[#1] Ile to jeszcze potrwa?
Witajcie! Tak po lekturze wywiadu Benedykta z MP ogarnęły mnie myśli najróżniejsze. Między innymi następująca: Ile to jeszcze potrwa?
Myślę tutaj o Amidze w dowolnej postaci, nie wnikając w to, co kto sądzi o A1 czy Pegu. Innymi słowy, kiedy to wszystko umrze? Bo nie sądzę, że przetrwa to dłużej, niż 'nasze' pokolenie. Pomijając nowych, którzy fascynują się klasykiem, na którego się już nie załapali, bo siusiali wtedy w majty, tudzież pieluch, reszta to ludzie, którzy swoją przygodę z komputerami zaczynali od tegoż właśnie sprzętu... I dobrze zaczynali, bo od najlepszego wówczas dostępnego komputera :)
Tylko co, dalej? Czy Nowoamigi zachęcą kogoś, kto nie ma sentymentu do Amigi? Może tak, kilku zapaleńców... Ale czy Wasze dzieci będą miały okazję używać czegoś innego niż zuniformizowane klony PC? Ile czasu upłynie, zanim Amiga podzieli los takich legend jak ZX Spectrum?
Może kilka sztuk stanie w jakimś muzeum ku potomności... Ale myślę, że Amigi umrą wraz z nami...
...i taka myśl mnie niestety nie wprawia w dobry humor...
Dekadencko się zrobiło, a i temat pewnie był wałkowany 100M razy. Dlatego z góry przepraszam czuwających na posterunku moderatorów za ten wybryk... Pozdrawiam!

[#2] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #1

Amiga umrze wtedy kiedy przestaną powstawać na nią programy lub wtedy gdy zaawansowanie technologiczne sprzętu (64bit,multicore) uniemożliwi jego wykorzystanie w dowolnej postacji amigowej. Jesli dowolna postać systemu amigowego (qbox, aros x64) umożliwi wykorzystanie nowszego sprzętu to nie będzie tak źle. Obecnie brakuje nam z rzeczy najważniejszych OpenOffice. Systuacje poprawiło by także udostępnienie api dla mosa/os4 umożliwiającego przepisanie na niego SheepShavera no ale to tylko takie gdybanie

[#3] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #1

Hmm.. ciekawe że w sumie nigdy się nie zagłębiałem w ten temat. Prawdę powiedziawszy Amiga jako komputer może ma niewiele szans na bycie "komputerem przyszłości" ale jako środowisko jest to swoisty fenomen. Poza tym myślę że już zapisała się w złotych kartach historii. Prywatnie: wiesz, gdyby skapło z nieb troszkę miedziaków chyba bym zainwestował w coś coby przywróciło dawnego ducha.. może nowy sprzęt? Może w rozwój jakiejś nowej linii technologicznej? Badania nad nowymi procesorami (płynna logika)? W końcu obserwujemy rozwój starszej techniki nic nowego, przełomowego na razie się nie pojawia. Sam nie wiem. Chciałbym żeby znowu pojawiła się taka postać jak Jay M. i wytyczyła nowe trendy w rozwoju techniki komputerowej.
Heh.. rozmarzyłem się..
Pozdrawiam
[#4] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #1

W 1982 roku dostałem swój pierwszy komputer było to Atari65XE, pełny wypas :), 64kbRAM, magnetofon, 2 joysticki i godziny spędzone na wczytywaniu gier. Pamiętam te nie przespane noce jak wczytywało się jedną gierką tak około 30 minut.

W 1988 roku dostałem swój pierwszy w pełni nowoczesny sprzęt Amiga 500. Tu już była zamontowana stacja dysków i aż 512kb RAM !!!
No i zaczęło się :)
Oczywiście na początek poszły gry. No tu Amiga zostawiała w tyle wszystkie dostępne wtedy na rynku komputery AtariST w ogóle się nie liczyło. Później po pierwszym okresie zachwytu na możliwościami Amigi przyszedł czas na chwilkę zastanowienia.
Zamiast gier zaczęły pojawiać się nowe pomysły i tym sposobem wpadłem po uszy. Grafika komputerowa to było już coś !!
Zaczynało się skromnie od grafiki 2D (nieśmiertelny Deluxe Paint, póxniej przyszedł czas na bardziej ambitne plany grafika 3D (Imagine, LightWave, Scenery Animator. Muszę się tu przyznać, że nigdy nie miałem jakichś specjalnych osiągnięć w tej materii, ale trzeba było widzieć z jakim zachwytem rodzinka oglądała czołówki kaset VHS (pirackich oczywiście) zrobionych przeze mnie na Amidze :).
No cóż przyszedł rok 1993 i A500 poszła do lamusa :(.
Rok później na moim biurku pojawiła się Amiga 1200.
Tu już było super wszystko podane na tacy już 2MB RAM na dzień dobry.
Niestety nie wykorzystałem w pełni tego komputera i nie doceniłem jego możliwości. Najważniejszym moim osiągnięciem było wykonanie pracy dyplomowej. Później poszła w zapomnienie i właściwie nie pamiętam czy ją sprzedałem czy dałem komuś w prezencie.
Później przyszła era PC'ta i tak się to wlecze do dziś....
A teraz wracam do amigi :)
Wypasiony PieC stoi i mój syn bawi się na nim, a ja odpalam jak mały maniak A1200 i klikam w Reuniona :) 16 kolorową gierką albo w F-15II zamiast azapodać coś na ATI 9800 PRO :)

[#5] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #1

Witam. Jako, ze jestem nowy na forum, chcialbym przede wszystkim pogratulowac portalu - jestem w glebokim szoku. Na portal trafilem 3 tyg. temu i tak bardzo wplynelo na mnie, to co tu przeczytalem, ze wczoraj udalo mi sie wylicytowac Amige 1200 :)

Jestem sredniostary (28 lat). Zaczynalem przygode od Atari 65xe, potem byla wspaniala Amiga 500, a potem 1200. To byly genialne czasy i ten portal pozwolil mi do nich powrocic. Nie mialem pojecia o AmigaOne, Pegasosie itp, ale teraz nadrabiam zaleglosci, chlone wszystkie watki forum, przegladam zachodnie strony i mysle sobie - to zyje.

Zastanawiam się, czemu tak sie stalo - czemu to wszystko w jakimś sensie padlo. Pamietam, ze winilem Amige 500/1200 za zamknieta architekture, za to, ze w porownaniu do PC zwykly czlowiek nie byl w stanie latwo i tanio rozbudowac sprzetu. Ale czy np. do konsol ktos dokupuje nowy procesor - niezupelnie, a jednak bija rekordy sprzedazy.

Moim zdaniem jest szansa na to, zeby to wszystko przezylo, ale jest jeden warunek. Producenci muszą w jakiś sposób na tym zarobic - nikt nie zainwestuje pokaznych kwot w nowe technologie bez gwarancji, ze bedzie szansa na szybki zwrot poniesionych wydatkow. Jezeli powstanie OS4 i w tym czasie zacznie byc produkowany klasowy sprzet oraz oprogramowanie - to szansa jest.

Z drugiej strony zastanawiam sie, czy w dzisiejszych czasach jest to potrzebne? Sukces PCtów jest spowodowany jednym, podstawowym faktem: wszystko jest zunifikowane i w miare kompatybilne. PCty sa w kazdej instytucji, banku, szkole, firmie. Co musialoby sie stac, zeby na rynek weszla zupelnie inna platforma. Nawet rynek Maców sklania sie ku rynkowi PCtowemu i bogactwu jego oprogramowania.

(i tu sie ze sobą nie zgodzę, Playstation pare lat temu tez byla nowa platforma, a wszystko zrownala z ziemia)

Osobicie jestem bardzo ciekawy, jak rozwina sie wydarzenia. Czy wyjdzie system, czy zostanie wsparty przez odpowiedni sprzet. W kazdym razie jest duzo lepiej, niz sobie wyobrazalem. Jeszcze raz dziekuje wam za portal.

A teraz musze zrobic przelew, zeby moja 1200-tka nigdzie nie zaginela :)
Aha, a www.efunzine.com mnie po prostu zwalil z nog :p Kurcze, ile mnie jeszcze czeka wydaaaatków!



Ostatnia modyfikacja: 05.12.06 01:04



Ostatnia modyfikacja: 05.12.06 01:05



Ostatnia modyfikacja: 05.12.06 01:06



Ostatnia modyfikacja: 05.12.06 01:07
[#6] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@flash5, post #4

zamiast azapodać coś na ATI 9800 PRO


Ja to sobie wole czasami odpalic jakies demo pokazujace mozliwosci najnowszego DirectX (w tym przypadku raczej to bracik mi cos puszcza na swoim wypasionym pececie, poniewaz ja uzywam tylko P3 500 MHz z Radkiem 9200SE), czasami puscic w .avi Katedre Baginskiego, pozachwycac sie grafika komputerowa i...odpalic jakas stara kultowa lub shareware, gre na Ami lub tym niewypasionym pececie. Np. Tomb Raider 1 - ta gra zachwyca, natomiast najnowsze czesci - przynudzaja. Wszystko jest piekne, kolorowe i bezduszne. Fajnie sie oglada, podziwia mozliwosci sprzetu i odstawia gre aby zwolnic miejsce na HD :)
[#7] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@magnetic, post #5

to ty mnie zlicytowałeś :)



Ostatnia modyfikacja: 05.12.06 09:41
[#8] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@flash5, post #7

Nie wiem czy zlicytowalem, ale jezeli chodzilo o taka, ktora poszla za 142,50 to bylem ja. Bylem zdeterminowany

[#9] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@magnetic, post #5

Pamietam, ze winilem Amige 500/1200 za zamknieta architekture,

To właśnie ta zamknięta architektura zadecydowała o sukcesie amigi (nei tylko oczywiscie ;))

za to, ze w porownaniu do PC zwykly czlowiek nie byl w stanie latwo i tanio rozbudowac sprzetu

To zależy o jakich latach mówimy bo że po upadku C= i innych fanaberii po nich było nieciekawie w cenach to nie ma co się dziwić. Warto przypomnieć sobie jakie były ceny pe-ce-towych śmieci w okolicach ~92r.

[#10] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@flash5, post #7

Kartkę mu! kartkę mu! :P ;)

[#11] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #1

Tak po lekturze wywiadu Benedykta z MP ogarnęły mnie myśli najróżniejsze.

Sytuacja MP nie jest tożsama z sytuacją całego środowiska. Ona wynika z jego własnych doświadczeń, emocji i, być może, błędów, które popełnił. To ciągle są jednak emocje i doświadczenia pojedynczego człowieka (tyle, że, powiedzmy, sławnego) i nijak się mają do ogółu.

kiedy to wszystko umrze?

Wtedy, kiedy nie znajdzie się choć jedna osoba chętna do zajmowania się Amigą. Nie sądzę, jednak żeby to kiedyś nastąpiło. Ludzie zajmują się najdziwniejszymi rzeczami, aż sam się nadal potrafię zadziwić, czytając neta. Moją ostatnią, na ten przykład, fascynacją jest magnetofon szpulowy ZK246 - takie zwykłe grajło z czasów PRL-u, trochę lepsze, niż zwykły ZK120, ale też żadne hi-fi. Używam go do codziennego słuchania muzyki i coraz bardziej mi się podoba. Solidność czołgu, pojemny nośnik "rewriteable", genialna prostota obsługi i generalnie miła odmiana wobec przesytu współczesną plastikową tandetą. Myślisz, że w przyszłości nie znajdzie się nikt, kto będzie czuł takie rzeczy?

Poza tym ze "śmiercią" Amigi jest jak z końcem świata - od czasu do czasu ludzie na niego czekali, po czym świat spokojnie bujał się dalej. Podobnie od czasu do czasu któryś z moich amigowych znajomych ogłaszał mi, że "to już koniec bo to, bo tamto", jednak nic szczególnego się nie działo potem. Po upadku Commodore słyszałem wiele głosów, że to już koniec i że w przeciągu roku - dwóch lat wszystko pójdzie w piach. Tym czasem niedługo stuknie 13 lat od tamtego wydażenia, a my ciągle tu siedzimy, bawimy się naszymi Amigami, dyskutujemy o nich, pojawiają się nowi użytkownicy.

Ale czy Wasze dzieci będą miały okazję używać czegoś innego niż zuniformizowane klony PC?

W moim domu jest tyle Amig, że niemożliwym jest, aby moje dziecko nigdy się z żadną nie zetknęło. Jeśli wyrazi chęć używania którejś, to nic nie będzie stało na przeszkodzie.

zanim Amiga podzieli los takich legend jak ZX Spectrum?

ZX Spectrum całkiem dobrze się miewa - na Allegro ZX-y chodzą po kilkaset złotych, a chętnych nie brakuje. Oznacza to, że ludzie chcą coś z tym robić. Jeden trzyma w gablotce, inny się klimatycznie bawi, jeszcze inny ma hobby dorabiania rozszerzeń; w każdym razie "platforma" nadal jakoś funkcjonuje na miarę swoich możliwości.

Z kolei pojawienie się na Allegro A3000 lub A4000 z opcją "kup teraz" kończy się ostatnio sprzedażą prawie od ręki, przy cenach ponad 1000 zł za niezbyt wybujałe konfiguracje. To nie dzieje się bez przyczyny - jest dowodem na to, że ludzie chcą używać tych komputerów, albo chociaż je posiadać i o nie dbać.

Tak więc głowa do góry.
[#12] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@TJindy, post #3

Prywatnie: wiesz, gdyby skapło z nieb troszkę miedziaków chyba bym zainwestował w coś coby przywróciło dawnego ducha.. może nowy sprzęt? Może w rozwój jakiejś nowej linii technologicznej? Badania nad nowymi procesorami (płynna logika)? W końcu obserwujemy rozwój starszej techniki nic nowego, przełomowego na razie się nie pojawia. Sam nie wiem. Chciałbym żeby znowu pojawiła się taka postać jak Jay M. i wytyczyła nowe trendy w rozwoju techniki komputerowej.
Heh.. rozmarzyłem się..


Ano, kolega się rozmarzył zwłaszcza że już od paru latek można przestać pojmować "Amiga" jako sprzęt, i co więcej cud sprzętu nam nie trzeba. Za dużo czasu minęło żeby zabawiać się w zamknięte architektury, rynek już tego nie lubi.

I jeśli nawet "nowy Jay" zainteresowałby się tym tematem to i tak utknąłby na temacie licencji dla os4 ;)

[#13] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@rzookol, post #2

Amiga umrze wtedy kiedy przestaną powstawać na nią programy lub wtedy gdy zaawansowanie technologiczne sprzętu (64bit,multicore) uniemożliwi jego wykorzystanie w dowolnej postacji amigowej.

Wtedy "umrze" jako sprzęt użytkowy, ciągle jednak będzie się nadawać do uprawiania hobby, gdzie nie potrzeba nowoczesności ani rozwoju. I tak pewnie 98% userów traktuje Amigę jako hobby, więc w czym problem?
[#14] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@alpine, post #12

rynek już tego nie lubi

Rynek polubi każdego kto ma pomysł, dobry marketing (kit), albo w cholere kasy, bez względu na to co jest w środku.

[#15] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Daclaw, post #11

ZK246

Czy to jest wersja stereofoniczna z mozliwoscia ustawienia dwoch predkosci odtwarzania/nagrywania?

Ja kiedys uzywalem monofonicznego, zdaje sie ZK140T (czy jakos tak). Lezy chyba jeszcze gdzies na dnie komorki z prawie sprawna elektronika i uszkodzona mechanika. Obudowa chyba tez nie wyglada zaciekawie. Jego wada jest to ze jest monofoniczny, jednak pewna zaleta bylo mozliwe uzycie czterech sciezek (dwoch osobnych w jedna strone), chociaz po rozregulowaniu glowicy bylo to raczej wada.
Tak czy inaczej, jakosc dzwieku zarejestrowana z radia na UKF czy innego dosc dobrego zrodla, byla o niebo lepsza od pierwszych magnetofonow kasetowych (tez mono).
[#16] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@MinisterQ, post #14

Uogólniasz temat, ja mam na myśli konkretny wątek: integracje i zamknięte architektury a jak bardzo rynek tego nie lubi pokazuje przykład SIS-a. Np. jednym z jego pomysłów był north- i southbridge w jednym kawałku krzemu.

[#17] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Andrzej Drozd, post #6

OT: Tomb Raider 4 też jest całkiem dobry, uważam, że to najlepsza część (nie licząc jedynki).

[#18] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Daclaw, post #13

w tym, że amigi się psują i jest ich coraz mniej

[#19] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@alpine, post #16

Ty również uogólniasz. Rynek jest pełen zintegrowanych i zamkniętych architektur, które całkiem nieźle sobie radzą. Ewentualna porażka sisa nie tkwi(ła) w samym pomyśle.

[#20] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Andrzej Drozd, post #15

Czy to jest wersja stereofoniczna z mozliwoscia ustawienia dwoch predkosci odtwarzania/nagrywania?

Tak. To praktycznie to samo, co ten sprzęt:

http://allegro.pl/item145274478_magnetofon_szpulowy_unitra_m_2405_s.html

jakosc dzwieku zarejestrowana z radia na UKF czy innego dosc dobrego zrodla, byla o niebo lepsza od pierwszych magnetofonow kasetowych

Tu przy prędkości 19 cm/s jakość jest wogóle niezła. Szczególnie jak na taśmy Stilon-Gorzów, które były chyba najsłabszym elementem polskiego sprzętu audio.

ZK140T

Dla mnie jego główną wadą jest brak możliwości pracy w pionie, przez co jest mniej "ustawny".
[#21] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@MinisterQ, post #19

Ty również uogólniasz. Rynek jest pełen zintegrowanych i zamkniętych architektur, które całkiem nieźle sobie radzą.

Ciągle mowa o komputerach dla "zwykłego użytkownika"? Bo chyba ten temat nas interesuje najbardziej ;)

Ewentualna porażka sisa nie tkwi(ła) w samym pomyśle.

To był zbyt ambitny projekt.

[#22] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Daclaw, post #11

I tu trafiłeś w sedno tarczy ;) Pan Pampuch uidzielał tego wywiadu w dniu, albo zaraz po, kiedy dowiedział się, że duże jego dzieło doczekało się odzewu w postaci napastliwych komentarzy i sprawy sądowej. Tak więc nikt by nie miał nastroju do odpowiadanie na pytania, tylko wszytskim by pieprznął. Ja też.

[#23] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@rzookol, post #18

Tak właśnie nurtuje mnie pytanie - jaka jest żywotność (naszego)sprzętu elektronicznego? Jak wiemy, wszystko się starzeje... Ile wynosi 'termin przydatności' Amigi?? Przecież nawet tworzywa sztuczne, z jakich są wykonane obudowy scalaków ulegają korozji, poddają się wewnętrznym naprężeniom, umierają tranzystory, utleniają się ścieżki i połączenia... Słowem, ile przeżyje Ami, zanim poczciwa padnie ze starości? (pomijam wypadki spowodowane przez użyszkodnika)

I drugi "gdyb"... Ciekaw jestem, jak mógłby być szybki procesor z rodziny 68k współcześnie? Chociażby stosując toporny zabieg z windowaniem częstotliwości taktowania :D ? Przy jakiej ilości megaherców dalsze jej podnoszenie nie miałoby sensu z powodu przytkania się innych układów w klasycznej Amidze?



‘Ah ne hope þu to ræde of heom þat liggeð dede, Ah þenc of þe seolðen seolðen þe beoð jiuelþe – for selde he aswint þe to him-seolue þencheð’



Ostatnia modyfikacja: 05.12.06 20:19
[#24] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #23

"jaka jest żywotność (naszego)sprzćtu elektronicznego?"

ech tak naprawde to trudno to okreslic... najbardziej trafne powiedzenie "puty dzban wode nosi, puty sie ucho nie urwie". Tak tez jest ze sprzetem amigowym. Ogolnie korozja nie powinna zbyt mocno dotknac pozlacanych polaczen, procesorow itp. O tyle chyba jedynym mankamentem bedzie w przyszlosci tzw "wysychanie" tranzystorow. W popularnych odbiornikach telewizyjnych dosyc zadka przypadlosc, ale z takich przypadkow niestety najczestsza bolaczka ktora przytrafia sie sprzetom elektronicznym... reszta szprzetu ktora ulega awariom w sensie technicznym, da sie swobodnie wymienic na "nowszy model" (dyski twarde, napedy fdd, cd itp).

Ciekaw jestem, jak mógłby być szybki procesor z rodziny 68k współcześnie?

Jak przejrzysz stronki tzw owczesnych "tweakerow" (chyba tak sie to pisze) to zauwazysz ze mozliwosci fizyczne procesorow przy przetaktowywaniu zalezne sa glownie, od wydajnego chlodzenia :)
Druga sprawa, prosta wizualizacja, przy prockach wazna jest jeszcze jedna zaleznosc, powiedzmy ze drozki procesora to twoje rece a herce taktowania to male dzieci. Nad iloma dziecmi jestes w stani zapanowac? 3? 5? A taki procesor ma ich czasem i 2000, widadomo ze szybko jedne lub inne beda swobodnie przeskakiwac z jednej na druga reke i bedzie ... chaos. Takie rzeczy tez trzeba by bylo uwzglednic :)

Ciekawe ze mi Ami nigdy nie kojarzyla sie ze sprzetem glownie do grania :) Byl to moj drogi (oj bardzo) komputer do grafiki... Pierwsze rysunki, animacje powstaly na tamtym sprzecie. Jednak dla mnie komputer i jak zapewne dla wielu to tylko i wylacznie narzedzie. Byla 1200, potem G3, G4, PIV, i niestety czas toczy sie dalej. na kazdej platformie powoli brakowalo sterownikow i oprogramowania a przedewszystkim mocy, co powodowalo migracje na kolejna inaczej raczej zginal bym smiercia glodowa :P
Lubie sobie pogrywac ale raczej na konsolkach, sprzetach przeznaczonych z zalozenia do tego typu rozrywki. Jak na moj gust okres dobrych gier skonczyl sie z ogolnym nastaniem trendu gier 3D. Jeszcze nie widzialem czegos w 3D co szczegolnie zwrocilo by moja ciekawosc, ot kolejne nieudolnie figurki poskladane z poligonow, szarawo zielonkawe teksturki, wyzsza rozdzielczosc itp, ogolny chwytliwy "szit". Szczerze mowiac dla kogos kto skonczyl temat anatomii na wydziale sztuk widok np Larwy Croft, wywoluje nieprzyjemny usmiech zazenowania, dla kogo oni robia takie gry? Dla 5-latkow? :D
Ale wracajac do tematu, jak dlugo to potrwa? Pewnie tak dlugo jak dlugo znajdzie sie grono kolejnych istnien gotowych by byc oklamywani i mamieni obietnicami gor zlotych, obietnicami wzietych czasem niestety z sufitu.



Ostatnia modyfikacja: 05.12.06 22:11
[#25] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #23

Jezeli w pomieszczeniu jest sucho, niezacieplo, sptrzet jest odkurzany co roku - to bardzo dlugo :)
A, i chyba jak w przypadku samochodow, lepiej grzac grata aby nie rdzewial, a pewne czesci i benzyne i tak trzeba dolewac/wymieniac :P
[#26] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Koyot1222, post #24

widok np Larwy Croft, wywoluje nieprzyjemny usmiech zazenowania, dla kogo oni robia takie gry? Dla 5-latkow?

Nie podobaja ci sie jej ksztalty? :P
No fakt, ze w 3 czesci dodano zaobfity...
Ale to nie o to chodzi. Chodzi o klimat gry, sama gre, muzyke, dzwieki. Co ciekawe, pierwsza czesc z najbardziej kwadratowa Angelina...eee Lara Croft jest najlepsza. Co do pozostalych czesci, mozesz sie oczywiscie przyczepic :P
[#27] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Rodzyn, post #23

Ile wynosi 'termin przydatności' Amigi??

Przy optymalnych warunkch zewnętrznych i starannym traktowniu - jest w praktyce dowolnie długi. Porządny sprzęt sam się nie psuje, szczególnie ten sprzed kilkunastu lat, psują go w 99% przypadków czynniki zewnętrzne. Ja sprzęt traktuję z ostrożnością chirurga naczyniowego, co odrobinę utrudnia życie (choć idzie się przyzwyczaić), ale daje efekty. Mam tych Amig trochę, a nic w żadnej jeszcze mi nie padło. Moja A4000 chodzi 12 rok i ma ciągle oryginalną myszkę, klawiaturę, oryginalny zasilacz z oryginalnym wentylatorem, itp. Nawet fabryczny dysk z tej A4000 (120MB) ciągle jest sprawny, jak również eksploatowany na bieżąco Caviar 850MB, który dołożyłem do interesu w 1995 roku.

Tak więc bardzo ostrożne traktowanie, zapewnienie godnych warunków pracy i zabezpieczenie od strony sieci elektrycznej (UPS) praktycznie gwarantuje sukces.
[#28] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Andrzej Drozd, post #26

jesli mozna odejsc od tematu...

Nie podobaja ci sie jej ksztalty?

heh, nie oto chodzi ze jest brzydka, raczej definiuje rowniez kanon piekna "made in china" i wszystko co jest z tym zwiazane :) Kicz, to sztuka szczescia, moj kolego :D

"Wroga trzeba znac" :)

Tak, pogrywalem w 3 czesci, pierwsza jest solidna zrecznosciowka z niekoniecznie doskonala grafika, niestety Larwa to tylko glownie dodatek do zetelnie zrobionego produktu. (szczerze mowiac gra mogla by byc hitem gdyby nawet jej bohaterem byl wasaty gruby hydraulik z jezami pod pachami) Jak wiekszosc produkcji jej liniowosc i pewna schematycznosc oraz wydluzanie pewnych etapow na sile... nie przyciagnela mnie na dlugo. Nastepne czesci to raczej popluczyny, ktore nie sa juz rajdem po grobach a tylko luzna rozprawka o tym jak to slawetna pani doktor podruzuje po swiecie i ma jakies tam (banalne) przygody.

Zaobfity?

Buhahahaha :) Tak "lekko" przepompowany. Ale tak to juz jest jak sie przelicza wielkosc stanika na dolary.

[#29] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@Daclaw, post #27

Daclaw napisał(a):

> Przy optymalnych warunkch zewnętrznych i starannym traktowniu -
> jest w praktyce dowolnie długi.

Nie jest. Jest odgornie ograniczony przez wspolczynnik dyfuzji defektow (tych niezamierzonych) w polprzewodnikach.

[#30] Re: Ile to jeszcze potrwa?

@szuler, post #29

Wlasnie o to mi chodzilo. Co bedzie, kiedy specjalizowane uklady po prostu umra? Przeciez nie ma szans na wznowienie produkcji 'starozytnych' scalakow... I chocby nie wiadomo jak chuchac i dmuchac na zabytkowy sprzet, on z kazda uplywajaca sekunda zbliza sie ku swojemu nieuchronnemu koncowi. W dalszym ciagu jednak ciekawi mnie odpowiedź na pytanie - Ile czasu? 50 lat żywotności? 70 lat? 100? czy może jedynie 20? Z drugiej strony lampowe sprzęty mają się świetnie do dzisiaj... Więc...
Mimo wszystko rozważania mnie ciekawią!

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem