[#31] Re: A może by tak rozejm?

@marcik, post #29

Exec przecież był pierwszym w formie papierowej. Na Amiga Meeting 2000 było otwarcie, że tak nazwę. Zatem jako gazeta na pewno miała wielu odbiorców i teraz trzeba by zapytać tych odbiorców, czemu tylu z nich znając eXec papierowy odwróciło się od portalu? Ja osobiście znam odpowiedź/nie dziwię się.
[#32] Re: A może by tak rozejm?

@MinisterQ, post #15

Na końcu i tak napisze, że proszono go, by wyjaśniać to na priv i on
nie ustosunkuje się do merytorycznych zarzutów.

[#33] Re: A może by tak rozejm?

@amigafan, post #18

Mnie zniesmacza brak Twoich odniesień do uwag, które inni
przedstawiają, jeśli odpowiadasz, to czepisz się słówka, tak by nie
odpowiedzieć na meritum.

[#34] Re: A może by tak rozejm?

@amigafan, post #27

amigafan napisał(a):

> Poza tym nigdy nie zaprzeczałem, że PPA jest po prostu bardziej
> znane w sieci niż Execu i dłużej istnieje, siłą rzeczy ma
> większą bazę artykułów - więcej ludzi tu zagląda itp.

Wystarczy szybki przegląd zawartości forum PPA, żeby stwierdzić, że aktywnie bierze w nim udział co najmniej kilkadziesiąt osób, a odwiedza kilkaset dziennie. Taki sam rzut oka na eXec pozwala oszacować ilość odwiedzających na osób kilka, w porywach do kilkunastu. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ Pegasosów w Polsce jest kilkaset, a Teronów kilka. Dodatkowo większość posiadaczy Pegasosów zostało z eXeca wyrzuconych pod różnymi pretekstami (czytaj: tak napisano regulamin tego bloga, żeby się ich pozbyć). Jakkolwiek byś nie próbował naginać rzeczywistość, nie wmówisz nikomu, że stanowicie siłę. Jesteście wymierającym gatunkiem dziwaków i odmieńców. I bardzo dobrze.

> wyśmiewania się z OS4
> Nigdzie nie napisałem, że OS4 ale nagminnie wyśmiewa się A1 (i
> przede wszystkim jej użytkowników).

Dokładnie - z jej użytkowników przede wszystkim, z ich nadęcia i głupoty. Nie jesteście Amigą, jesteście tylko jej użytkownikami. To, że kupiliście taki, a nie inny sprzęt, nie czyni was lepszymi. Nabijanie się z was (a moim zdaniem też jest za co) nie czyni krzywdy "amigowości", ani idei Amigi. Powiedziałbym, że wręcz jej pomaga, bo jeśli uda się pozbyć oszołomstwa, to może kilka osób wróci do Amigi lub jej pochodnych jako do fajnego hobby.
Uważam ludzi skupionych wokół portalu eXec za szkodliwych dla Amigi i jej idei.

> Sam określasz Pega
> Nie Pega tylko firmę, która dostrzegając niszowość pewnego
> rynku i "pasożytując" na przywiązaniu ludzi do Amigi
> wykorzystała to aby wcisnąć swój produkt.

Tak samo uczyniła firma (a raczej firmy, bo nazwy wciąż się zmieniają) Amiga Inc. Zarówno jedni jak i drudzy za pomocą amigowców chcieli realizować swoje plany biznesowe. Różnica polega na tym, że McEwen i spółka jedynie chcieli wyciągnąć od fanów pieniądze, sprzedając im wybrakowany towar. Bill Buck zaś szukał głównie dobrych programistów. Przy okazji sporo sprzętu rozdał, za pracę częściowo chociaż zapłacił, sporo ludzi zdobyło przy tym doświadczenie. A druga strona? Hyperion zrealizował komercyjny projekt (z darmowym wkładem wielu osób, np. tłumaczy locali), Eyetech zrealizował komercyjny projekt, a teraz się żrą jeszcze po sądach. Z obu stron Bill Buck okazał się mniejszym gnojkiem, chociaż gnojkiem jak najbardziej.

> Różnica tu jest taka, że gdy jakiś amigowiec miał dosyć Ami i
> rezygnował z niej na rzecz peceta/maca zazwyczaj przenosil się
> na fora zajmujące się tymi komputerami. Natomiast ludzie,
> którzy zrezygnowali z Amigi na rzecz Pegasosa pozostali tutaj

Po raz kolejny: ocenianie ludzi nie na podstawie ich cech osobistych, ale zewnętrznych (jak wygląd, stan majątkowy, a tym bardziej coś tak przyziemnego jak posiadany komputer) jest rasizmem i uważam, że należy z takimi patologiami walczyć wszelkimi adekwatnymi środkami.

> wmawiając wszystkim (bez względu na to o co się ludzie pytają)
> że należy kupić tylko i wyłącznie Peg - jest bardzo dużo wątków
> rozpoczynających się "co kupić A1200/A4000" lub podobnych i
> zazwyczaj zaraz w następnym poscie zamiast odp na to pytanie
> jest "kup peg bo jest super, tylko nie kupuj A1 bo to szrot"
> itp.

Ty za to uważasz, że Pegasos to "szrot", co nawet demonstracyjnie umieściłeś w sygnaturze. Co daje ci prawo do decydowania, że twoja racja jest lepsza? Nic. Prezentujesz zdegenerowane zasady moralne i gdyby to był mój portal, zniknąłbyś z niego natychmiast. Dla mnie jesteś równoważny nastoletnim wyrostkom bazgrzącym po ścianach "cośtam PANY" albo ludziom prezentującym poglądy, że biały człowiek jest lepszy od innych. Takich ludzi jak ty powinno się leczyć społecznie lub izolować. Uważam, że nie przesadzam, bo nienawiść można bardzo łatwo przenieść z jednego celu na drugi.
[#35] Re: A może by tak rozejm?

@Dave, post #31

Dave napisał(a):

> Exec przecież był pierwszym w formie papierowej. Na Amiga
> Meeting 2000 było otwarcie, że tak nazwę. Zatem jako gazeta na
> pewno miała wielu odbiorców i teraz trzeba by zapytać tych
> odbiorców, czemu tylu z nich znając eXec papierowy odwróciło
> się od portalu? Ja osobiście znam odpowiedź/nie dziwię się.

Chciałbym zauważyć, że z początkowej ekipy tworzącej gazetę papierową pozostały jedynie dwie osoby, a zdecydowana większość byłych redaktorów eXeca (np. Krashan czy ja) nie życzy sobie być kojarzona z obecnie urzędującymi tam oszołomami. Tak więc nie tylko czytelnicy.
[#36] Re: A może by tak rozejm?

@Fei, post #35

Miałem na myśli, że wychodząc eXec miał odbiorców, bo przecież sam widziałem jak wszyscy (chodzi mi o zwykłych amigowców) na AM2000 szli kupić. I teraz jeśli widzą, że jest o taki sobie eXec, jakoś się z nim związują, dają kredyt, czy coś w tym stylu, równocześnie ten eXec jako portal powinien być równie popularny. Dlaczego tak nie jest pokazują wydarzenia ostatnich lat. Nie piszę nic o Tobie czy Krashanie, że z Wami kojarzę eXec. Tłumaczę tylko sobie dlaczego "portal" eXec jest niepopularny mimo iż wielu ludzi znało pismo i z pewnością wchodziło początkowo na ten portal, do czasu zapanowania teorii i zwyczajów jakie mają tam obecnie miejsce.

>Tak więc nie tylko czytelnicy.

Tego nie dotykam...
Skupiam się w swoich wypowiedziach głównie na amigowcach-czytelnikach jako tych, którzy przy "normalnym" eXecu daliby mu większą liczbę odwiedzin i chyba tym samym normalny licznik, bo inaczej obecny mógłby zająć trochę miejsca na stronie (nabijam się :) )

>nie życzy sobie być kojarzona z obecnie urzędującymi tam oszołomami

Daleki jestem od tego ;)



Ostatnia modyfikacja: 10.01.07 20:30



Ostatnia modyfikacja: 10.01.07 20:41
[#37] Re: A może by tak rozejm?

@amigafan, post #27

A czy licznik odwiedzin nie jest nabijany poprzez otwieranie strony co chwila przez sprawdzających co nowego na forum?

Nie, tak się nie da. Musiałbyś za każdym razem wchodzić z innego IP. Tak jak piszesz, działa licznik eXeca, stąd trudniej jest traktować jego wskazania miarodajnie. Mimo tego jego dzienne wskazania to 20 - 25% licznika PPA.

PPA jest po prostu bardziej znane w sieci niż Execu i dłużej istnieje

Nie istnieje dłużej. W czasie, kiedy PPA powstawał, eXec był już licącym się portalem, uznawanym powoli za lepszy niż rządzące wcześniej amiga.com.pl, które to zaczynało już zmierzchać (coraz mniej newsow i coraz bardziej "rozrywkowy" charakter).

siłą rzeczy ma większą bazę artykułów

To nie wynika z siły rzeczy, tylko z pracowitości i determinacji redakcji PPA, oraz z otwartości portalu na różne amigowe światopoglądy.

Na Execu brak też forum na którym koncentruje się 90% aktywności na PPA.

Owszem, ale dlaczego eXec nie ma forum? Przecież nie przez PPA, to wyłącznie kwestia postawienia forum na jakimś rozsądnym serwerze i administrowania tym potem. Oczywiście, jeżeli chce się administrować metodami policyjnymi jak na forumer.pl, to pracy jest więcej...

wykorzystała to aby wcisnąć swój produkt

Genesi nikomu nic nie wciskało. Ludzie chcieli to kupowali. Dzięki Pegasosowi mogę komfortowo pisać programy na amigowy system, co sprawia mi niekłamaną przyjemność. Gdyby nie Genesi, siedziałbym przy WinUAE i czekał w nieskończoność na kolejne Amy05, Samanthy, Pandy, bo A1 byłaby po prostu nie na moją kieszeń. Dzięki sponsorowanemu przez Genesi sprzętowi dziesiątki programistów pozostało w kręgu amigowego API zamiast wyemigrować w stronę Windows czy Linuksa. Ale Ty wolisz nazywać Genesi pasożytem. Firmę, która jako jedyna po Commodore była w stanie samodzielnie zaprojektować i wypuścić na rynek płytę główną pod amigowy system operacyjny (Eyetech nie zaprojektował A1, wykorzystali gotowe rozwiązanie). Firmę, która była w stanie wesprzeć programistów wywodzących się ze świata Amigi sumą kilkuset tysięcy dolarów, która była w stanie rozdać utalentowanym ludziom sprzęt wart grube paczki zielonych. Kto tu i na kim pasożytował? Na grupie malwersantów spod znaku Amiga Inc.? Na panu Alanie Redhouse, który umiał tylko przyklejać nalepki, a nawet zorganizowanie serwisu gwarancyjnego przekroczyło jego możliwości? A może na Hyperionie, który przez 6 prawie lat kazał ludziom czekać na AmigaOS 4? Zastanów się przez chwilę co mówisz.

wyśmiewając zarówno Amigę klasyczną

Kto niby wyśmiewa Amigę klasyczną? Jeżeli stwierdzenie jej niewątpliwego zacofania technologicznego nazywasz wyśmiewaniem, to cóż. Amiga klasyczna to po prostu stary komputer, tak samo jak Atari czy C-64. I nikt się nie śmieje z kogoś, kto woli klasyka, bo odpowiada mu klimat, ceni stare gry, czy z jakiegokolwiek innego powodu. Tylko że najczęściej jest tak, że wchodzi ktoś na forum i pyta czy mu DivX-y pójdą na A1200. Dostaje odpowiedź (od jakiegoś użytkownika Pegasosa na przykład), że niestety nie, ale jest Pegasos, który to umożliwia. No to wtedy oczywiście tenże użytkownik Pegasosa "naśmiewa się z klasyka".

nagminnie wyśmiewa się A1

Ten temat w pewnym sensie uległ samowyczerpaniu, bo A1 jest praktycznie nie do kupienia. I jeszcze co do naśmiewania się - przeczytaj uważnie swoją sygnaturkę na tym forum - i zanim sięgniesz po źdźbło w oku mosowcy, dojrzyj belkę we własnym.

[#38] Re: A może by tak rozejm?

@Grzegorz Kraszewski, post #37

Amigafan jest osoba do ktorej twoje argumenty nigdy nie trafia.Szkoda gadac.
Inna sprawa ze jak dla mnie Genesi jest swietna firma ktora umozliwila mi amigowanie,zaznaczmy szbkie (g3) i tanie.W tych/tamtych czasach ciezkich dla amigi zrobienie mosa i pegasosa uwazam za cud bo pseudofirma amiga robila tylko antyreklame

[#39] Re: A może by tak rozejm?

@marcik, post #26

na execu wejsca z jednego ip moga byc zliczane wiele razy.

To zostało poprawione. Testowałem. ;) Poza tym od dość długiego czasu licznik na execu nie pokazuje liczb większych od tysiąca - właśnie dlatego, iż od jakiegoś czasu pokazuje po prostu prawdę.

[#40] Re: A może by tak rozejm?

@Grzegorz Kraszewski, post #37

Gdyby nie Genesi, siedziałbym przy WinUAE

O , pardon, jedno nie implikuje drugiego. ;)

[#41] Re: A może by tak rozejm?

@MinisterQ, post #40

zawsze w malym srodowisku gdy jest wiecej niz jedna mozliwosc bedzie rozlam ...

dogadanie sie plackow z Ainc z plackami z Genesi ..moze by rozwiazalo sprawe ..ale i tu i tam na gorze nie wyrosli jeszcze z piaskownicy ...i mamy efekt
[#42] Re: A może by tak rozejm?

@MinisterQ, post #39

No a ja przetestowalem jeszcze raz i dalej tak dziala - wget w petli i za kazdym razem jest nowa ofca na portalu.
[#43] Re: A może by tak rozejm?

@marcik, post #42

Ok, faktycznie, działa to trochę inaczej niż sądziłem. ;)
W takim razie ten licznik pokazuje wyniki jeszcze gorsze z punktu widzenia ilości faktycznych (unikalnych) odwiedzin, niż można by było sądzić...

[#44] Re: A może by tak rozejm?

@DRACOX, post #41

W sumie nie ma sie czemu dziwic od strony Genesi... Raz juz Amiga INC zaplacili i nie dostali produktu (slynny problem z AmigaDE) wiec drugi raz nie chca popelnic tego bledu i nie inwestuja w oszustow.

[#45] Re: A może by tak rozejm?

@marcik, post #42

Pewnie sprawdzanie osoby oparli li tylko i wylacznie na ciasteczkach... wyczyscisz cookies i jestes kims innym.

A wogole to ty znowu "hackujesz"? juz kanal im przejales :P



Ostatnia modyfikacja: 11.01.07 08:32
[#46] Re: A może by tak rozejm?

@Kaczus, post #45

Witam wszystkich coś sić z ludźmi dziwnego dzieje.Proponuje mniej gadania a wićcej pracy .Jak ktoś pisze o programowaniu to w taki sposób żeby uwzglćdniać obie platformy jednej Amigi .Jak ktoś zna sić na sprzćcie to w podobny sposób powinien sić zachować złośliwości można mnożyć.Po co jednak sić pytam.On powiedział to a tamten to .

ps przepraszam za błędy bo na strone wchodze z Amigi i Pc-ta zależy który komp jest włączony i jeszcze dobrze nie ustawiłem klawiatur



Ostatnia modyfikacja: 11.01.07 09:48
[#47] Re: A może by tak rozejm?

@Dziadziomiecio, post #46

Jak ktoś pisze o programowaniu to w taki sposób żeby uwzglćdniać obie platformy jednej Amigi

To nie jest takie proste. Trudno sobie wyobrazić uruchamianie programu i usuwanie błędów bez dostępu do sprzętu. Ja przynajmniej nie jestem na tyle masochistą. A po za tym po co, skoro w nagrodę zostanie się objechanym na eXecu? Nie szukając daleko - MiniQ wykazał się samozaparciem i przeportował dla AmigaOS 4 AmiGG. W podziękowaniu objechano go że program sie wiesza i skrytykowano go osobiście. Marcik w temacie Sputnika doczekał się "spieprzaj dziadu" i opowieści jakie to KHTML jest badziewne. Ja też usłyszałem co nieco od naczelnego finalrycerza Rzeczypospolitej. Więc po co i komu pytam się?

[#48] Re: A może by tak rozejm?

@Grzegorz Kraszewski, post #47

Byly tez osoby zjechane za to, ze do programu jest nieladna ikonka dolaczona....

[#49] Re: A może by tak rozejm?

@Kaczus, post #48

nie nieładna tylko małoamigowa :D

[#50] Re: A może by tak rozejm?

@Grzegorz Kraszewski, post #47

Można pominąć sam fakt iż nadworny filozof magazynu eXec przejechał się po mnie, doskonale wiedząc iż nie spotka go tam cięta riposta za swoje oderwane od rzeczywistości tendencyjne wnioskowanie.

http://exec.pl/comments.jsp?nid=3100#21806 - tu oraz tu: http://exec.pl/comments.jsp?nid=3100#21808 mamy przykład typowej, stronniczej, oraz kłamliwej interpretacji pewnego zdarzenia, co zdarza się Panu mufie stosunkowo często. Wszystko było by w tych wywodach porządku, gdyby nie pewne fakty, które Pan mufa pominął w swoich genialnych komentarzach. Otóż osoba, która "starała się wypromować mój program na OS4" demostracyjnie jakiś czas temu zerwała kontakt z użytkownikami MorphOSa ("bo tak"), nie bacząc na jakiekolwiek argumenty wykazujące skrajną głupotę takiego postępowania. Od pewnego okresu czasu więc siłą rzeczy nie mam osobistego kontaktu z tym człowiekiem "promującym mój program", jak również raportów o ewentualnych błędach na Jego systemie. Takie raporty wymagają dialogu, a nie wymiany szczątkowej informacji pomiędzy zainteresowanymi stronami, za pomocą komentarzy na portalach, i za pomocą osób trzecich.
A jak wiadomo - błędu nie ma, dopóki nie zgłosi go tester, lub użytkownik programu. Pomijam błędy które może wykryć programista na etapie tworzenia i testowania programu, ale w tym przypadku z oczywistych przyczyn nie ma mowy o czymś takim. I jeśli użytkownik jest zainteresowany faktycznie rozwojem programu, i tym by działał bezawaryjnie, sam zgłasza błędy i próbuje się kontaktować z autorem, a nie, przeciwnie, zrywa wszelkie kontakty, i bawi się w dziecinne podchody, typu ustawianie statusów na GG.
Następna sprawa, dotycząca mojego "odburknięcia o byciu marnym betatesterem" - całość wyjęta z o wiele szerszego kontekstu rozmowy, i przede wszystkim - kłamliwie sformułowana. Szaman jest ujęty w dokumentacji, na stronie, oraz w "about" w AmiGG - i są tam dla Niego podziękowania za dawniejszą współpracę, a nie nazywanie "marnym betatesterem". Niemniej mufa jak widać, wie lepiej. Ogólnie sytuacja wydarzyła się pewnego wieczoru, gdy odwiedziłem kanał irc jedynie słusznych polskich amigowców, i nawiązałem rozmowę, podczas której starałem się wytłumaczyć kompletny brak logiki i kretynizm postawy "odcinania się" owych amigowców od reszty środowiska (oczywiście poległem, ponieważ betonu merytoryczną dyskusją skruszyć się nie da). W trakcie owej rozmowy padła kwestia tego, iż przygotowuję support dla protokołu ICQ dla AmiGG. Szaman wtedy wykazał entuzjazm, który ja zgasiłem mniej więcej takimi słowami: "i co Cię to obchodzi, skoro generalnie macie w dupie oprogramowanie tworzone przez mosowce, lub ludzi którzy w jakikolwiek sposób ich wspierają" - to była BARDZO delikatna aluzja z mojej strony do kwestii którą nie kto inny - a Szaman właśnie - wyprodukował, w komentarzach, jakiś czas wcześniej, na swoim ulubionym, jedynie słusznym magazynie. Nie było w tej rozmowie żadnych aluzji co do jakości betatestów, tylko próby wywarcia wpływu na kretyńskie postawy odnośnie odcinania się od reszty amiśrodowiska. Interpretacja całego zdarzenia i rozmowy jak widać bardzo przerosła możliwości intelektualne mufy.
Wobec tego wszystkiego - na jakiej podstawie ja mam wspierać system, którego polscy użytkownicy działają w taki sposób? W sposób, jaki można określić bardzo jednoznacznie. Z jednej strony okrzyki iż ma się "w dupie" oprogramowanie z mosa, z drugiej - używanie go, i demonstracyjne ustawianie statusów typu "nielegalnie używam AmiGG", "jedyna stabilna wersja AmiGG dostępna tylko u mnie", itp. Do tego wszystkiego utrzymywanie kłamliwej propagandy - teksty typu "rzucanie w diabły", i jednocześnie brak jakiejkolwiek chęci współpracy z autorem... To jest po prostu żenująco śmieszne. I tak, oczywiście - jak najbardziej można nazwać to zachowaniem rodem z piaskownicy, Panie mufa. I jeśli userzy zachowują się w taki sposób, to również, owszem - w mojej ocenie są jak najbardziej porąbani, i w takim kontekście używam takiego określenia w ich kierunku z pełną odpowiedzialnością.
Kończąc ten przydługi wywód - moim zdaniem jakakolwiek integracja z tymi ludźmi, działającymi w taki sposób, nie ma ani racji bytu, ani sensu. Ja próbowałem swoich sił, tłumaczyłem swój punkt widzenia - iż nie ma sensu się dzielić, tylko trzeba szukać podobieństw i wzajemnie korzystać ze WSPÓLNEGO "dziedzictwa" jakim są amisystemy (wszystkie). I starałem się to wprowadzać w czyn, tworząc wersje swojego softu na WSZYSTKIE amisystemy. Ale proza życia, i tragiczna głupota coponiektórych praktycznie to uniemożliwia.
A może chodzi tu o co innego? O urażoną dumę, pewnym delikatnym tekstem, jaki pozwoliłem sobie umieścić w tekstach wewnątrz AmiGG, który to jest skierowany personalnie do redakcji magazynu eXec, i który w jednoznaczny sposób go "reklamuje"? W końcu, Szamanie, pamiętasz zapewne, jak napisałem krótko po tym jak zerwałeś kontakty z mosowcami, iż wersja .116 jest ostatnią wersją, jaką w sposób legalny możesz u siebie używać, bez zmiany swojego destrukcyjnego postępowania.

[#51] Re: A może by tak rozejm?

@MinisterQ, post #50

może należy poczekać żeby execowcy dali wpierw coś od siebie, coś namacalnego, jak na razie oprogramowanie w wersji 0s4 rzadko stanowi podstawe do napisania wersji dla mos, może niech przez swoje znajomości załatwią źródelka do przerobienia

[#52] Re: A może by tak rozejm?

@rzookol, post #51

może należy poczekać żeby execowcy dali wpierw coś od siebie
Radzę wcześniej zakupić cały wagon popcornu coby to czekanie się Ci nie znudziło...
Co do reszty - "wojna" jest jak najbardziej śmieszna i bez sensu.. Ale czy to aby na pewno jest "wojna" ? Moim zdaniem całe to zamieszanie bierze się z ogromnego przekonania o jedynie słusznym systemie i jedynie słusznym rozwiązaniu hadwarowym jaki "daje" boska "Amiga". Użytkownicy Pegasosów i systemu MorphOS otwarcie potrafili (i potrafią nadal) ocenić co w ich sprzęcie i systemie jest dobre, a co złe.. czy wręcz błędne (Articia S ?). Natomomiast "czerwoni" w przeciwieństwie do "niebieskich" od zawsze mieli wszystko najlepsze, bez błędów - po prostu same achy i echy... I tak to się zaczęło.
A HiToro czy inne temu podobne inicjatywy ? Wszystko umarło śmiercią mniej lub bardziej naturalną.
Chciałbym zauważyć jeszcze jeden aspekt. Ideai porozumienia czy też ponownego powrotu do wspólnej piaskownicy która od czasu do czasu się pojawia jest zapewne słusza w perspektywie możliwości tego rynku, ale przez bardzo długi jeszcze okres zupełnie nierealną w naszym polskim światku. Dlaczego ? "Bo tak". Ale dlaczego ? "Spieprzaj dziadu...". Ależ dlaczego ? Bo NULL NULL-e głosu nie mają. A "MY" przecież wiemy wszystko najlepiej.

[#53] Re: A może by tak rozejm?

@amigafan, post #27

wmawiając wszystkim (bez względu na to o co się ludzie pytają) że należy kupić tylko i wyłącznie Peg

Myślę, że naturalną rzeczą w każdej branży jest polecanie możliwie najnowocześniejszego dostępnego rozwiązania. A czy się to komuś podoba, czy nie, takim rozwiązaniem w naszej branży jest Peg. Choćby dlatego, że da się go kupić bez większego problemu w Polsce, a nie raz na pół roku na eBay-u, gdzieś na drugim końcu świata (jak A1). A co do Classica, to jasnym chyba jest, że polecanie go komukolwiek, kto nie jest zdeklarowanym hobbystą nie uczyni raczej tej osoby zadowoloną.
[#54] Re: A może by tak rozejm?

@Ziolo, post #1

..a ja proponuje - ciszej nad ta trumna... kto zajarzyl - ten zrozumie...
pzdr

[#55] ale przeciez mamy hi-toro...

@Ziolo, post #1

:D
[#56] Re: A może by tak rozejm?

@Kaczus, post #32

Z twojego posta dokładnie wisać o co ci chodzi. Nie o dyskusję a o nabijanie sobie licznika postów i ciągnięcie brednioseriali.

[#57] Re: A może by tak rozejm?

@amigafan, post #56

"Skoro tak twierdzisz"... Bo jak do tej pory nie odniosles sie w
sposob merytoryczny w zadnym watku. Przychodzisz, rzucasz pare bzdur i
uciekasz, i kto tu nabija sobie jakies statsy?

[#58] Re: A może by tak rozejm?

@Fei, post #34

Teronów kilka
Tu widać nienawiść do prawdziwej Amigi, która mnie zawsze zadziwiała.
Czy ci się to podoba czy nie to nie jest żaden teron bo ta płyta główna prawnie nosi nazwę Amiga. Uwłaczasz Amidze nazywając ją teronem, jak również uwłaczasz Amidze nazywając Amigą jakiś zupełnie inny komputer.

że stanowicie siłę
"My" czyli kto? Ja tu się wypowiadam w swoim imieniu. za dużo wypiłeś i ci się w oczach dwoi? Dzielisz ludzi na "my" i "wy" Czyżbyś był rasistą lub należał do młodzieży wszechpolskiej?

Jesteście wymierającym gatunkiem dziwaków i odmieńców. I bardzo dobrze.
Znów nie rozumiem do kogo się zwracasz w liczbie mnogiej.
Tym tekstem osobiście mnie obrażasz i nie rozumiem, kto jest dla ciebie dziwakiem? Ktoś kto woli posiadać prawdziwą Amigę? (Nieważne czy A500/A4000/A1)

Nie jesteście Amigą, jesteście tylko jej użytkownikami. To, że kupiliście taki, a nie inny sprzęt, nie czyni was lepszymi.
Zgadza się - jestem użytkownikiem Amigi (konkretnie A4000T) i gdzie jak gdzie ale naśmiewanie się z posiadania Amigi (takiej czy innej) na portalu amigowym jest niedorzeczne. Wszyscy, którzy tak robią powinni się stąd wynieść do portali użytkowników "bardziej zaawansowanych" komputerów.
Oby tacy dziwacy i odmieńcy wymarli jak najszybciej. Będzie to tylko z pożytkiem dla całego Amigowego środowiska.

(z darmowym wkładem wielu osób, np. tłumaczy locali)
A to co ma do rzeczy? TAPL też powstaje darmowym wkładem tłumaczy i w związku z tym jest jakieś ułomne i gorsze bo masz jakiś pokręcony tok rozumowania?
Zresztą przejaskrawiasz wkład Genesi i wyolbrzymiasz wady Ainc.
Programiści pod AOS4 również dostawali darmowy sprzęt. W Polsce np. twórca FryingPan i to w czasach kiedy rzekomo był to sprzęt niedostępny, więc kompy dla programistów są. Trzeba tylko wyjść poza swoje zaślepienie nienawiści do Amigi.


> Różnica tu jest taka, że gdy jakiś amigowiec miał dosyć Ami i
> rezygnował z niej na rzecz peceta/maca zazwyczaj przenosil się
> na fora zajmujące się tymi komputerami. Natomiast ludzie,
> którzy zrezygnowali z Amigi na rzecz Pegasosa pozostali tutaj

Po raz kolejny: ocenianie ludzi nie na podstawie ich cech osobistych, ale zewnętrznych (jak wygląd, stan majątkowy, a tym bardziej coś tak przyziemnego jak posiadany komputer) jest rasizmem i uważam, że należy z takimi patologiami walczyć wszelkimi adekwatnymi środkami.


Tu to się chyba czegoś naćpałeś że nie rozumiesz co napisałem - nie oceniałem ludzi a napisałem, że pozbyli się Amigi i pozostali na amigowym portalu i teraz nagminnie naśmiewają się z posiadaczy i użytkowników Amigi, co jest niezaprzeczalnym faktem.
Gdzie tu masz ocenę kogokolwiek?

Ty za to uważasz, że Pegasos to "szrot", co nawet demonstracyjnie umieściłeś w sygnaturze.
Nie napisałem, że szrot. Moja sygnaturka nigdy nie odnosiła się do jego specyfikacji (być może nie rozumiesz słowa szrot?).
Sygnaturka odnosi się do tego, że ten komputer (jak bardzo byś tego tu nie krzyczał) NIE ma praw do nazwy Amiga i z punktu widzenia prawnego amigą nie jest.

Prezentujesz zdegenerowane zasady moralne
Po raz kolejny mnie obrażasz. Nie znasz mnie i nie masz pojęcia o moich zasadach moralnych więc powstrzymaj się od takich komentarzy bo tylko pokazują jakim jesteś chamem nie potrafiącym prowadzić normalnej dyskusji.

gdyby to był mój portal, zniknąłbyś z niego natychmiast
Walczyłbyś metodami znienawidzonego eXeca? Cóż za dwulicowośc i zdegradowane zasady moralne!!!

Takich ludzi jak ty powinno się leczyć społecznie lub izolować.
Nawzajem



Ostatnia modyfikacja: 17.01.07 20:10
[#59] Re: A może by tak rozejm?

@Kaczus, post #57

To napisz w punktach do czego konkretnie chcesz abym się odniósł.
Bo przez takich oszołomów jak Fei ciężko prowadzić normalne dyskusje.
I nie uciekam tylko często mam ważniejsze i ciekawsze rzeczy do roboty niż siedzieć przed komputerem klikając odśwież iczekając co jeden z drugim nasmaruje.

[#60] Re: A może by tak rozejm?

@amigafan, post #59

...prosze jak prosty temat przeksztalcil sie w wojne...ihihi....amigowy swiatek... ci co maja ami i ja kochaja oleja to, ci co chca niech sie zra nad wyzszoscia a500 nad pegiem, pega nad amo lub 1200 ppc nad 1200/040....
pzdr

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem