Komentowana treść: Zerosphere
[#1] Re: Zerosphere
Nieźle porąbany pomysł. Ale takie właśnie lubię. Może być różnie z grywalnością ale kogo by to obchodziło? Jest jakiś niepowtarzalny element będący lekkim powiewem świeżości do jakże oklepanego gatunku platformówek.
[#2] Re: Zerosphere

@MDW, post #1

Gra dla dziwakow pokroju kolegi MDW szeroki uśmiech

Dla prawdziwego gracza miodu tu praktycznie niewiele, ale za to scenowcy moga sie zachwycac znanymi efektami z dem.
Ogolnie rzeklbym "od scenowcow dla scenowcow"... ale niezbyt dla graczy
[#3] Re: Zerosphere
Oczopląsów można od tego dostać
[#4] Re: Zerosphere

@MDW, post #1

Grałem dzisiaj trochę w tę grę. Jest płynna i ma fajną, lekko zalatującą C64 muzykę :)
Doszedłem nawet do czwartej planszy. Pomysł sam w sobie jest bardzo dobry. Tak czy inaczej brawo dla autorów.
[#5] Re: Zerosphere

@Sir_Lucas, post #4

Tak typowa gra scenowcow. Ale scenowcy zawsze robili najlepsze gry.
Bo gra MUSI byc plynna. Przykladem jest Thalion Software założona przez scenowcow..do tej pory gram w wings of death , Enchanted Land ( 1 VBL !!!!!) '....
[#6] Re: Zerosphere
Przyjmena platformówka, zupełnie nie rozumiem o co wam chodzi z tą scenowością. Gra jest dopracowana, doszedłem do 13 etapu i nie uważam jej za zbyt trudną.
[#7] Re: Zerosphere

@pabloz, post #5

Tak typowa gra scenowcow. Ale scenowcy zawsze robili najlepsze gry.


Czy najlepsze, to można dyskutować, ale na pewno na wysokim i bardzo wysokim poziomie programistycznym i wizualno-dźwiękowym. Chyba każda gra Core Design była stworzona przez scenowców (Paradroid/Anarchy, Dan/Anarchy, Martin Iveson (muzyk) to przecież Nuke/Anarchy).
[#8] Re: Zerosphere

@Gżegżółka, post #6

Bułka z masłem,prosta i przyjemna.
[#9] Re: Zerosphere

@pabloz, post #5

Ale scenowcy zawsze robili najlepsze gry.

Ja bym tak nie uogólniał. Znamy przykłady kiedy to z rąk scenowców wychodziły zupełnie niegrywalne koszmarki. Takiemu przeciętnemu scenowemu koderowi wydawało się często, że jak potrafi zrobić teksturowane ściany, podłogę i sufit to ma już Dooma. A w grze sprawy techniczne to niestety tylko kilka procent sukcesu.
Czy tego nie kodowała elita polskiej sceny? We wszystkich opisach grywalność oceniają na bliską zeru.
[#10] Re: Zerosphere

@MDW, post #9

wiedziałem że ktoś w końcu wspomni o tej grze :)
[#11] Re: Zerosphere

@Gżegżółka, post #10

Ja nigdy tej gry nie widziałem ale recenzji czytałem kilka i wszystkie były zgodne, że to prawie nie jest gra. Tak więc to właściwie nie jest moja opinia. Tylko powtarzam to co wielokrotnie słyszałem. W czasach kiedy cały amigowy świat próbował udowodnić, że da się zrobić Dooma na Amigę, wielu koderom wydawało się, że Doom/Wolfenstein to tylko ściany, podłoga i sufit. Nie wiem dlaczego wydawało im się, że gdy tylko pokonają techniczne problemy z wyrenderowaniem otoczenia to cała reszta będzie już tylko pestką. A prawda jest taka, że reszta jest jeszcze trudniejsza i jest znacznie mniej interesującym wyzwaniem niż chunky2planar i inne koderskie tricki. szeroki uśmiech Trzeba mieć spore samozaparcie, doświadczenie i trochę pomysłu żeby z takich ścian, podłogi i sufitu zrobić coś w co będzie się chciało grać.
[#12] Re: Zerosphere

@MDW, post #11

Heh, zerknąłem na ten Filmik z Monstera i gra skojarzyła mi się z demami Freezersów, sprawdziłem na hol.abime.net i rzeczywiście to ich "dzieło"
[#13] Re: Zerosphere

@ntx, post #12

I jeszcze ta siekiera w menu, nie? Jedzie Freezersami na kilometr. 😃
[#14] Re: Zerosphere

@pabloz, post #5

Polecam zagrać w grę "Rise of the Rabbits 2" na gołej A1200.
[#15] Re: Zerosphere
Super platformówka! Bardzo mi się podoba! OK
[#16] Re: Zerosphere
Sprawdzał ktos grę na A600?
Gra "twierdzi" ze za mało pamięci
[#17] Re: Zerosphere

@MDW, post #1

Gra jest świetna ! Pomysł z rozciągnięciem obrazu i "podglądem" jedyny w swoim rodzaju. Bardzo dobre wykonanie i grywalność, dobrze wyważony powiom trudności (nie to co SQRZX...). Polecam!
[#18] Re: Zerosphere
Okrutnie to wygląda .Cos jak amatorska gierka z c64 w 1983.Tylko dla prawdziwych hardkorowcow Amigowcow.
[#19] Re: Zerosphere

@Aniol, post #18

No nie zgodzę się. Sama grafika na poziomie gier zprzełomu lat 80 i 90 . Brakuje sporo do takiego chociażby Trolls, ale jest ładniej niż w Giana Sisters. Poziom zbliżony do Solid Gold. A zastosowany efekt z rozciągnięciem obrazu - nie spotykany przeze mnie wcześniej, dodaje tylko grze klimatu. Bardzo dobra indie produkcja, kodowana w asm z dobrą pikselowaną grafiką.
[#20] Re: Zerosphere

@twardy, post #19

Wszystkie europejskie gry z lat 80 i pierwszej połowy lat 90-tych łapią się w ramach amatorskich/indie wiec nie trzeba ich w ten sposób opisywać.
[#21] Re: Zerosphere
Gra nie uruchamia się na standardowej a600, więc opis wprowadza w błąd.
[#22] Re: Zerosphere

@Norbert, post #21

Gra uruchamia się na A600, tylko trzeba jej trochę pomóc. Różnica z A500 tkwi w romie. 1.3 potrzebuje mniej pamięci na dodatkowe struktury, bufory itp. Jest to około 40 KB i tyle brakuje do uruchomienia na romie 2.0+. Więc użyj programu w typie add36k lub add44k i po sprawie.
[#23] Re: Zerosphere

@michalmarek77, post #20

Wszystkie europejskie gry z lat 80 i pierwszej połowy lat 90-tych łapią się w ramach amatorskich/indie wiec nie trzeba ich w ten sposób opisywać.

Czyli co - do 1995 roku nie było w Europie dużych firm wydających gry i wszystko to, co się ukazywało było amatorskimi produkcjami pisanymi przez tzw. "bedroom coders"?
Ciekawa teoria, szkoda że bez sensu.
[#24] Re: Zerosphere

@cholok, post #22

Testowałeś?, bo jeśli tak to zabieram się do preparowania dyskietki .
Wczoraj też myślałem o zastosowaniu tych programów, ale brakło czasu.
[#25] Re: Zerosphere

@twardy, post #19

Tworzyc kazdy moze.Nie marudzil bym tak ale ostatnio czytalem ta recke http://speccy.pl/articles.php?article_id=46 (link nie po bozemu ale cos z tabletu nie idzie) Troche wstyd pokazywac swiatu takie Zerosphere.Wiem scena Spectrum to inna bajka.
[#26] Re: Zerosphere

@Aniol, post #25

Ale o co chodzi mamy przeciez Talerz of Krapp czy Nocne zmazy Rowa..

Juz dawno mowilem, ze 8-bit bije nas na glowe ale w tym roku cos sie w koncu ruszylo i wreszcie rodza sie normalne gry na Amige typu TF.
Do hiciorow z lat 90tych jeszcze co prawda daleko ale mysle, ze po 10 latach jestesmy w koncu na dobrej drodze. Rok 2016 bedzie przelomem ok, racja
[#27] Re: Zerosphere

@PopoCop, post #23

Połowa lat 90-tych to wielka transformacja europejskiego gamedevu. PlayStation + skupienie się na PC wiele zmieniło. Wczesniej cos takiego jak te "duże firmy" były raczej odpowiednikami dzisiejszych studiów indie. Nawet owczesni giganci pokroju Ocean czy Psygnosis to z dzisiejszej perspektywy maleńkie firemki. Studia deweloperskie pokroju Bitmap Bros, DMA Design, Bullfrog, 21-st Century, Thalion, Sensible,Blue Byte etc to, także z dzisiejszej perspektywy, maleńkie zespoły indie. Z całego ówczesnego gamedev'u wyróżnia się Rare ale to jakby wyjątek potwierdzający regule.

Edit

Jak bardzo zmienił się gamedev europejski pokazuje przykład DMA Design.
Kiedyś maleńka firemka, która dziś jest perłą w koronie brytyjskiej gospodarki.
Wystarczy napsiać, iż SW TFA, kosztujący 200mln$+ bije wszelkie rekordy kinematografii osiągając 1 mld$ w 12 dni, bez premiery filmy w Chinach. GTA V, zrobiona przez dawne DMA Design, kosztowała 270 mln $, a w ciągu trzech dni podczas swej premiery na PS360 wygenerowała przychody przekraczające 1 mld $. Kiedyś giereczki video dla dzieci to była zabawa, dziś to praktycznie najdroższa w produkcji dziedzina rozrywki.
Swoją drogą, zapowiadany Wiedźmin Bagińskiego ma mieć budżet w wysokości 30 mln $ - największy w historii polskiej kinematografii. Wow.
Cd Projekt, firemka stworzona przez uber_utalentowanych młodych ludzi, spectrumowo-amigowych hakierów (ala snajper) zrobiła grę video dla dzieci, która zdobyła uznanie na całym świecie, jest najbardziej utytułowaną grą A.D. 2015 i jej produkcja kosztowała skromne 80 mln $+. I nikt nie liczył na dotacje czy szkolne wycieczki na kinowe seanse...Dzięki CD Projekt coś stricte polskiego w końcu jest obecne w ogólno światowej pop-kulturze. Dzięki tym młodym ludziom Wiedźmin jest herosem rozpoznawalnym na całym świecie.
Kto by pomyślał, że giereczki videło dla dzieciuf tak rozpropagują Polskę na świecie.

Ostatnia aktualizacja: 31.12.2015 11:53:59 przez michalmarek77
[#28] Re: Zerosphere

@selur, post #26

Tak,TF podoba mi sie.Fruity tez.Widac,ze koledzy sie przylozyli OK
[#29] Re: Zerosphere

@michalmarek77, post #27

Studia deweloperskie pokroju Bitmap Bros, DMA Design, Bullfrog, 21-st Century, Thalion, Sensible,Blue Byte etc to, także z dzisiejszej perspektywy, maleńkie zespoły indie.

Patrząc w ten sposób to prawie wszystko kiedyś było amatorskie, bo miało mniejsze możliwości i pochłaniało (a potem zarabiało) mniej pieniędzy. Nie można przykładać dzisiejszych standardów do produktów z przeszłości, bo to są nieporównywalne rzeczy.
Rok temu w kinach był remake "RoboCopa", wielokrotnie droższy i bardziej zaawansowany technicznie od pierwowzoru z 1987 roku. Czy to znaczy, że ten ostatni był skromnym filmem amatorsko-niezależnym? Oczywiście, że nie - to też był profesjonalny i wysokobudżetowy film. Podobnie wymienione przez ciebie firmy były w swojej epoce firmami profesjonalnymi.
[#30] Re: Zerosphere

@PopoCop, post #29

W zakresie profesjonalizmu, podejscia do robienia filmow na przestrzeni ostatnich 90+ lat niewiele się zmienilo. Ba, podejrzewam, ze tworzenie Casablanki, technicznie, relatywnie, niewiele się roznilo od, powiedzmy, tworzenia Hateful Eight.
To i to robili profesjonalisci, z mocnym biznesowym choc takze artystycznym podejsciem do tematu.
Gry to zupelnie cos innego - zadna branza (rozrywkowa) nigdy w historii nie ewoluowala tak bardzo na przestrzeni tak krotkiego okresu czasu jak gry video wlasnie. Tworzenie gier te dwadziescia pare lat temu, w Europie, to byla totalna amatorka.
W stosunku do przemyslu filmowego to nalezalo by to raczej porownac, powiedzmy, do byle filmiku Wardegi z youtube (gamedave przed 95r w Europie) do tworzenia SW TFA (dzisiejszy gamedave w EU).
To amatorskie podejscie w zadnym razie nie uwlacza grom, ba wrecz pokazuj jak wiele cudownych produkcji, tworzonych przez pionierow, amatorow, powstalo wtedy w Europie. Pisanie, ze gry byly robione kiedys przez "duze studia" w Europie jest po prostu przesada. By nie napisac - nieprawda.
Inna sprawa, ze publikacje dot. tworzenia gier w tamtym okresie, wywiady z tworcami etc pokazuja jak "profesjonalnymi" firmami takowe owczesnie byly i jak profesjonalnie gry sie tworzylo. Po raz kolejny polecę obejrzec "From Bedroom to billions", ktory jest interesującym materialem przedstawiajacym tamten czas.

Ostatnia aktualizacja: 31.12.2015 15:40:58 przez michalmarek77
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem