• Amiga OS4 Prelease - pierwsze wrażenia

19.02.2005 11:07, autor artykułu: Rafał "Mufa" Chyła
odsłon: 9143, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

SYSTEM

Po zakupie nowego modelu Amigi, moja cierpliwość została wystawiona na dużą próbę. Długo musiałem czekać, na dzień w którym będę mógł uruchomić amigowy system na moim komputerze. W końcu jednak pewnego pięknego czerwcowego dnia otrzymałem przesyłkę zawierającą OS4.0 Developer Pre-release, zrozumiałem że moje czekanie dobiegło końca. Wiele się nie namyślając przystąpiłem do instalacji nowego systemu. Sama instalacja przebiega w trzech etapach:

  • uaktualnienie U-BOOTa
  • przygotowanie dysku twadrego w Media Toolbox
  • właściwa instalacja systemu

AmigaOS4 Pre-Release Ponieważ w swoim komputerze posiadałem już najnowszą wersję U-BOOTa, przystąpiłem od razu do drugiego etapu instalacji. Włożyłem więc płytkę z OS4.0 do czytnika i zabootowałem z niej komputer. Po kilku chwilach moim oczom ukazało sie okno powitalne zachęcające do kontynuowania instalacji. Nacisnąłem "Proceed", po czym szybko przebrnąłem przez preferencje Locale i Input, aby dotrzeć do MediaToolBoxa.

MediaToolBox z łatwością rozpoznał wszystkie partycje sformatowane pod OS3.9 (w SFS), postanowiłem jednak dla potrzeb instalacji, sformatować partycję systemową pod nowy FFS z OS4.0. W tym momencie dostrzegłem pierwszą ważną przewagę nowego AmigaOS-u nad swymi starszymi braćmi, zniknął bowiem jeden z największych mankamentów FFS-a - brak obsługi dla długich nazw plików. Teraz wystarczy zaptaszkować opcję "Long filenames" i problem długich nazw przestaje istnieć.

AmigaOS4 Pre-Release Po skonfigurowaniu MediaToolBoxa, należy zrebootować system, sformatować partycję i przystąpić do właściwej instalacji. Cała operacja, przebiega podobnie, jak w poprzednich wersjach systemu i nie ma się co dłużej nad nią rozpisywać. Może dodam jedynie że system sam, bez żadnego mojego udziału wykrył takie urządzenia jak Radeon 7500 czy SoundBlaster Live! i zainstalował odpowiednie sterowniki.

Po zakończeniu instalacji zajrzałem na partycję systemową, znajdowało się tam ponad 60MB danych. Pierwszą rzeczą która rzuciła mi się w oczy był katalog zawierający MUI w wersji 3.9. Od razu widać, że wprowadzono sporo zmian w stosunku do staruszki 3.8, jednak przyznam szczerze że nie miałem jeszcze czasu aby dokładniej przyjrzeć się temu pakietowi. Bardziej bowiem od MUI, przykuła moją uwagę zawartość katalogu Prefs z nowego systemu.

Poza nowościami znanymi już z systemu 3.9, dodano kolejnych kilka rzeczy, oczywiście stare pozycje, znane jeszcze z czasów Commodore, również uległy znacznej modernizacji. Tak więc w nowych preferencjach możemy znaleźć:

AHI - obsługujące współczesne karty muzyczne.

AmigaInput - preferencje, pozwalające konfigurować, myszki, klawiatury, joy'e, pady itp.

Asl - jeszcze bardziej rozbudowane w stosunku do OS3.9 preferencje requesterów opartych na asl.library.

Deficons - tego pożytecznego narzędzia chyba amigowcom przedstawiać nie muszę.

Font - znacznie ulepszone, dodano takie bajery jak antialiasing, shadow czy outline. Uwaga! Trzeba zmienić domyślną czcionkę Bitsream Vera na inną, w przeciwnym wypadku nie uzyskamy polskich znaków.

GUI - preferencje na temat których można by napisać odrębny artykuł. Zmienić możemy praktycznie wszystko, ponakładać gradienty, tekstury, cienie, przezroczystość, zmienić kształt elementów menu, gadżetów, belek itp. Z pewnością nie jeden amigowiec spędzi wiele długich godzin na konfigurowaniu tego wszystkiego. Ja sam, mimo że nowy system posiadam już blisko tydzień, nie zdążyłem jeszcze poznać wszystkich możliwości i ustawień preferencji GUI.

Input - chyba jedno z nielicznych preferencji, gdzie nie zaszły prawie żadne zmiany.

Internet - preferencje nowego natywnego stosu TCP/IP. Trzeba przyznać, że nowy stos to też niezły wypas. Przy konfiguracji mojego połączenia internetowego podałem tylko nazwę sterownika i już moja neostrada zaczęła działać. Przy linuksie musiałem się nieco więcej napracować.

Locale - żegnamy amigapl. Od teraz oficjalnym standardem dla polskich amigowców jest ISO-8859-2, podobnie jak ma to miejsce w innych systemach operacyjnych. Niestety, pomimo że polska lokalizacja do systemu istnieje, to nie została zamieszczona na płytce z Pre-release. Dlatego też wszelkie ustawienia w localach na polski, na niewiele nam się zdadzą. Workbench nadal będzie się z nami komunikował po angielsku.

Overscan - w sumie na komputerach klasy AmigaONE, to już nie jest potrzebne. U mnie wszystkie opcje w preferencjach Overscanu są zablokowane.

Palette - zdecydowanie pozbawione archaicznych ograniczeń z poprzednich wersji systemu.

Picasso96Mode - na classicu używałem CGXMode i jestem trochę rozczarowany. Niemniej, nie jest tak źle, w porównaniu do standardowych możliwości jakie w tym względzie oferuje np. Windows, wciąż jesteśmy górą. Poza tym nowe, natywne Picasso jest już w fazie testów i myślę że nie tylko prędkość, ale i ustawiania trybów ulegną poprawie.

Pointer - tu raczej niewiele zmian.

PopupMenu - żegnajcie łatki. Nowe preferencje systemowe oferują to co MagicMenu, a nawet więcej.

Printer - PrinterGfx - PrinterPS - preferencje drukarek, ponieważ jednak aktualnie nia posiadam drukarki, więc nie przyglądałem się bliżej tym programom konfiguracyjnym.

ScreenMode - tu bez zmian.

Screens - załóżmy że ustawiłeś preferencję systemu z żółtymi oknami i przezroczystym popupmenu. Ale chcesz aby np. ImageFX odpalał Ci się z oteksturowanymi oknami i zwykłym menu, a DiskMaster z zielonymi ramami okien i niebieskimi belkami. Dzięki tym preferencjom, to wszystko stało się możliwe. Możesz sobie ustawiać różnorakie ekrany, każdy z innymi ustawieniami GUI.

Sound - tu podobnie jak w ScreenMode, bez zmian.

Time - możemy sobie teraz synchronizować czas z timeserverami z internetu. Co ciekawe pomimo że cały system mam po angielsku, to w preferencjach Time, widnieją takie nazwy jak poniedziałek czy czerwiec.

WBPattern - tak jak w większości pozycji z Prefs, tu również zaszły ulepszenia.

Workbench - w stosunku do wersji z 3.9 również sporo ulepszeń, głownie dotyczących górnej belki Workbencha, choć nie tylko.

AmigaOS4 Pre-Release Po przejrzeniu prefsów zajrzałem do pozostałych katalogów. W storage, doszedł nowy podkatalog Netinterfaces. Dodatkowo dosyć znacznie zmieniła się zawartość DosDrivers. Widać, że przestarzałe dyskietki są wypierane przez nowocześniejsze nośniki, zniknął więc PC0:, za to doszły CDMRW, CDRW, DVD+RW, DVD-RW, DVDMRW, DVDRW, są też znane z 3.9 ZIC i ZIP. Ze starych commodorowskich czasów został już tylko RAD.

W katalogu system oprócz znanego już z 3.9 Finda, znalazły się dwie nowości. Okna pierwszej z nich chyba każdy amigowiec życzyłby sobie oglądać jak najrzadziej. Mówię tu oczywiście o słynnym już debuggerze GrimReaper. Druga nowość to FormatCDRW, narzędzie równie ciekawe. Niestety chyba nie bardzo lubiące się z moim starym napędem LG 8x4x32, udało mi się co prawda wyczyścić pod tym płytę, ale gdy przyszło do formatowania wyskoczył jakiś błąd.

W toolsach dwie zmiany w stosunku do OS3.9, doszedł Partition Wizard, a HDToolbox ustąpił miejsca MediaToolBoxowi, doszło też trochę nowych Commodities. O MediaToolBox wspominałem już trochę na początku recenzji, może więc tylko kilka słów o Partition Wizard. Jest to narzędzie służące do naprawy uszkodzonych partycji (nareszcie jako integralna część systemu), przypominające nieco DiskSalva. Oprócz standardowych operacji dla tego typu programów, posiada także funkcję konwersji partycji sformatowanych pod starym FFS, OFS, na nowy FFS z obsługą długich nazw. Jak narazie nie byłem jeszcze zmuszony korzystania z tego narzędzia i obym za często nie musiał tego robić.

AmigaOS4 Pre-Release Po Toolsach kolej przyjrzeć się Utilities. Mamy więc tam 3 nowe podkatalogi AmiGS, AmiPDF i Ghostscript. AmiGS i AmiPDF wyglądają praktycznie tak samo, z tym że ten pierwszy "łyka" więcej formatów. Ogólnie pierwsze wrażenie pozwala oba programy ocenić wyżej od APDFa, ale podobnie jak większości innych przypadków, także i tu nie miałem jeszcze czasu na bardziej intensywne testy tych narzędzi.

Dalej mamy Clocka. Niestety tu zaskoczenie "in minus", zrezygnowano z całkiem ładnego WBClocka znanego z OS3.9, na rzecz starego znanego jeszcze z czasów A500 zegara made by Commodore. Wygląda to archaicznie i nie pasuje do wyglądu całego systemu, mam nadzieję że w pełnej wersji to się zmieni. W utilities nie mogło zabraknąć także Multiview. Multiview jak to Multiview, nic dodać nic ująć. Może jedynie to, że teraz korzysta z natywnych datatypów, więc z programu który nigdy zbytnio nie kojarzył się z prędkością, przemienił się w rakietę. Ostatnim narzędziem jest NotePad, edytorek znacznie ulepszony w stosunku do swego poprzednika z OS3.9. Notepada testuję na bieżąco pisząc tę recenzję. Ostatnim systemowym katalogiem, który omówię jest WBStartup. Znajduje się tam nowa wersja AmiDocka, która swego poprzednika z OS3.9 zostawia daleko w tyle. To kolejna po preferencjach GUI pozycja, która da wiele radochy amigowcom lubującym się w upiększaniu systemu.

Wraz ze zmianami zawartości systemu, nastąpiły również zmiany w samym jego działaniu. W OS4.0 przestały istnieć ograniczenia z poprzednich systemów które mogły być niwelowane tylko łatkami. Mamy więc w standardzie przesuwanie okien wraz zawartością, czy też ich przesuwanie poza obszar ekranu. Całość pomimo emulowanego Picasso działa całkiem szybko, na pewno szybciej niż najszybsze "Classiki". Poza szybkością, drugim ważnym dla użytkownika czynnikiem jest stabilność. Wiadomo że OS4.0 Pre-Release nie jest pełną wersją systemu i należy go traktować bardziej jak betę niż finalny produkt. Nie będę ukrywał że co jakiś czas, zdarza mi się widzieć okienko GrimReapera. Miałem okazję zobaczyć już kilka systemów w początkowej fazie rozwoju. Markowanych zarówno przez większe jak i mniejsze firmy i myślę, że na tym tle nowy AmigaOS, prezentuje się nienajgorzej. Jednak uznanie OS4.0 Pre-release za system całkowicie stabilny, byłoby przesadą.

OPROGRAMOWANIE

Niewątpliwie jedną z najważniejszych dziedzin wykorzystywania komputera w XXI wieku stał się internet. Ja osobiście nie wyobrażam sobie już używania komputera bez dostępu do internetu, dlatego też postanowiłem zacząć testowanie softu właśnie od oprogramowania sieciowego.

AmigaOS4 Pre-Release Na pierwszy ogień poszły oczywiście browsery. Zarówno IBrowse 2.3 jak i AWeb 3.4, działają bez zarzutu. Voyagera nie używam, więc go nie testowałem. Jeszcze lepiej sytuacja wygląda w wypadku mailerów. Oba wiodące programy pocztowe na Amigę czyli Yam i SimpleMail, działają w wersjach natywnych. Również najlepszy amigowy klient ftp, AmiTradeCenter, nie sprawia najmniejszych problemów podczas pracy na AONE. Działa oczywiście AmiIrc, świetnie sprawuje się HttpResume. Najwięcej problemów miałem z Gadami, okazało się jednak że to nie była wina OS4.0, tylko jakiejś brakującej klasy MUI. Można więc powiedzieć że praktycznie cały soft sieciowy działa bezproblemowo pod OS4.0. Jedynym wyjątkiem spośród programów które testowałem okazał się JabberWocky, ten komunikator chyba nie lubi się z nowym systemem Amigi, bo jakoś wogóle nie chciał mi się uruchomić.

Po przetestowaniu oprogramowania internetowego, zabrałem się za tekstowe. Oprócz trzech systemowych edytorów tekstu: ED, Memcas i Notepad, działa także ten najsłynniejszy CED. Z procesorów tekstu przetestowałem tylko AmigaWritera 2.20, również działa bez zarzutu. Z przeglądarek testowałem EvenMore i TextView. Pierwszy działa, przy próbie odpalenia drugiego wyskoczył GrimReaper. Sprawdzałem też korektora, działa. Działajają także oba sprawdzane przeze mnie konwertery formatów kodowania: PLConwerter i KonMeeMUI. Ostatnią pozycją na mojej liście był AntiWord, ten program niestety mi się zawiesił przy próbie odpalenia.

AmigaOS4 Pre-Release Z softu muzycznego działa AmigaAMP i Amplifier, a także natywny odtwarzacz modułów PTPlay. Stare playerki kochające paulę, albo w ogóle się nie odpalają - jak Hippoplayer, albo co prawda się uruchomią, lecz nie potrafią wydobyć z siebie żadnego dźwięku - jak Delitracker czy AmoralPlayer. Z playerów CD, próbowałem OptyCDPlayer, odpalił się ale domagał się atapi.device. Działa oczywiście systemowy cdplayer. Z poważniejszego softu działa natywny AudioEvolution, jednak jako że muzyk ze mnie żaden, trudno mi coś więcej napisać na temat możliwości czy szybkości działania tego programu.

Po muzyce czas na grafikę. Działa, i to szybko, TvPaint (niestety nie ta darmowa wersja), FxPaint też działa pięknie. Nieco gorzej, sprawa ma się z PersonalPaintem - działa, ale występuje jakaś kaszana na ekranie (choć w tym wypadku zapowiadana jest wersja natywna). Najgorzej sprawa przedstawia się z PerfectPaintem, działa okno z preferencjami, ale po naciśnięciu na start, program gdzieś znika. Z softu do ImageProcessingu, działa zarówno ImageFX, jak i ArtEffect, oba znacznie szybciej niż na najszybszych classicach. Photogenicsa, nie testowałem. Jedyny amigowy program do grafiki wektorowej, który jest młodszy niż 10 lat, czyli DrawStudio, też działa. Jeśli chodzi o soft 3D, to niestety nie mogłem przeprowadzić żadnych testów. Zarówno Tornado, jak i Imagine, do których aktualnie mam dostęp, działają na PPC, a wersja Pre-release nowego systemu, nie potrafi jeszcze zaemulować WarpOS-a. Z podobnych przyczyn nie testowałem też CandyFactoryPro.

Namalowaliśmy sobie obrazki trzeba by je czymś przejrzeć. Przetestowałem dwie pokazywaczki. PicShow na natywnych datatypach, chodzi jak burza, emulowany CyberShow, chodzi nieco gorzej, ale też nie jest źle. Nie testowałem MiniShowPicture, ale skądinąd, wiem że ten program również dobrze działa na AONE. Jeśli chodzi o playery animacji, to działa zarówno RiVA jak i Frogger68K, ale podonie jak większość userów AONE, czekam na upublicznienie natywnego Moovida.

AmigaOS4 Pre-Release Muzyka, obrazki, animacje, to wszystko zajmuje dużo miejsca na twardzielu, w pewnym momencie zachodzi konieczność przerzucenia tego na CD. Jak to wygląda pod OS4.0? Na pewno nie tak tragicznie jak głoszą niektóre plotki. Najnowsza wersja MekeCD zachowuję sie co prawda trochę dziwnie, jednak płytki wypala bardzo dobrze. Również jeśli chodzi o tworzenie ISO czy dekompresje mp3 - nie mam żadnych zastrzeżeń. Konkurencyjny program FryingPan, w najnowszej wersji 0.32 pre-release zamraża się podczas próby odpalania. Z kolei starsza wersja 0.31 odpala się bez problemu. Udało mi się też pod nim wyczyścić płytę CDRW. Czy poprawnie wypala płyty CD-R, tego nie wiem, gdyż bawiłem się nim raptem przez kilkadziesiąt sekund. Ostatniego z trzech amigowych programów do wypalania nie testowałem, gdyż BurnIt nie obsługuje mojej wypalarki.

Zdążyłem też przetestować kilka filemanagerów. Najlepiej prezentuje się tu DiskMaster, który działa natywnie. Bardzo dobrze w środowisku nowego systemu czuję się także DirectoryOpus 4.16. Nawet staruszek FileMaster również dobrze chodzi, choć po zakończeniu pracy z tym programem wyskakuje okno GrimReapera.

Na koniec mojego opisu zostawiłem oprogramowanie rozrywkowe. Jak wiadomo pod OS4.0 powstało całkiem sporo portów gier, począwszy od starego Wolfensteina przez DukeNukem, Quake I, Quake II, a na Descent Freespace kończąc. Oczywiście oprócz strzelanek powstały też strategie jak Lgeneral czy Trasport Tycon Deluxe, a także sporo innych drobiejszych pozycji. Całość dopełniają emulatory prawie wszystkich starszych maszyn, a także systemów do odpalania przygodówek czy strategii jak np. Scumm.

Niestety na dzień dzisiejszy, posiadacze OS4.0 Pre-release mogą sobie zobaczyć większość z tych pozycji tylko oglądając filmy z różnych pokazów OS4.0. Fakty są takie, że póki co, z natywnych gier upubliczniony został tylko Duke Nukem 3D i trzy drobiejsze gierki przeportowane z linuxa. Duke'a oczywiście przetestowałem i tak jak można było się tego spodziewać chodzi bardzo szybko, myślę że co najmniej kilkadziesiąt razy szybciej niż na mojej A1200. Ponieważ oprócz Duke'a na razie nie bardzo jest co testować zabrałem się do sprawdzania pozycji z Classica. Na pierwszy ogień poszły drobniejsze pozycje, wsród których znalazłem jedną perełkę. Grę która nie chciała mi się odpalać na classicu z kartą graficzną, a ruszyła na AONE. Pomimo jednak że Superworm II odpalił się na AONE, to nie bardzo szło w niego grać. Wąż zaczął poruszać się tak szybko, że stopień trudności wzrósł niewyobrażalnie. Z gierek workbenchowych, dosyć widocznie wzrosła też prędkość WBSteroids, która na classicu, w okolicach poziomu dziesiątego, przy dużej ilości obiektów wlokła się jak żółw. Na AONE nie ma już tego problemu. Kolejną pozycją która bardzo zamulała moje 040 i BVision była gra Miliarderzy. Kolorowy dosyć duży ekran gry wywalony na blat mojego workbencha, sprawiał że przyciski w grze poświetlały się w 2 sekundy po najechaniu na nie wskaźnikiem myszy. Na AONE, wszystko działa jak należy, czyli w mgnieniu oka. Z ciekawszych gierek tego typu testowałem jeszcze ArtKanoida. Działa dobrze, choć w jednym miejscu na ekranie pojawia się malutki zakaszaniony kwadracik.

Na koniec zostawiłem sobie poważniejsze pozycje. Na początek odpaliłem Foundation - gra działa, choć tu przyspieszenie było stosunkowo najmniejsze w porównaniu do classica. Przypuszczam że Foundation lubi często odwoływać się do Picasso. Dalej sprawdziłem Eartha 2140, ten nie odpalił się wołając o audio. Napalm z kolei nie ruszył gdyż nie mógł znaleźć w libsach rtg.library. Exodus za to bardzo pragnał atapi.device. Ruszył natomiast ADoom i to z prędkością porównywalną do wersji PPC na Classica, w większych rozdziałkach, chyba nawet przewyższał wersję WarpOS.

Po przejrzeniu gier pod AmigaOS, zabrałem się za emulatory. Na razie zdążyłem przyjrzeć się tylko trzem z nich. Niestety Mame, jako chyba jedyny natywny program, nie chciał mi się uruchomić. UAE działało na gierkach z prędkością około 90% oryinału. Najlepiej prezentował się Frodo, tu zapas mocy jakie oferuje G4, okazał się aż nadto widoczny.

Podsumowanie

Podsumowując moje dotychczasowe wrażenia z użytkowania OS4.0 Pre-release, cofnąłem się kilka lat wstecz i przypomniałem sobie jak to było w pierwszych dniach użytkowania mojego BlizzardaPPC. Wówczas również byłem jednym z pionierów, którzy jako pierwsi otrzymali te karty. Pamiętam że wtedy sytuacja była znacznie gorsza, na płycie CD którą otrzymałem, znajdowało się tylko kilka czy kilkanaście programów pod PPC, z których nie działał absolutnie żaden. Jedynym działającym programem który udało mi się gdzieś dorwać, była jedna z pierwszych wersji Froggera, działająca zresztą wówczas koszmarnie wolno. Jednak minęło trochę czasu, pojawiły się kolejne uaktualnienia flashromu, WarpOS, coraz więcej nowego oprogramowania. I okazało się że z niemrawego początku, zrobiło się całkiem ciekawie, a BlizzardPPC, służył mi z powodzeniem przez kolejne 5 lat.

Teraz jest znacznie lepiej. W katalogu Contrib na płycie z Pre-release znajduje się znacznie ciekawsze i lepsze oprogramwanie, a przede wszystkim w 100% działające. Dodatkowo nie muszę już się oglądać tylko na oprogramowanie pod PPC, gdyż "kopa" dostaje wszystko, również soft pod 68k. To wszystko sprawia że mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć że mam absolutnie najszybszy model Amigi. Co więcej, okazuję się iż pomimo braku natywnego P96 i emulacji z JIT'em, oprogramowanie chodzące pod kontrolą duetu AmigaONE & OS4.0, okazuje się w wielu wypadkach działać szybciej niż na innych, podobnych rozwiązaniach opartych o architekturę x86 czy PPC. Myślę że w przyszłości po wyeliminowaniu wspomnianych wyżej mankamentów, może być pod tym względem tylko lepiej. To wszystko każe mi ze spokojem patrzeć w przyszłość.

    
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem