Ponieważ ludzie zarabiają psie pieniądze i są zmuszeni kombinować (masz głowę i ch.j, to kombinuj), są zakłady w których jak pracownik fizyczny zarabia 2000zł, to jest to traktowane jako "kupa" pieniędzy i jest przyczyną zwiększonych wymagań oraz stresu związanego z kontaktem z osobami przełożonymi, którzy uważają, że zarabiasz aż za dużo, sami twierdzą że nie zarabiają wiele, ale samochód co 5 lat nowy z salonu stoi (raz za 40tys , drugi za 80tys - przykład z życia wzięty) - zupełnie jakby byli zazdrośni, bo kto to widział, żeby cham i fizyczny do takich pieniędzy się dotykał.
Polska to kraj chamów (generalizacja), spotykamy się z tym chamstwem w życiu prywatnym, służbowym, na allegro i na świecie (np słynny incydent we włoszech), nie bez pokrycia jest pewne powiedzenie, które słyszałem na temat Anglii, że pierwszą osobą, która Cię tam zrobi w ch..a to będzie polak.
Państwo też nie jest przyjazne szaremu człowiekowi, nie rozumiem tego systemu dlaczego mam płacić ubezpieczenie drugi raz zakładając firmę, jeśli już gdzieś pracuję i jestem ubezpieczony, dlaczego nie mogę się rozliczać tylko ze swojego zarobku, a przecież większość z nas chciałaby coś sobie dorobić lecz legalnie nie może jeśli dorobi sobie mniej niż 500zł. Myślałem np aby założyć firmę i sprzedawać po trochu różne rzeczy, nie planowałem dorabiać sobie więcej niż 500zł miesięcznie, ale w tym przypadku zżerają mnie podatki i to śmieszne ubezpieczenie (chyba 350zł), dlatego nie sprzedaję prawie nic.
@Hołdys
Tą pamięć to kupiłeś taniej niż 135zł, tak się dziwnym trafem składa, że zdobyłeś 2 sztuki taniej niż ktokolwiek inny :) Nie jest to do końca prawdą, że fabryka zamknięta na cztery spusty, ale główkuję nad czymś innym, polskie przepisy nie pozwalają się rozpędzić by zrobić większą produkcję, być może pojawi się jeszcze kilka sztuk za miesiąc lub dwa żeby trochę zbić gorączkę, ale z drugiej strony denerwują mnie czaiciele, czają się, piszą na maila, że zaraz będą mieli pieniądze i tak przetrzymują zaklepaną sztukę przez miesiąc, a potem milkną i się nie odzywają (ostatnio dwóch takich miałem). Nie wspomnę już o marudach, dla których 150zł to za dużo, ale spoglądając na ostatnie licytacje w Allegro i licytacje na poziomie 300zł, zastanawiam się czy nie podnieść ceny żeby było z czego zbijać.