Komentowana treść: Podcast AmiWigilia - odcinek #4
[#31] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@Ola, post #29

A ja nadal siedzę i czekam na akceleratory z 060/ppc w normalnych cenach.


Czekaj dalej. Słuchałeś w ogóle tego co ITU mówił?


Ostatnia aktualizacja: 14.12.2014 18:08:23 przez strim_
[#32] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@slay, post #27

Of top? Byc moze...ale na jakim poziomie! tak przyjemnie się czyta, że proszę o wiecej.

Od siebie dodam, dla mnie nie liczy się Os czy sam HW. Liczy się tylko soft, z którego się korzysta na danej platformie. Soft, który korzysta, było nie było, z możliwości HW albo/i OS. MS DOS, choć zacofany, miał soft, który ciągnął ten wóz. Ten soft, w wielu dziedzinach, był bezkonkurencyjny. To jeden z powodów wysokiej popularności. Choć, nie oszukujmy się, klony były główna przyczyna dominacji tej platformy.
Amiga? Amiga 1000 to najlepszy i najlepiej zaprojektowany komputer ever. Dla mnie, choć z softu i OSu sporo korzystałem (wbrew pozorom) głównie konsola do gier. Genialna, kiedyś tam.
Soft z czasem byl/jest o wiele lepszy na innych platformach. Nie ma sensu, imo, męczyć się z OSEM, który może i fajny, ustępuje pod każdym względem popularnemu, taniemu, wygodnemu Windowsowi.
Linuxa, MacOSa nie lubie...cholera wie czemu.
Przyzwyczaili się do Windows. Nic a nic mnie nie obchodzi, służy tylko jako tło, dzięki któremu mogę uruchomić taki czy inny soft...
[#33] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@Ola, post #29

A ja nadal siedzę i czekam na akceleratory z 060/ppc w normalnych cenach.

W amigowym świecie nie warto na nic czekać. Albo bierze się co jest i się tym cieszy albo zupełnie się olewa ten światek i zajmuje się czymś innym. Są tacy co czekają na coś 20 i więcej lat. I wszystko wskazuje na to, że życia im braknie. :(
[#34] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@MDW, post #26

Jeszcze dodam do tego tematu: ja nigdy nie patrzyłem krytycznie na to co dzieje się w informatyce. W podstawówce uczono nas obsługi Norton Commandera, nawet jego funkcji zaawansowanych. I ja to bardzo lubiłem, mimo że w domu miałem Amigę CDTV. Pamiętam, że miałem ocenę 6 z informatyki już wtedy - i pamiętam nawet jakie zadanie było potrzebne do zdobycia tej oceny - trzeba było przejść do katalogu za pomocą polecenia CD, ale była to bardzo złożona i nietrywialna ścieżka. Udało mi się bez większych trudności. Ja po prostu mam to we krwi.

Także trochę na informatyce się znam i powiem Ci, że gdybanie na temat potencjalnych losów komputeryzacji w przypadku innego zbiegu wydarzeń jest cokolwiek nieroztropne. Nikt nie potrafi tak naprawdę tego zrobić wiarygodnie, chyba że jest wróżbitą. Ja nie wybieram rozwiązań, które wybiera milion osób na świecie, tylko to co lubię - Amigę. Dla mnie Amiga to nisza i to są synonimy według mnie. Ty jesteś trochę starszy ode mnie, ale ja od 1993 aż do dziś mam chociaż jedną Amigę w domu. Teraz są to dwie Amigi 1200, których na co dzień używam do różnych zadań. Mam bardzo dużo czasopism o Amidze, niemalże pełny zbiór Amiga Magazyn i Amiga Computer Studio. Amiga 1200 to najlepsza z Amig w mojej opinii, potem już nie było lepszych konstrukcji, które nawiązywałoby nie tylko nazwą, ale i ludźmi skupionymi wokoło do wspaniałego komputera, jakim niewątpliwie jest Amiga.

Przykro mi, ale mnie nie bawi ani AmigaOS4, ani MorphOS. Nie potrzebuję mieć żadnego z tych systemów np. na laptopie, bo nadal faworyzuję Amigę sprzętową. Wiem, że dla Ciebie MorphOS dzisiaj to normalność, ja jednak jeśli pozwolisz, będę pielęgnował o Amidze z kośćmi AGA, bo tego komputera na co dzień używam i wiem, dlaczego "Only Amiga makes it possible". Bo tylko Amiga skupiła wokół siebie tylu użytkowników, którzy przez lata zasilali Amigę oprogramowaniem. To się kiedyś skończyło, ale nie dla mnie. Jesteś świadkiem, drogi MDW, jak wychodząc z choroby, w której tkwiłem od wielu lat potrafię o wielu rzeczach mówić teraz jasno i bez problemów.

Ja mam 33 lata i dopiero teraz studiuję. Tak późno, dlatego że byłem bardzo chory, a od 2004 roku leczę się intensywnie i jestem na rencie. I tak studiowanie nawet dziś nie idzie mi w 100% tak, jakbym chciał, ale cieszę się, że w tym roku zdecydowałem się na ich wznowienie. Tak jak napisałem, ja nie myślę o podboju kosmosu z AmigaOS, tylko używaniu Amigi w takim pojęciu, w jakim utrwaliła mi się ona przez wiele lat. Czyli jest to Amiga, nie Mac z PPC, ani komputery AmigaOne. Jest to nisza z lat 1995-2001, a nie sukces z lat 1985-1994, o którym to nawet nie pamiętam i którego nie doświadczyłem. Dla wielu tzw. amigowców Amiga skończyła się w 1994 roku razem z bankructwem Commodore. Dla mnie był to początek, bo Amigę Magic zakupiłem świadomie, wiedząc że warto w ten komputer inwestować. Będzie procentować w przyszłości. Zwierzę się, że miałem sen, kiedy chipset Amigi ratuje mnie z opresji, proszę tylko nie pytać mnie o szczegóły bo nie pamiętam.

Wczesna to pora. Życzę zatem miłego dnia. I dużo radości z obcowania ze swoimi Amigami.
[#35] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4
Bardzo dobry podcast. Miło i przede wszystkim ciekawie. Bardzo mi się podobała atmosfera luźnej rozmowy pomiędzy prowadzącym i gościem. Podkłady muzyczne też przypadły mi do gustu. Widać, że podcast żyje, że się rozwija. Oby tak dalej, więcej

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2014 23:03:59 przez Sir_Lucas
[#36] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@Sir_Lucas, post #35

offtop kontratakuje :) ale bez flame'a to nawet poczytac mozna... chcialbym doczekac czasow kiedy przestaniemy gadac ile jest Amigi w Amidze... ale to pewnie bedzie oznaczalo ze wymieramy :)

@Robert: powodzenia na studiach !
[#37] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@pabloz, post #15


źle się wyraziłem: zastępuje w 100% we wszystkich profesjonalnych zastosowaniach

Tak?
To poproszę oprogramowanie do tego urządzenia pod Linuxa:
link
Jak znajdziesz, to Windowsa wywalam, instaluję Linuxa, stawiam Ci kratę alko jakiego tylko chcesz i publicznie będę powtarzał, że jestem osioł.
Chyba nie wiesz co to znaczy "profesjonalne zastosowania".
[#38] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@stachu100, post #37

Wszystko zależy od tego co zdefiniujemy jako to "profesjonalne zastosowanie". Samo to stwierdzenie, bez jakiejś definicji o jakim konkretnie zastosowaniu mówimy, nie znaczy zupełnie nic...

Przecież jest też wiele takich przypadków, gdzie Linux jest używany i nie ma alternatywy (np. danego oprogramowania w wersji dla Windows nie ma, bądź używanie go pod Windowsem z takich czy innych względów byłoby trudniejsze lub bardziej kosztowne). Więc ciężko mówić o 100% zastępowaniu jednego systemu drugim, jeśli nie zbada się dokładnie danego przypadku użycia.

Jeśli chodzi o elektronikę, to ja uważam się za kompletnego amatora, ale całe potrzebne mi oprogramowanie jest dostępne w wersjach dla Linuxa. Począwszy od rysowania schematów i PCB (KiCAD, Eagle, dipTrace), przez kodowanie wsadów do CPLD (Xilinx ISE, Lattice Diamond, Sigasi), przez programowanie układów (urjtag, wspomniane Xilinx ISE), obsługę analizatora (Saleae, sigrok).

Używam analizatorów Saleae, oryginalny model Logic oraz najnowszy Logic Pro 16. Producent oficjalnie obsługuje Linuxa w swoim oprogramowaniu. Więc znów wszystko sprowadza się do tego, jakiego sprzętu używamy, jakiego oprogramowania potrzebujemy itd.

Dla mnie osobiście Linux na stacji roboczej jest po prostu znacznie bardziej elastyczny i wygodniejszy niż Windows. Swoje zdanie na temat produktów firmy MS także mam już wyrobione. Nikogo jednak nie będę przekonywał o wyższości pomarańczy nad gruszkami (bo to znów niczemu nie służy).

EDIT: może by tak ten oftop do hyde parku czy coś... :P

Ostatnia aktualizacja: 24.12.2014 02:22:41 przez strim_
[#39] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@strim_, post #38

Strim to prawda co piszesz.
Po prostu stwierdzenie, że Linux w 100% może zastąpić Windows w zastosowaniach profesjonalnych jest nieprawdziwe. Często producent danego sprzętu nie publikuje specyfikacji produktu, i użytkownik jedt skazany na jakiś system operacyjny.
Ba! Często sam system operacyjny i komputer do obsługi danego sprzętu jest dorzucany gratis, bo stanowi ulamek ceny całego urządzenia.
Widziałem np. maszyny SMT sterowane przez komputer z BeOS.

Ze stwierdzeniem, że Linux wystarczy do użytku domowego i do niektorych zastosowań profesjonalnych zgadzam się w zupełności.
[#40] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@MDW, post #3

Ami-załamka w latach 2000-2001? Przyznam, że dla mnie to były najlepsze czasy. Pojawiło się wreszcie PowerPC i 3D, które pozwoliły mi na Amidze realizować odwieczne marzenia



Heh trzeba to zrozumieć kontekstowo... nasze pokolenie zaczęło sobie masowo w tym okresie znajdować kobiety, by zapewnić im waciki trzeba było przesiadać się na pecety, utrzymanie kobiety i Amigi przekraczało raczej w naszym absurdalnie opodatkowanym świecie możliwości obdartego z zarobków Polaka....
[#41] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@stachu100, post #39

Ze stwierdzeniem, że Linux wystarczy do użytku domowego i do niektorych zastosowań profesjonalnych zgadzam się w zupełności.

Windows też wystarczy do użytku domowego i niektórych zastosowań profesjonalnych... Chociaż do użytku domowego ze względu na wirusy, malware i luki bezpieczeństwa zdecydowanie nie polecam.
[#42] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@xtro, post #40

Dokladnie, dla zwykłego Amiszaraka okres 2001+ był kiepski, wtedy wydaje się, że Amiga przegrała pogoń za piecem.
[#43] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4

@xtro, post #40

...utrzymanie kobiety...


Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest żartobliwy zwrot ale brzmi to tak bardzo po "arabsku", że aż mi ciśnienie podnosi. :) Nienawidzę dyskryminacji płci i dlatego dostaję biąłej gorączki na samą myśl o krajach arabskich czy innych społecznościach żyjących w myśl podobnych zasad. Wygląda na to, że zamiast tej kobiety lepiej było sobie sprawić pieska albo wielbłąda. Taniej by wyniosło i można byłoby nadal uprawiać swoje hobby. :)

Mimo wszystko rozumiem co masz na myśli. Może nawet lepiej niż na to wygląda. :) Jednak ja nigdy nie pogodziłem się z tym żeby odpieluszkowe zapalenie mózgu zniszczyło mnie całkiem. Zainfekowało mi jakieś 90% mózgu, a 10% nadal walczy, pomimo tego, że jestem prawie pewien czekającej mnie porażki. :) Ale gdybym się poddał to rano nie znalazłbym siły do wstania z łóżka. :)

To generalnie jest smutny temat. Przewijał się chyba w każdym odcinku AmiWigilii czy przy okazji innych wywiadów. Cholerne dorosłe życie sprawia, że często jesteśmy świadkami własnej śmierci za życia. Z energicznych, wesołych marzycieli robią się organiczne maszyny do spłacania kredytu za 50-metrową klitkę czy mini-chatkę za miastem. Nasze życie, marzenia zostają sprowadzone do przyziemnychcelów jak np. kupno kolejnych mebli, kolejnego popierdółkowatego diesela. Przez prawie całą dobę robimy coś na co kiedyś nawet byśmy nie popatrzyli. Z kodera z zamiłowania robi się korporacyjny klepacz pseudo-kodu, któremu korporacyjne procesy zajmują 100x tyle czasu co klepanie tego (często żałosnego) kodu. Nigdy nie zaakceptowałem tłumaczenia w stylu: mam żonę i dzieci więc muszę używać peceta. Nikt nikomu nie broni mieć jakiegoś tam grzyba. Normalny sprzęt gospodarstwa domowego. :) Ale co to ma wspólnego z Amigą i dlaczego ją wyklucza?

A tak poza tym to... wesołych świąt. ;) ;)

Ostatnia aktualizacja: 25.12.2014 14:12:01 przez MDW
[#44] Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #4
Kurcze- nie wiem czemu ten odcinek mi umknął, ale już nadrobiłem ok, racja

Miałem początek niemal identyczny jak ITU, czyli C64 z czarno-białym radzieckim TV (w moim przypadku przenośny TV czyli pewnie jeszcze mniejszy kineskop niż ten co miał ITU)- były "kolorowe" czasy, nie ma co! OK

Jak zwykle fajnie się słuchało szeroki uśmiech

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2015 14:41:16 przez BULI
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem