. Jak skończę o ludzkiej godzinie i wcześniej nikt nie sprawdzi zarzucę sejwa u siebie. 
18.03.2018 23:05
[#6]
Re: Tower57 - kłopocik
@Norbert, post #5
Hmm, Snoopium nie testowałem. Ale odpowiedni raport już trafił na biurko w Berlinie... to jest, do Daniela.
Opiszę może jak doszło do tak kuriozalnej sytuacji: Otóż The Don na poziomie laboratorium dostał bęcki od przygodnego Velociraptora i stracił dolne kończyny. Ponieważ miał wymaksowany tułów i aktywną regenerację zdrowia, zdołałby doczołgać się do maszyny z implantami... gdyby nie pielęgniarki z odrzynarkami w rękach. Ponieważ robienie uników bez nóg wychodzi słabo, po drodze stracił jeszcze ręce i było posprzątane. Zginął przy samej szafie z implantami (po drodze przemądry użytkownik zajrzał nie do tej szafy co trzeba i zrobił inwalidzie sejwa, nadpisując stary). Mecha-Chuck po respawnie załatwił wrogów, ale nie jest już tak wymaksowany jak The Don, więc postanowiłem go wskrzesić u wróżki, co się udało. Niestety, połowicznie - próba zmiany postaci kończy się freezem gry (ba, nawet jak spróbuję przełączyć na niego w sklepie z implantami to gra zwisa).
Mam jeszcze jedno pytanko: Niektóre bronie działają tak, jakby wcale nie działały. Na przykład na poziomie fabryki znajdujemy jakiś flamer - u mnie wysyła tylko poziome i pionowe białe kreski, które chyba nic nikomu nie robią. A jak u Was?
Opiszę może jak doszło do tak kuriozalnej sytuacji: Otóż The Don na poziomie laboratorium dostał bęcki od przygodnego Velociraptora i stracił dolne kończyny. Ponieważ miał wymaksowany tułów i aktywną regenerację zdrowia, zdołałby doczołgać się do maszyny z implantami... gdyby nie pielęgniarki z odrzynarkami w rękach. Ponieważ robienie uników bez nóg wychodzi słabo, po drodze stracił jeszcze ręce i było posprzątane. Zginął przy samej szafie z implantami (po drodze przemądry użytkownik zajrzał nie do tej szafy co trzeba i zrobił inwalidzie sejwa, nadpisując stary). Mecha-Chuck po respawnie załatwił wrogów, ale nie jest już tak wymaksowany jak The Don, więc postanowiłem go wskrzesić u wróżki, co się udało. Niestety, połowicznie - próba zmiany postaci kończy się freezem gry (ba, nawet jak spróbuję przełączyć na niego w sklepie z implantami to gra zwisa).
Mam jeszcze jedno pytanko: Niektóre bronie działają tak, jakby wcale nie działały. Na przykład na poziomie fabryki znajdujemy jakiś flamer - u mnie wysyła tylko poziome i pionowe białe kreski, które chyba nic nikomu nie robią. A jak u Was?
19.03.2018 07:38
[#7]
Re: Tower57 - kłopocik
@recedent, post #6
Flamer? A nie Railgun? Opis by pasował, gdyby nie to że "nic nie robią" te kreski (w railgun robią one duże "kuku").
Edit: Dla pewności że to railgun, zacznij grę i weź szpiega. Ma ona w standardowym ekwipunku railgun.
Edit 2: @4:50 masz railgun w użyciu. Czy to to?
Ostatnia aktualizacja: 19.03.2018 07:52:10 przez Solo Kazuki
Edit: Dla pewności że to railgun, zacznij grę i weź szpiega. Ma ona w standardowym ekwipunku railgun.
Edit 2: @4:50 masz railgun w użyciu. Czy to to?
Ostatnia aktualizacja: 19.03.2018 07:52:10 przez Solo Kazuki
19.03.2018 08:25
[#8]
Re: Tower57 - kłopocik
@Solo Kazuki, post #7
Niestety nie. Railguna używa przeciwko nam jeden z przeciwników na wyższych poziomach (pojawia się od laboratorium w górę), natomiast ten w opisie miał, że "pogdrzewa przeciwnika aż staje w płomieniach", a efekt działania jest dużo mniej spektakularny niż obietnica. No i niezależnie pod jakim kątem celujesz, białe paski są tylko w pionie albo poziomie, dlatego zakładam, że to bug a nie feature.
20.03.2018 10:12
[#11]
Re: Tower57 - kłopocik
@recedent, post #10
Problem w tym, że z tego co się orientuję ten laser (jak i wiele innych "bonusowych" broni) to losowa broń w skrzynce / po przeciwniku. Więc ty dostałeś "tam" laser, kto inny dostanie np harpun (też "bonusowa" broń) lub jeszcze co innego.
Edit: Dla przykładu, ja zamiast lasera dostałem "Szatkownicę" (Slicer) strzelającą piłami tarczowymi (to to, co mają "pielęgniarki" w lab.).
Ostatnia aktualizacja: 20.03.2018 10:23:09 przez Solo Kazuki
Edit: Dla przykładu, ja zamiast lasera dostałem "Szatkownicę" (Slicer) strzelającą piłami tarczowymi (to to, co mają "pielęgniarki" w lab.).
Ostatnia aktualizacja: 20.03.2018 10:23:09 przez Solo Kazuki
ciekawe ile czekają gracze z mainstreamowych platform na fixy 24.04.2018 19:04
[#18]
Re: Tower57 - kłopocik
@recedent, post #17
Muszę przyznać, że Daniel to równy gość, który pracowicie poprawia wszystkie znalezione bugi w kodzie (wersja na Amigę nosi już numer 11).
Aktualnie na tapecie mamy odblokowanie tzw. alternatywnego zakończenia gry, które podobno da się zaliczyć wymaksowaną piłą łańcuchową. No cóż, póki co życzę powodzenia z piłą. Za to minigunem - działa bez problemu.
Aktualnie na tapecie mamy odblokowanie tzw. alternatywnego zakończenia gry, które podobno da się zaliczyć wymaksowaną piłą łańcuchową. No cóż, póki co życzę powodzenia z piłą. Za to minigunem - działa bez problemu.
02.05.2018 12:42
[#19]
Re: Tower57 - kłopocik
@recedent, post #18
Czy ktoś z posiadających wersję Amigową/MorphOSową mógłby mi pomóc w ubiciu buga? U mnie na G5 nie występuje, ale kiedy testowałem grę na PowerBooku/iBooku G4 to już tak. Manifestuje się w ten sposób, że na przedostatnim bossie (brat Remulus) mamy freeza kilka sekund po rozpoczęciu walki. Służę sejwem jeśli ktoś jeszcze do niego nie dotarł.
Daniel mówi, że to może być bug typu "uninitialized variable", podobno gra ma pełno takich błędów w kodzie.
Daniel mówi, że to może być bug typu "uninitialized variable", podobno gra ma pełno takich błędów w kodzie.
27.06.2018 12:33
[#21]
Re: Tower57 - kłopocik
@recedent, post #20
Podepnę się pod temat.
Odpalam Tower57 na PowerBook G4 A1106.
Gdy odpalam grę w 24 bitach w natywnej rozdzielczości 1280x854 gra działa poprawnie, ale pojawiają się poziome krótkie paski na ekranie.
W tej samej rozdziałce ale w 16 bitach, czy w każdej innej rodzielczości w 24 bitach nie ma problemu.
Czy ktoś tak ma na swoim PowerBooku?
Odpalam Tower57 na PowerBook G4 A1106.
Gdy odpalam grę w 24 bitach w natywnej rozdzielczości 1280x854 gra działa poprawnie, ale pojawiają się poziome krótkie paski na ekranie.
W tej samej rozdziałce ale w 16 bitach, czy w każdej innej rodzielczości w 24 bitach nie ma problemu.
Czy ktoś tak ma na swoim PowerBooku?
27.06.2018 13:16
[#24]
Re: Tower57 - kłopocik
@BULI, post #21
Miałem dokładnie tak samo na PowerBooku G4. Na Morph Zone Jaca napisał, że przyczyna problemu leży po stronie sterowników. I faktycznie gdy wyszedł MorphOS 3.10 to kreski przestały się pojawiać w trybie 24-bitowym i wszystko działa tak samo ładnie jak w trybie 16-bit. Grę zawsze uruchamiam w natywnej rozdzielczości, czyli u mnie 1440x960. Czyżbyś nie miał MorphOSa 3.10? 
Wątek w którym Jaca wspomina o tym jest tutaj.
Ostatnia aktualizacja: 27.06.2018 13:19:44 przez MDW
Wątek w którym Jaca wspomina o tym jest tutaj.
Ostatnia aktualizacja: 27.06.2018 13:19:44 przez MDW
27.06.2018 19:31
[#28]
Re: Tower57 - kłopocik
@BULI, post #27
Usunąłem nawiasy ze "scanlines=2" w tooltypes Launch, uruchomiłem i nie zauważyłem różnicy. Przy uruchamianiu wybieram tryb
Radeon9700Mob 24Bit 1440 x 960 8x8x8 60.86 Hz
Ja generalnie nie toleruję psucia pixelartu jakimkolwiek blurem. Dla mnie pixelart jest tylko wtedy piękny (jeżeli jest dobry) jeżeli jest wyświetlony na dobrym monitorze na którym widać prawdziwe kolory i pixele. Żadnego ochydnego naturalnego blura PALowego monitora, udawanego blura, rozmycia czy przeplotu czarnymi liniami nie toleruję. To jest moim zdaniem masakrowanie pixelartu i psucie pracy grafika. Nie trawię też tłumaczenia, że kiedyś tak było. Gdybym tylko miał możliwość w czasach ekranów PAL mieć dobry obraz to dałbym się za niego zabić.
A samą grę masz zaktualizowaną? Od premiery miała przysłowiony "milion" aktualizacji.
Ostatnia aktualizacja: 27.06.2018 19:42:20 przez MDW
Radeon9700Mob 24Bit 1440 x 960 8x8x8 60.86 Hz
Ja generalnie nie toleruję psucia pixelartu jakimkolwiek blurem. Dla mnie pixelart jest tylko wtedy piękny (jeżeli jest dobry) jeżeli jest wyświetlony na dobrym monitorze na którym widać prawdziwe kolory i pixele. Żadnego ochydnego naturalnego blura PALowego monitora, udawanego blura, rozmycia czy przeplotu czarnymi liniami nie toleruję. To jest moim zdaniem masakrowanie pixelartu i psucie pracy grafika. Nie trawię też tłumaczenia, że kiedyś tak było. Gdybym tylko miał możliwość w czasach ekranów PAL mieć dobry obraz to dałbym się za niego zabić.
A samą grę masz zaktualizowaną? Od premiery miała przysłowiony "milion" aktualizacji.
Ostatnia aktualizacja: 27.06.2018 19:42:20 przez MDW
27.06.2018 21:15
[#29]
Re: Tower57 - kłopocik
@MDW, post #28
Ja osobiście wolę oglądać grafikę jak najbliżej wersji, którą widział prawdopodobnie autor tworząc te piksele, a więc średnio toleruję LCD do starych palowych gierek/demek/grafik (również za brak idealnego odwzorowania palety CRT PAL).
Co do nowych grafik to się zgadzam, że nie ma sensu nasiłę włączać tam ulepszeń, patrz zasada powyżej
Tower57 na pełnym ekranie, w maksymalnej rozdziałce matrycy mojego PowerBooka, czyli 1280x854x24bit czasem mnie drażni swoim "zębem" jeśli idzie o wyświetlanie czcionek w menu/w grze.
U mnie najlepiej ta gra wygląda w trybie okienkowym
Tak, mam zaktualizowaną.
Co do nowych grafik to się zgadzam, że nie ma sensu nasiłę włączać tam ulepszeń, patrz zasada powyżej
Tower57 na pełnym ekranie, w maksymalnej rozdziałce matrycy mojego PowerBooka, czyli 1280x854x24bit czasem mnie drażni swoim "zębem" jeśli idzie o wyświetlanie czcionek w menu/w grze.
U mnie najlepiej ta gra wygląda w trybie okienkowym
Tak, mam zaktualizowaną.
27.06.2018 21:33
[#30]
Re: Tower57 - kłopocik
@BULI, post #29
Jestem pewien, że autor Tower57 rysował na monitorze LCD i karcie graficznej. A ludzie pixlujący w latach 90 też robili to na ogromnym powiększeniu i dokładnie widzieli każdy pixel. Pamiętasz takich dwóch panów na demoscenie jak Madd i Mustafa? Oni zabraniali oglądania swoich obrazków na monitorach typu Commodore 1084S i ekranie PAL (o TV to nawet nie wspomnę). PAL tak strasznie "brudzi" i przyszarza kolory, że aż żal ściska. Jakiś w miarę akceptowalny obraz pojawia się na monitorze VGA (nawet CRT) i DblPAL. No i oczywiście na kartach graficznych. Wszystko niżej to profanacja, którą uprawialiśmy, bo zwyczajnie nie było innego wyjścia.
A ludzie pixlujący w latach 90 też robili to na ogromnym powiększeniu i dokładnie widzieli każdy pixel. Pamiętasz takich dwóch panów na demoscenie jak Madd i Mustafa? Oni zabraniali oglądania swoich obrazków na monitorach typu Commodore 1084S i ekranie PAL (o TV to nawet nie wspomnę). PAL tak strasznie "brudzi" i przyszarza kolory, że aż żal ściska. Jakiś w miarę akceptowalny obraz pojawia się na monitorze VGA (nawet CRT) i DblPAL. No i oczywiście na kartach graficznych. Wszystko niżej to profanacja, którą uprawialiśmy, bo zwyczajnie nie było innego wyjścia.