Opis
Z racji tego, że dorwałem obudowę do GVP HD+ postanowiłem zamontować w niej ACA500. Idzie to z oporami, ale już jest dobrze ;)
Obrazki w kategorii Sprzęt / Tom Rain
20.01.2014 09:16
[#3]
ACA500 w GVP HD+
Trzeba niestety wycinać tył obudowy. Ale i tak rozwiązanie z tą obudową bije na łeb wszystkie inne opcje. Wyglada po prostu super. 
20.01.2014 09:18
[#4]
ACA500 w GVP HD+
Nie mam żadnego turbiszcze do A1200 jedynie rozszerzenie Elsat1204 z modulami simm i jest ono za wysokie i za dlugie o jakies 0.5cm.
Bez problemu mozna odgiąć tą tylną ściankę obudowy (lub ją nawet usunąć) i bez problemu wejdzie.
Ja razie nie stać mnie na Jensowe turbo ale nie wykluczam źe kiedyś kupię ;)
No i tylko napisy trzeba będzie zmienić
Ostatnia aktualizacja: 20.01.2014 09:21:02 przez Tom Rain
Bez problemu mozna odgiąć tą tylną ściankę obudowy (lub ją nawet usunąć) i bez problemu wejdzie.
Ja razie nie stać mnie na Jensowe turbo ale nie wykluczam źe kiedyś kupię ;)
No i tylko napisy trzeba będzie zmienić
Ostatnia aktualizacja: 20.01.2014 09:21:02 przez Tom Rain
20.01.2014 09:38
[#5]
ACA500 w GVP HD+
Tak mnie naszło... Przecież kiedyś Elsat zdaje się robił swoje kontrolery twardego do A500 - musieli mieć formę do tłoczenia obudów przecież. Kto wie, może gdzieś jeszcze się im wala w magazynie?
20.01.2014 11:00
[#6]
ACA500 w GVP HD+
To teraz czekamy aż Cię najdzie żeby się zapytać Elsatu czy mają formę
Z wynajęciem wtryskarki i kupnem granulatu nie powinno być problemów
Z wynajęciem wtryskarki i kupnem granulatu nie powinno być problemów
24.01.2014 15:26
[#7]
ACA500 w GVP HD+
Super, i takie coś powinni zrobić do ACI, tylko za jaką cenę ;p.
@recedent
Też mi coś takiego przyszło do głowy, ale w przypadku pokryw przeciw kurzowych do Amig, bo ciężko
je dostać, a ceny tych dostępnych są "nie na miejscu". Napisałem więc do łódzkiego MATTa, ale niestety
odpowiedzieli mi, że już dawno się ich pozbyli.
@recedent
Też mi coś takiego przyszło do głowy, ale w przypadku pokryw przeciw kurzowych do Amig, bo ciężko
je dostać, a ceny tych dostępnych są "nie na miejscu". Napisałem więc do łódzkiego MATTa, ale niestety
odpowiedzieli mi, że już dawno się ich pozbyli.