@Sokok,
post #1
Bardzo wyczerpujący opis. Ale na splittera można spaść z dowolną kostką oprócz tej latającej by ją uruchomić. To także jedna z moich ulubionych gier z Amigi. Choć istnieje też wersja na PC, tyle że w niej element zręcznościowy w kilku planszach jest chyba jeszcze bardziej wyśrubowany. A może po latach braku praktyki stałem się kiepskim graczem i stąd to wrażenie. Muzyka jest bardzo fajna zwłaszcza ta kosmiczna i japońska. Sporym wyzwaniem jest także ostatnia plansza w której wszystkie kostki wyglądają jak te zwykłe mimo że takie nie są.