Komentowana treść: Smurf Rescue
[#31] Re: Smurf Rescue

@mailman, post #28

No racja... przykładem niech będą problemy gości od Chaos Guns, którzy stracili kodera i sprawa się rypła. Co do pisania na forach: nie każdy może być programistą, ja np. Jako zdeklarowany humanista zdecydowanie lepiej sprawdzam się w pisaniu na forach, czy artykułow do ppa, niż w próbach programowania :)
[#32] Re: Smurf Rescue

@twardy, post #31

gra jest ok, może to nie jest jakiś hicior, ale po przyzwyczajeniu się do "skakania" gra się przyjemnie.
[#33] Re: Smurf Rescue
Bardziej dopracowanych gier bedzie mozna sie spodziewac jak tylko pojawi sie dobry zamiennik Backbone. Amiga Game Creator ma duze szanse stac sie nim. Ma oferowac 256 kolorow, obsluge kafelek 8,16,24,32, pozwalac na ustawienie roznych predkosci dla animowanych obiektow czy oferowac lepsza kolizje. Po cichu liczylem ze jeszcze pod koniec 2014r bedzie mozna wyprobowac pierwsza wersje, niestety trzeba bedzie jeszcze troche poczekac. Autor gry przygotowal smerfy w 1 miesiac rowniez czeka na AGC.
[#34] Re: Smurf Rescue

@Gżegżółka, post #32

Potwierdzam. W dodatku gra wypada dużo lepiej niż "Super Ted" tego samego autora i na pewno nie da się jej skończyć w 8 minut za pierwszym posiedzeniem.
[#35] Re: Smurf Rescue

@Leon, post #33

Bardziej dopracowanych gier bedzie mozna sie spodziewac jak tylko pojawi sie dobry zamiennik Backbone. Amiga Game Creator ma duze szanse stac sie nim.


Myślę że wtedy gry też będą wymagały mocniejszych procków i użytkownicy słabszych konfigów wciąż będą marudzić.
Trzeba się przyzwyczaić do tego, że nie można już liczyć na dopracowane produkcje w asemblerze które śmigają na gołej A500. Sqrxz jest jednym z ostatnich wyjątków i nawet powstała nieco okrojona wersja dla A500.
Stworzenie gry i pomysł jest sztuką i jej autor nie musi być koderem optymalizującym wszystko tak jak zespół 100 osób w latach 90-tych.
Czekajmy więc na AGC i kolejne dobre gry, ponieważ Smerfy uważam za grę bardzo udaną.

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2015 21:04:39 przez Andrzej Drozd
[#36] Re: Smurf Rescue

@Andrzej Drozd, post #35

100 osób w latach 90-tych...
Coz, w na pacaztku owego dziesięciolecia gry, głównie europejskie, były tworzone garazowo, w kilka osob.
Często konwersję z innych platform to były dzieła 1 autora. Konwersję pecetoowego Syndicate, w jednym z najbardziej profesjonalnych studiów deweloperskich, europejskich, tworzących na Amige, dokonało dosłownie kilka osob.
Programiści lepiej znali i potrafili wykorzystać Amigi.
Ta wiedza, w przypadku Amigi, przypadła.
Wtedy "wielkie studia tworzące gry" były o wiele bardziej Indie niż Indie dzisiaj. Przynajmniej na Amigach, ST i podobnych, budżetowych, platformach.
[#37] Re: Smurf Rescue

@Andrzej Drozd, post #35

Hmm w ostatnich latach był jeszcze: Enemy 2, Solid Gold, Mr. Beanbag, dwie odsłony Moebius Goatlizard, Gravity Beam, Dust Digger, porty NovaCodera i Lantusa360, ostatnio Love Dungeon, już nie wspominając o stuffie przeportowanym z atari ST, który też nie był stworzony w basicu, czy gamecreatorach. Wszystko to jest w asm, czyli nie jest to aż taki ewenement. Poza tym powstaje Final Fight AGA, Graham Humphrey coś tam moci i to nawet nieźle, więc bez przesady, są ludzie, którzy coś potrafią zaprogramować :)

[#38] Re: Smurf Rescue

@twardy, post #37

Ja jestem za tym żeby dać tym wszystkim grą i ludziom którzy je robią szansę i ich dopingować. Może to głupie, ale osobiście nie liczę że amigowy growy hit powstanie sobie od tak, potrzeba ludzi z doświadczeniem, a doświadczenie zdobywa się robiąc różne mniejsze nie zawsze topowe gry.
Gry amigowe były robione w przez różnej wielkości ekipy, wystarczy spojrzeć na dzieła z wysp Brytyjskich gdzie nad grami pracowały ekipy złożone z wielu doświadczonych i uczących się ludzi. Takie gry były robione z pasją ludzi którzy mogą eksperymentować i z profesjonalizmem dużych firm gdzie gra jest produktem dopracowanym w każdym calu, gdzie czuwa się nad jej jakością. Oczywiście były też duże firmy które uwielbiały się w kupowaniu licencji i robieniu gier po najniższych kosztach - czytaj wynająć jednego programistę który wszystko przepisze, przykładowo The Lion King był przeniesiony bez kodu źródłowego przez wycięcie całej grafiki z gry i napisanie jej od nowa. W Polsce gry amigowe zaczęły się pojawiać później wszystko co było związane z komputerami docierało do nas z opóźnieniem i musiało się mierzyć z mentalnością polskiego rynku. Na zachodzie gry były kaso-dajnym biznesem w który można było inwestować, u nas (później) były za to małe zespoły zapaleńców którzy chcieli się czymś wykazać choćby robiąc klony dooma.
[#39] Re: Smurf Rescue

@michalmarek77, post #36

gry, głównie europejskie, były tworzone garazowo, w kilka osob.


Ale jednak w kilka osób. Artyści mięli zapał, głównie dla pionierskiej chwały.
Próbowały "miliony" małych grup, a tylko dziesiątki odniosły sukces. Dzisiaj mamy już tylko kilka osób, w tak małym środowisku. Nawet na ćwierć grupy nie wystarczy....

Często konwersję z innych platform to były dzieła 1 autora.


Tak, ale w tym przypadku wystarczy skopiować/przekonwertować silnik na inną platformę, a jeśli chodzi o grafikę i muzykę, to wystarczy zastosować copy/paste. To zupełnie inna praca niż stworzyć coś nowego i nowatorskiego. Do skopiowania wystarczy tylko jedna osoba - koder.
[#40] Re: Smurf Rescue

@twardy, post #37

Pewnie że są ludzie którzy robią coś nowego. Ale nie oczekujmy kilkunastu dobrych produkcji na rok, tylko około trzech, a może tylko jednej.
Głównie chodzi mi o to, że nie należy dołować ludzi którzy robią coś w Backbone lub czekają na lepszy "silnik".
Musimy się przestawić, tak jak ludzie to zrobili gdy powstała kolej parowa i po prostu zaczęli nią podróżować, czyli czas dokupić dopałki do A500/A600 i zrozumieć że teraźniejszość wymaga nieco lepszego procka oraz więcej ramu.
[#41] Re: Smurf Rescue

@Andrzej Drozd, post #40

czyli czas dokupić dopałki do A500/A600 i zrozumieć że teraźniejszość wymaga nieco lepszego procka oraz więcej ramu
Otóż to, a nie wymagania żeby quake chodził na gołej A500 i jeszcze za darmo był .
[#42] Re: Smurf Rescue

@twardy, post #31

To niech teraz ludzie naucza sie na cudzych bledach jak nie nalezy zabierac sie za projekt.
Nigdy nie pisac w egzotycznym jezyku, ktorego nikt nie zna.
[#43] Re: Smurf Rescue

@twardy, post #15

Autor TOG przynajmmiej mial zgode na uzycie grafiki i zrobil sam dobrą muzę...

Tymczasem na ZX128 wychodzi swietny RPG w stylu final fantasy link... rypalem wczoraj w to 3 godziny zastanawiajac sie czemu nikt takiego na Ami nie zrobi... turowe walki, rozwoj postaci, rozbudowane opcje ekwipunku, syntezy nowych artefaktow z zebranych elementow, niezla fabula.... a u nas ? Wyripowane z snesa smerfy w backbone...


a ja mysle, ze jednak cos sie dzieje, ale ciiiii
[#44] Re: Smurf Rescue
No to sie porobilo:

http://eab.abime.net/showthread.php?p=999356

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2015 19:43:58 przez Phibrizzo
[#45] Re: Smurf Rescue

@Phibrizzo, post #44

Wygląda na przekręt, jakiś frajer chce wyciągnąć kasę. Normalne firmy najpierw proszą o usunięcie zawartości i o zwykłe słowo przepraszam. A jak się dostaje taki email, to konto na jakie mają być wysłane pieniądze jest kontem słupa, a za słupem dalej stoi ktoś z Rosji albo Nigerii.

Ogólnie jakby ktoś chciał użyć jakiś postaci, historii itd. to niech tego nie robi. Wymyśli coś samemu, byle co, bo faktycznie, gdyby ktoś się zdenerwował, to później może być szarpanie po sądach (pewnie się skończy niekorzystnie dla pozywającego (o ile gra nie była komercyjna), ale po co to komu, poza tym, Twórca bajki ma prawo decydować gdzie co może być użyte i egzekwować swoje prawa).
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem