11.01.2015 10:48
[#1]
PowerBook - wiatraczki
Mam pytanie czy jest w MorphOS3.7 jakaś opcja, która pozwala kontrolować pracę wiatraczków w PowerBooku G4 (A1106) . Chodzi o to, że wiatraczki milczą póki temp. nie osiągnie 60stopni, a potem zaczynają wyć niemiłosiernie. Czy da się jakoś ustawić ich pracę aby działały cały czas np. na 30% obrotów 
. Bo przyznam, jest to troszkę denerwujące, a i pewnie takie przegrzewanie sprzętu nie jest "zdrowe" dla mojego laptopa .
. Bo przyznam, jest to troszkę denerwujące, a i pewnie takie przegrzewanie sprzętu nie jest "zdrowe" dla mojego laptopa . 11.01.2015 12:24
[#2]
Re: PowerBook - wiatraczki
@trOLLO, post #1
W jaki sposób osiągasz aż 60stopni ? Ja nigdy tyle nie widziałem na moim PB (A1107) - max 53stopnie w lecie. A wiatraczki włączają mi się ewentualnie 3x w roku po resecie i kręcą się aż nie wyłączę zasilania. Przy pierwszym porcie MOS-a na PB to kręciły się jak głupie chwile po włączeniu i było to niefajne. Tak A1107, o Dżizas spojżałem na datę produkcji mimowolnie :} makabra.
Ostatnia aktualizacja: 11.01.2015 12:27:05 przez ede
Ostatnia aktualizacja: 11.01.2015 12:27:05 przez ede
11.01.2015 12:53
[#3]
Re: PowerBook - wiatraczki
@trOLLO, post #1
A otwierałeś go kiedyś/czyściłeś/nakładałeś nową pastę termoprzewodzącą itp? Coś mi mówi że takie zachowanie nie jest normalne...
Na MorphZone był kiedyś podobny wątek.
Na MorphZone był kiedyś podobny wątek.
11.01.2015 12:59
[#4]
Re: PowerBook - wiatraczki
@recedent, post #3
Tak, PBook był otwierany około trzech miesięcy temu, nałożona jest nowa pasta - Arctic Silver 5, dodatkowo wiatraczki są nowe :) .
Oczywiście podczas normalnej pracy - czyli OWB, IRC, MP3, itd, temperatura utrzymuje się na poziomie 48-50 stopni . Wystarczy jednak uruchomić np. emulator PSX-a to zaraz komp sie rozgrzewa :( .
Oczywiście podczas normalnej pracy - czyli OWB, IRC, MP3, itd, temperatura utrzymuje się na poziomie 48-50 stopni . Wystarczy jednak uruchomić np. emulator PSX-a to zaraz komp sie rozgrzewa :( .
11.01.2015 13:20
[#5]
Re: PowerBook - wiatraczki
@trOLLO, post #4
O podobnym problemie pisalem tutaj (pod twoim tematem zreszta):
http://www.ppa.pl/forum/morphos/29732/morphos-3-5-i-wiatraczki
http://www.ppa.pl/forum/morphos/29732/morphos-3-5-i-wiatraczki
21.01.2015 19:48
[#8]
Re: PowerBook - wiatraczki
@Jacek Piszczek, post #6
Może źle napisałem :) . Chodzi mi o to, że wydaje się iż wiatraczki milczą cały czas. Dopiero gdy temperatura wskoczy na 60 stopni, to zaczynają wyć .
Dlatego też zastanawiam się czy jest jakaś możliwość kontroli pracy wiatraków przy niższych temperaturach . Dobrze by było aby była możliwość, np. ręcznego ustalenia momentu włączenia wiatraków ( np, 40 stopni i wiatraki "wskakują" na 30% obrotów) .
Dlatego też zastanawiam się czy jest jakaś możliwość kontroli pracy wiatraków przy niższych temperaturach
. Dobrze by było aby była możliwość, np. ręcznego ustalenia momentu włączenia wiatraków ( np, 40 stopni i wiatraki "wskakują" na 30% obrotów) . 22.01.2015 13:06
[#10]
Re: PowerBook - wiatraczki
@Jacek Piszczek, post #9
niemniej tosowna opcja/kontrolka by sie przydala. ja mam podobny objaw w G5: po paru minutach idlowania wiatraki (a tych w powermaku g5 jest sporo) zaczynaja wyc, bo dochodzi do 60 stopni. i owszem, jest kilka leveli wycia i morphos ladnie nimi przelacza, tyle ze macos i linux albo maja tych stopni wiecej i potrafia wlaczyc cichsze tryby, albo wlaczaja wolne oborty wiatraka wczesniej i wtedy nie musi az tak halasowac. morphos wydaje sie nie robic nic, po czym od razu wskakiwac na trzeci bieg.
w kazdym razie idlujacy komp z mosem halasuje po kilku minutach tak jak osx po paru godzinach pracy, nie idla.
w kazdym razie idlujacy komp z mosem halasuje po kilku minutach tak jak osx po paru godzinach pracy, nie idla.
22.01.2015 18:28
[#11]
Re: PowerBook - wiatraczki
@Valwit, post #10
G5 chodzi na full speed w MorphOSie - stąd wyższa temperatura niż pod OSX lub Linuxem. ZTCW przełączanie tych trybów na G5 jest dość skomplikowane - pod G4 w PowerBookach sam sobie z tym poradziłem z moją szczątkową znajomością PPC asm... Za G5 bym się sam nie zabierał :)
