[#76]
Re: "Etyczny" cennik Amigi
@XaVeR,
post #42
Niestety widac, ze czesc srodowiska nie rozumie istoty problemu, bagatelizuje go badz tez zwala wszystko na jakies "wielkie ALE kupujacego". Bynajmniej nie chodzi o wielkie ale, tylko zwyczajny, postronny bunt na niegodziwosc, kunktatorstwo i zerowaine na ludzkich emocjach, robienie biznesu w srodowisku w ktorym chce sie uchodzic za jedna z wielu jednostek przyjacielskiej spolecznosci.
Dla przykladu. Mamy pilkarskie Euro w Polsce i na Ukrainie, na czesci dworcow udostepniono instrukcje ile powinna wynosic uczciwa taryfa za podroz taksowka. Po co? Ano po to, zeby cena za usluge byla uczciwa dla klienta i dla uslugodawcy, a nie zeby byla zniwami i moralnym rozbojem w bialy dzien.
To samo, a moze nawet i bardziej, bo przeciez mowa o czyms co jest hobby bazujacym na dogorywajacym sprzecie, dotyczy handlu owym sprzetem. W interesie kazdego z nas powinno byc to aby Amiga byla zywa posrod jak najwiekszej rzeszy spoleczenstwa, jezeli sa zainteresowani. Nikt nie mowi, ze posiadacz kilku sztuk Amig 500 ma je oddawac za darmo, choc znam takich szlachetnych ludzi (sam dostalem za 200zl komplet CDTV, A1200, kilka pudelek z oryginalnymi grami i sam zrobilem prezent kumplowi odajac mu nadplanowa A500). Nikt zatem nie wymaga zachowan charytatywnych, ale czysto ludzkich i moralnych odruchow. Jak okreslic zatem taka cene? Na sztywno sie nie da, ale kazdy obserwator Allegro i eBay ma mniej wiecej wyrobione zdanie co do realnej wartosci. Opowiadanie marketingowych bajek na temat zwyklej Amigi 500 i podciaganie ceny do poziomu A1200 jest zwyklym naciagactwem, bo wiadomo, ze A500 od A1200 lepsza nigdy nie bedzie chocby sie tam wsadzilo nie wiadomo jakie rozszerzenia.
Handlarze slepi nie sa, a sztuczne i notoryczne wystawianie danego sprzetu w nierealnie wysokiej cenie jest nie jako proba wywarcia presjii i niepisanego porozumienia, aby inni tez zaczeli wystawiac wyzej "a moze jelenie sie znajda i wszyscy na tym skorzystamy" ...poza jeleniami, ktorzy kieruja sie emocjami, wspomnieniem mlodosci etc. A nie oszukujmy sie, to nie jest tak, ze jak komus zalezy to wybeceluje ile wlezie, moze i wybeceluje, ale w przyrodzie nic nie ginie i pieniadze wydane na "zabawke" dla siebie rownie dobrze moglby wydac na swoje dzieci, rodzine, zdrowie itd. To przypomina troche uzaleznianie narkomana od heroiny poprzez sprzedawanie pierwszych dawek w niskiej cenie i pozniej notoryczne podnoszenie ceny, az wyniesie wszystko z domu byle kupic upragniona dzialke.
Reasumujac, zdrowy rozsadek i jakies poczucie moralnosci powinno wszystko zalatwiac, niestety nie wszyscy sa zdolni do takich zachowan. Co do zarzutu wielkiego ALE kupujacego jeszcze. Z mila checia nabyl bym tanio A600 lub A4000D, ale nie jestem zainteresowany ani sprzedaza swojej kolekcji, ani kupnem A3000 (ktorej wedle czesci niedoszacowalem w swoim zestawieniu) wiec trudno mi zarzucic wlasny interes w takim "wielkim ALE". Irytuje mnie sam proceder proby zawyzania cen poprzez osoby brylujace jako czesc amigowego srodowiska. To zwykla hipokryzja ktora na tle faktycznie uczynnych ludzi z tego srodowiska psuje mu wizerunek.