Myślę że jeśli nadejdą takie czasy że to Angole będą do Polski przyjeżdżali w poszukiwaniu lepszego życia, to takie dosadne dawanie im do zrozumienia że mają się nauczyć naszego języka będzie bardziej na miejscu niż takie robienie z siebie buraka na forum.
Zajrzyjcie sobie na atarionline.pl Są tam wątki w których z połowa postów jest po angielsku, a nawet całe wątki w tym języku.
W środowiskach komputerowców to drugi język we wielu krajach, choć ściskacze dżojów bez papierka mogą nie czuć się w takim towarzystwie jak u siebie. W takich sytuacjach zalecałbym zasadę "Nie chcesz/umiesz komuś pomóc to przynajmniej nie przeszkadzaj".
A tak ze sąsiedniej beczki. - Na polskim spectrumowym forum zdarzają się Słowacy, i bywa że na początku próbują pisać po naszemu, ale chyba bez translatora bo strasznie kaleczą mowę Sienkiewicza, i kilka razy widziałem jak ktoś im podpowiedział że mogą pisać po ang. to oddychali z ulgą.
Należę na FB do teoretycznie angielskiej grupy Amstradowców, ale więcej tam Francuzów niż mówiących po brytolsku. I zjawia się Polak z jakimś kłopotem opisując go po angielsku, widzę że odpowiadacze się nie znają, więc sam odpisałem (po polsku), a on mi zwraca uwagę (po ang) że nie powinienem tu po polsku, "o ty szujo" pomyślałem, "języka się wstydzisz i podziękować nie umiesz?", a odpisałem że skoro Francuzi i Hiszpanie gadają tu po swojemu to myślę że my też możemy. :) Choć na FB jest o tyle fajnie że przy każdym poście w innym języku niż nasz, lub ten w którym jest założona grupa do której należymy, pojawia się guziczek [przetłumacz], więc nawet gdyby każdy pisał po swojemu to raczej by się ludzie rozumieli, a jednak panuje zasada że jak nie znasz języka odbiorcy to pisz po ang, a nie po swojemu. :)
Na pewnym ang forum na które zaglądam regularnie też pojawiają się nowi z całej Europy i nie tylko, którzy w różnym stopniu radzą sobie z translatorem, i ludzie ich witają po angielsku, ale ich ziomkowie zwykle dopisują też linijkę po swojemu, i jakoś nikt z tego problemu nie robi. I podoba mi się taka postawa, by nie robić problemu z niczego.
Zresztą żeby na forum było miło to dobrze jest przed wysłaniem posta zadać sobie dwa pytania: Czy to co napisaliśmy to prawda? oraz Czy to co napisaliśmy jest miłe? Bo nie raz więcej korzyści odniesiemy wyrzucając list do kosza niż go wysyłając. :)