30.01.2010 12:26
[#35]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@pampers, post #34
Oficjalne info odnośnie samopoczucia Benedykta potrzebne są tylko w przypadku oficjalnych zbiórek - coś ludziom trzeba powiedzieć jak się zbiera pieniądze- czyli czy idzie to na leczenie czy na inne rzeczy związane z opieką.
W tym przypadku wiemy, że na wyjazd związany z badaniem i ta informacja powinna wystarczyć wszystkim ciekawskim. W czym problem?
Zamiast psuć nastroje i klawiaturę wyciągnij z portfela ile możesz a jak nie chcesz to łaski bez. Nikt tu nie oczekuje aktów dobroci i współczucia. Jest kolega, który potrzebuje pomocy to trzeba się zebrać i pomóc.
Mąciwodom i parówkowym wyjadaczom mówimy stanowcze NIE. Morda w kubeł.
Aż się zdenerwowałam.
W tym przypadku wiemy, że na wyjazd związany z badaniem i ta informacja powinna wystarczyć wszystkim ciekawskim. W czym problem?
Zamiast psuć nastroje i klawiaturę wyciągnij z portfela ile możesz a jak nie chcesz to łaski bez. Nikt tu nie oczekuje aktów dobroci i współczucia. Jest kolega, który potrzebuje pomocy to trzeba się zebrać i pomóc.
Mąciwodom i parówkowym wyjadaczom mówimy stanowcze NIE. Morda w kubeł.
Aż się zdenerwowałam.
30.01.2010 12:31
[#36]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@flea, post #35
Flea, mam nadzieję że to nie na mnie tak się wkurzyłaś bo ja jestem całym sercem z Benkiem :)
Wczoraj zapytałem go przez email na co cierpi, otrzymałem odpowiedź i postanowiłem pomóc. Dziwią mnie też komentarze negujące taką formę pomocy. Czasami to tak jak mówisz - lepiej trzymać mordę w kuble niż publicznie się odezwać.
Wczoraj zapytałem go przez email na co cierpi, otrzymałem odpowiedź i postanowiłem pomóc. Dziwią mnie też komentarze negujące taką formę pomocy. Czasami to tak jak mówisz - lepiej trzymać mordę w kuble niż publicznie się odezwać.
30.01.2010 13:31
[#38]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@fazior, post #33
Fazior , ten wątek nie ma na celu dyskusji z takimi jak ty...............
Ładnie ci idzie nazywanie innych "robaczkami" czy "miękkimi misiami", a tak po za tym co wniosłeś do tematu....oprócz zbędnej gadaniny i chęci wywołania kłótni ?
Jeżeli będziesz miął kiedyś chęć i odwagę nazwać mnie tak prosto w oczy to zapraszam na zlot do Siemianowic Śląskich - tam jestem zawsze i raczej trudno mnie przeoczyć.
To tyle jeżeli chodzi o pouczającą wymianę zdania z tobą.
Ostatnia modyfikacja: 30.01.2010 13:33:51
Ładnie ci idzie nazywanie innych "robaczkami" czy "miękkimi misiami", a tak po za tym co wniosłeś do tematu....oprócz zbędnej gadaniny i chęci wywołania kłótni ?
Jeżeli będziesz miął kiedyś chęć i odwagę nazwać mnie tak prosto w oczy to zapraszam na zlot do Siemianowic Śląskich - tam jestem zawsze i raczej trudno mnie przeoczyć.
To tyle jeżeli chodzi o pouczającą wymianę zdania z tobą.
Ostatnia modyfikacja: 30.01.2010 13:33:51
30.01.2010 16:07
[#40]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #27
Jeśli, by pomóc nie wystarczy informacja, że człowiek tej pomocy potrzebuje to trudno. Ja tam lekarzem nie jestem i wiedza o nazwie choroby, tego nie zmieni. Wnioskuję jednak, że nie jest to katar, skoro potrzeba tyle kasy na leczenie czy badania. Skoro mogę pomóc, to to robię lub nie. Natomiast nie zniechęcam innych. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Chcesz pomożesz, nie, to nie. I nikt nie będzie z tego rozliczał.
O wojsku, najwyraźniej mówisz z własnego doświadczenia, a jeśli tak, to bardzo przykre.
Popieram Fleę w całej rozciągłości. Chcesz mącić to idź do Hyde Parku.
O wojsku, najwyraźniej mówisz z własnego doświadczenia, a jeśli tak, to bardzo przykre.
Popieram Fleę w całej rozciągłości. Chcesz mącić to idź do Hyde Parku.
30.01.2010 16:43
[#41]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@Mordimer, post #40
>Popieram Fleę w całej rozciągłości
Jak ja kocham jak odmieniacie mój nick
Zorganizowanie aukcji i wyprzedaż drobiazgów jest jak najbardziej uczciwym i myślę, że satysfakcjonuje obie strony.
I co z tego, że przelotka czy inny bzdet będzie kosztować 100 x więcej niż normalnie to od Was zależy ile jesteście w stanie tu i dzisiaj podarować koledze. To nie ważne ile, ważne żeby było nas jak najwięcej.
BTW - a gdyby Benedykt czy ktokolwiek z nas skręcił nogę i nie miał na lekarza to nie pomoglibyśmy? Czy to ważne na co ktoś jest chory i co mu dolega?Jak poważna choroba to można pogłaskać pobiadolić i wrócić do domu a jak coś mniej poważnego to radź sobie sam. Jesteśmy tak mała społecznością, podzieloną i tak przez różne niesmaki, że chociaż w tej sprawie moglibyśmy być razem i darować sobie komentarze " a po co , a na co"
Dzisiaj my,a jutro kto wie ...
Jak ja kocham jak odmieniacie mój nick
Zorganizowanie aukcji i wyprzedaż drobiazgów jest jak najbardziej uczciwym i myślę, że satysfakcjonuje obie strony.
I co z tego, że przelotka czy inny bzdet będzie kosztować 100 x więcej niż normalnie to od Was zależy ile jesteście w stanie tu i dzisiaj podarować koledze. To nie ważne ile, ważne żeby było nas jak najwięcej.
BTW - a gdyby Benedykt czy ktokolwiek z nas skręcił nogę i nie miał na lekarza to nie pomoglibyśmy? Czy to ważne na co ktoś jest chory i co mu dolega?Jak poważna choroba to można pogłaskać pobiadolić i wrócić do domu a jak coś mniej poważnego to radź sobie sam. Jesteśmy tak mała społecznością, podzieloną i tak przez różne niesmaki, że chociaż w tej sprawie moglibyśmy być razem i darować sobie komentarze " a po co , a na co"
Dzisiaj my,a jutro kto wie ...
30.01.2010 18:26
[#42]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@alf, post #38
Alfi, luz jezeli robaczki i miekkie misie Cie uwieraja to przepraszam, ot taki glupawy styl mam - alf kojarzy mi sie z wlochatym i przyjemnym raczej stworem. Nie chce wywolywac klotni w zadnym wypadku. Tluc tez sie nie lubie, ale jak trzeba to nie bede uciekal wrrrrr:P. Co do Bena pomoglem na ile moglem. A z Toba wymieniam opinie:) bo nie podoba mi sie ze oceniasz ludzi nie majac do tego zadnych danych- znacży generalizujesz - nie fajne jest to i ja tak uwazam. Nie chcialem wogole sie tu wypowiadac Benowi i komukolwiek z Was w miare mozliwosci pomogl bym jak najbardziej tyle ze w cichosci:). Po prostu cisnienie mi skoczylo jak zobaczylem Twojego posta w ktorym jedziesz ogol za to ze "cudownie ocalonemu" koledze nie chce pomoc w potrzebie- nie wiem na jakiej podstawie doszedles do takiego wniosku po prostu.
Ostatnia modyfikacja: 30.01.2010 18:43:52
Ostatnia modyfikacja: 30.01.2010 18:43:52
30.01.2010 21:50
[#43]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@alf, post #29
Zanim ty pomyślałeś to ja już kilka dni temu rozesłałem znajomym amigowcom linki do aukcji Benedykta. Ból? Jak nie wiesz to pracował w rzeźni w dodatku z Adrianem Hornem. Bededykt chyba zmądrzał to Adrianek dał mu kopa. Polecam poczytać dokładnie wszystkie wątki z końca 2009 roku z udziałem Adriana Horna.
31.01.2010 00:03
[#46]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@SirLEO, post #1
Od dłuższego czasu jestem biernym czytelnikiem PPA. Wywiady Benedykta zawsze czytałem z zaciekawianiem. Miałem tez okazje przeczytać wywiad z nim samym ale to był chyb wyciek. Z tego co się orientuje był on zmuszony sprzedać większą cześć swojego Amigowego sprzętu. Może to nie Amiga ale leży mi mac mini w domu. Tak więc drogi Benedykcie przyjmij odemnie ten sprzęt w ramach uznania i podziękowania za Twoją pracę.
31.01.2010 00:45
[#47]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@fazior, post #42
Fazior ja też przepraszam, poniosło mnie.
Odebrałem to jako zaczepkę słowną, chęć obrażenia rozmówcy.
A co do Alfa to dobrze ci się kojarzy
Mój post nie był skierowany do konkretnej osoby.
Ale jak czytałem wypowiedzi ludzi co do zrzutki na wieniec ....... to mnie trochę zdenerwowało, że teraz kiedy można pomóc B.D. nie wielu ludzi odpowiedziało.
Może masz rację że oceniłem błędnie sytuację po ilości postów, bardzo chciałbym się mylić.
Odebrałem to jako zaczepkę słowną, chęć obrażenia rozmówcy.
A co do Alfa to dobrze ci się kojarzy
Mój post nie był skierowany do konkretnej osoby.
Ale jak czytałem wypowiedzi ludzi co do zrzutki na wieniec ....... to mnie trochę zdenerwowało, że teraz kiedy można pomóc B.D. nie wielu ludzi odpowiedziało.
Może masz rację że oceniłem błędnie sytuację po ilości postów, bardzo chciałbym się mylić.
31.01.2010 08:54
[#48]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@Dariusz Tolsdorf, post #28
Może ja napiszę co wiem co się dzieje z Benedyktem, bo to jest jakieś pieszczenie się z tematem troszkę..
- ben jest chory na cukrzycę
- jakieś powikłanie (o ile dobrze zrozumiałem) grozi Benowi, a polscy lekarze nie są tego pewni i nie mogą tego jednoznacznie stwierdzić
- musi jechać na badania do Niemczech
Proponuje tez żeby wypowiedziały się osoby, które naprawdę dobrze znają bena i sa w stanie poręczyć za niego, tak żeby osoby jakie sie wahają wiedziały o tym ze sprawa jest słuszna i ze nie jest to kolejna manipulacja (po historiach z pseudonimami, ukrywaniem tożsamości, niechętnym mówieniu o sobie + historia z AH -- można wyciągać naprawdę różne wnioski, które nie wpłyną na człowieka tak, żeby zaufał całej akcji, no bo jak można zaufać osobie która cały czas miała (bądź ma) coś do ukrycia?).
Ostatnia modyfikacja: 31.01.2010 15:48:59
- ben jest chory na cukrzycę
- jakieś powikłanie (o ile dobrze zrozumiałem) grozi Benowi, a polscy lekarze nie są tego pewni i nie mogą tego jednoznacznie stwierdzić
- musi jechać na badania do Niemczech
Proponuje tez żeby wypowiedziały się osoby, które naprawdę dobrze znają bena i sa w stanie poręczyć za niego, tak żeby osoby jakie sie wahają wiedziały o tym ze sprawa jest słuszna i ze nie jest to kolejna manipulacja (po historiach z pseudonimami, ukrywaniem tożsamości, niechętnym mówieniu o sobie + historia z AH -- można wyciągać naprawdę różne wnioski, które nie wpłyną na człowieka tak, żeby zaufał całej akcji, no bo jak można zaufać osobie która cały czas miała (bądź ma) coś do ukrycia?).
Ostatnia modyfikacja: 31.01.2010 15:48:59
01.02.2010 12:41
[#51]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@Kokos, post #48
- ben jest chory na cukrzycę
Tak zgadza się. Pisałem o tym kilka lat temu tutaj:
http://www.sarmats.tomakin997.inwestnet.com/forum/index.php?showtopic=1397&st=0&p=20980&#entry20980
Post numer 3
http://www.sarmats.tomakin997.inwestnet.com/forum/index.php?showtopic=1331&st=30#
Post 32.
Rok 2005 wiec już jakiś czas temu.
(po historiach z pseudonimami, ukrywaniem tożsamości, niechętnym mówieniu o sobie)
Wielu z nas ukrywa swoją tożsamość. Moimi nickiem jest Benedykt Dziubałtowski. Wielu z nas czytało w Faraona Aleksandra Głowackiego ale znamy go pod pseudonimem.
Nie lube mówić o sobie z wielu powodów: wychowanie, sytuacja w rodzinie.. To chyba nie jest nic złego..... Chyba nie będzie przesadą jeśli powiem, ze taki Mick Jagger ma codziennie na karku 30 takich AH. Dodam jeszcze, ze ów jegomość był swego czasu krótko zakochany w Andrzeju Droździe.
Z RL Zna mnie trochę ludzi. Najlepiej chyba MadMan. Oprócz tego Master, Andrzej Drozd, Azzorek, *Y + tanna innych którzy mnie znają a ja ich nie kojarzę z ami imprez. Ci co czytali moje komentarze o zgodnie.....No cóż. Wielu pisało, ze dałem się poznać jako miły człowiek z poczuciem humoru.
Tak zgadza się. Pisałem o tym kilka lat temu tutaj:
http://www.sarmats.tomakin997.inwestnet.com/forum/index.php?showtopic=1397&st=0&p=20980&#entry20980
Post numer 3
http://www.sarmats.tomakin997.inwestnet.com/forum/index.php?showtopic=1331&st=30#
Post 32.
Rok 2005 wiec już jakiś czas temu.
(po historiach z pseudonimami, ukrywaniem tożsamości, niechętnym mówieniu o sobie)
Wielu z nas ukrywa swoją tożsamość. Moimi nickiem jest Benedykt Dziubałtowski. Wielu z nas czytało w Faraona Aleksandra Głowackiego ale znamy go pod pseudonimem.
Nie lube mówić o sobie z wielu powodów: wychowanie, sytuacja w rodzinie.. To chyba nie jest nic złego..... Chyba nie będzie przesadą jeśli powiem, ze taki Mick Jagger ma codziennie na karku 30 takich AH. Dodam jeszcze, ze ów jegomość był swego czasu krótko zakochany w Andrzeju Droździe.
Z RL Zna mnie trochę ludzi. Najlepiej chyba MadMan. Oprócz tego Master, Andrzej Drozd, Azzorek, *Y + tanna innych którzy mnie znają a ja ich nie kojarzę z ami imprez. Ci co czytali moje komentarze o zgodnie.....No cóż. Wielu pisało, ze dałem się poznać jako miły człowiek z poczuciem humoru.
01.02.2010 13:40
[#52]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@Dariusz Tolsdorf, post #51
Potwierdzam - Ben jest miłym człowiekiem z poczuciem humoru i choćby z tego względu warto mu pomóc, bo w naszych dzikich czasach takich ludzi jest coraz mniej.
Według mnie lepiej dać się naciągnąć dziesięć razy różnym oszustom, niż raz nie pomóc koledze w potrzebie.
Według mnie lepiej dać się naciągnąć dziesięć razy różnym oszustom, niż raz nie pomóc koledze w potrzebie.
14.02.2010 07:47
[#58]
Re: Oficjalna pomoc dla Benedykta
@SirLEO, post #55
i maila i zdjęcia i coś więcej jeszcze :) Ja dostałam nawet hiperspecjalny bonus. Akcja super!
@Benedykt napisz nam kiedy jedziesz - będziemy trzymać kciuki!
Ale byłyby jaja jakby Ben wszedł do szpitala a tam lekarz wytrzeszcza oczy i mówi " pp..pp..pan Benedykt Dziubałtowski ? "
@Benedykt napisz nam kiedy jedziesz - będziemy trzymać kciuki!
Ale byłyby jaja jakby Ben wszedł do szpitala a tam lekarz wytrzeszcza oczy i mówi " pp..pp..pan Benedykt Dziubałtowski ? "