informacyjnego wolał dla bezpieczeństwa wydać na program pomimo że ten program kosztował więcej niż komputer na którym był zainstalowany.

Co do zakupów to faktycznie były z nimi problemy. O ile grę można było kupić lub zamówić to z programami był problem i jeśli miało się kaprys na oryginał to najlepiej było wysłać kogoś za granice na zakupy. Inna sprawa to w 90 roku oryginał z pudełkiem instrukcją i dodatkami mało kto u nas na oczy widział. Spotkałem się ze zdziwieniem właściciela dyskietek z grami z naklejkami w jednym kolorze pochodzącymi z drukarki że to co ma to nie jest oryginał tylko ładna kopia.
[#21] Re: Historia Amigi 2000

@sigma2pi, post #19

Różnica jest taka, że kiedyś dajmy na to za settlersy dałeś 2 dniówki i grałeś tygodnie (z kolegami), a teraz dasz dniówkę za gniota, który przejdziesz w popołudnie i nie będziesz miał ochoty wracać do gry. Średnio udany interes. Osobiście nie płacę za podatek od nowości, wolę trochę poczekać i kupić w elektronicznej dystrybucji za połowę premierowej ceny, albo niżej w czasie różnych promocji (kup A a za B zapłacisz połowę etc).
Początek lat 90tych to były inne czasy. Jak ktoś miał jeszcze c64 to notoryczne było przegrywanie kaset. Bo komu się dzieje krzywda? To samo Amiga i dyskietki. Ale była też druga strona medalu. Mając oryginały także się można było wymieniać ze znajomymi grami co też budowało właśnie środowisko amigowe - całe osiedla się znały i przyjaźniły właśnie przez wymiany gier czy wspólne granie! Teraz nawet i to ukracają przez DRMy i konieczność ciągłego podłączenia do internetu w trakcie gry. Pożyczanie czy rynek wtórny - zabronione.
[#22] Re: Historia Amigi 2000

@abcdef, post #21

Środowisko to wybudowało bardziej kopiowanie sobie wzajemnie odbezpieczonych dyskietek lub niezabezpieczonych kaset a nie wymiana oryginałów.
[#23] Re: Historia Amigi 2000

@RadoslawF, post #22

Tak, w dużej części owszem, ale oryginałami się też wymieniało. Zresztą duża część amigowców swoje nawyki przeniosła na kolejną platformę i chyba nie trzeba pisać jak się ona nazywała, bo wcale nie PC.
[#24] Re: Historia Amigi 2000

@abcdef, post #23

A tu mnie zaskoczyłeś. Większość znajomych Amigowców uciekła na PC a bardzo nieliczni na Maka. W kierunku konsol nikt, dopiero jak ceny spadły i szaraczków było stać na posiadanie komputera i konsoli część zainteresowała się konsolami. A według ciebie na jaką platformę przeszli ?
[#25] Re: Historia Amigi 2000

@RadoslawF, post #24

Skoro tak sobie dyskutujecie o Amigach w TV to proszę:

TV Skarszewy

Kablówka z mojego miasteczka. Nagranie z 2003 roku, ale o ile dobrze pamiętam to jeszcze 2-3 lata temu wyglądało to tak samo a chyba podczas mojej ostatniej wizyty w kwietniu także. :) Scala i jej standardowe podkłady, plus jakieś oryginalne. Teraz żałuję trochę, że nie nagrałem dłuższego fragmentu, ale... to zawsze wyglądało tak samo. :D Puszczane w Scali zapętlone informacje z tymi samymi teksturami i podkładami. Latami...

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2014 13:29:22 przez Deftronic/...
[#26] Re: Historia Amigi 2000

@RadoslawF, post #24

A myślałem, że to proste. Większość polskich amigowców to byli jednak... gracze. I przeszli na PSX :)
[#27] Re: Historia Amigi 2000

@abcdef, post #26

Większość Amigowców to faktycznie byli gracze ale nie przeszli na konsole tylko na pecety. Tak na początek ilu ludzi znałeś którzy sprzedali Amigę i nie kupując peceta kupili PSX lub inna konsolę ?
[#28] Re: Historia Amigi 2000

@RadoslawF, post #27

Aa, czy ja napisałem, że nie kupili PC? Napisałem, że przeszli na inną platformę, akurat PC owszem też kupili, ale jak grali wcześniej na Amidze tak później grali głównie na PSX. Zmodowanym lub nie. A PC uzupełniał co najwyżej repertuar o strategie, cRPG (bardziej fabularne niż hack'n'slash) czy FPSy z porządnym sterowaniem. I tak z platformy gamingowej Commodore Amiga przeszli na platformę gamingową Sony Playstation. Tyle z moich obserwacji, Twoje mogą być oczywiście inne.
[#29] Re: Historia Amigi 2000

@abcdef, post #28

Skoro napisałeś że przeszli na PSX to oznacza to że nie przeszli na pecety. Moje obserwacje to gracze przeszli na PC a po kilku latach część z nich dokupiła sobie konsole.
[#30] Re: Historia Amigi 2000

@abcdef, post #28

Olbrzymia większość moich amigowych znajomych przeszła bezpośrednio na pecety. PSX kupił tylko jeden kolega, ale i tak najpierw miał 386 (po A500).
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem