[#61] Re: Jak zostałem przestępcą

@noowy, post #59

Nie czytam tego hu.. huligańskiego spamowania na forum, nawet czytelność jest niska ;) za to mam pytanie:

czy jeżeli wykorzystam kawałek opakowania, np: po herbacie, kawałek czyli -> ucięty <- bez marki i wkleję go w jakiś swój komiks lub inną publikację, którą potem umieszczę na internecie albo Broń Boże (!!) wydrukują to, to czy stanę się przestępcą i zapłacę danej firmie? Wierzę, że tak, że potrzebuję na to zgodę, nawet gdybym wychwalał ich produkt pod niebiosa. Tak więc gdzie mogę znaleźć jakieś info na temat takiego pisma? Przejrzałem jeden kodeks, ale żaden z poruszanych w nim zagadnień, nie dotyczył praw autorskich.

Pozdrawiam!! ;P

[#62] Re: Jak zostałem przestêpcą

@GumBoy, post #58

> poziom amigowej dyskusji.

Zdołałem już wielokrotnie poznać "poziom" amigowej dyskusji.

> Ja wspominałem o innych, a Ty o wszystkich

Czyli w sumie mówimy o "wszystkich innych"

> !=

Miało być prosto. ;)

> Mam wątpliwości

Będziesz musiał sobie jakoś z nimi poradzić.

> Znalazłem już dno w twojej wypowiedzi.

Czyli w końcu udało mi się osiągnąć Twój poziom.
To jak już mamy wspólną płaszczyznę porozumienia to dobrze.

> Celem odgryzienia się.

Nie. Celem odpowiedzi.

> Nie stać Cię na odrobinę oryginalności?

Stać, ale nie jesteś tego wart.

> Obiecujesz

Niczego nie obiecuję i nigdy nie obiecywałem.

> psychoanalityk

Psychoanaliza nie ma tu nic do rzeczy.

> napisałem sobie skrypt szukajglupichpostow.bat

To z takim talentem się tutaj marnujesz. Pownieneś dołączyć do grona developerów MOSa.
Z twymi umiejętnościami w dziedzinie skryptów to nie MOS2 ale od razu MOS4 powstanie w przeciągu jakichś dwóch tygodni.

> Wszystkie Twoje znajduje bezbłędnie

A więc twoje zapewne też. 8)



Ostatnia modyfikacja: 28.01.08 15:03
[#63] Re: Jak zostałem przestêpcą

@amigafan, post #62

amigafan napisał(a):

> > poziom amigowej dyskusji.
>
> Zdołałem już wielokrotnie poznać "poziom" amigowej dyskusji.

I jak go oceniasz?

> Czyli w sumie mówimy o "wszystkich innych"

Nie. Ja mówię o "innych" Ty o "wszystkich". Innych znam co najmniej 3, o których mówiłem. Ty pisałeś o "wszystkich", czyli zapewne i o mnie, więc sorki, bzdury piszesz.

> > !=
>
> Miało być prosto. ;)

I było.

> > Mam wątpliwości
>
> Będziesz musiał sobie jakoś z nimi poradzić.

Nic nie będę musiał. Mogę je olać.

> > Znalazłem już dno w twojej wypowiedzi.
>
> Czyli w końcu udało mi się osiągnąć Twój poziom.

Możesz sobie pomarzyć.

Duuużo byś poćwiczyć musiał. Problem w tym, że IQ się nie da wyćwiczyć, więc co najwyżej ja musiałbym się zniżyć poziomem.

> > Celem odgryzienia się.
>
> Nie. Celem odpowiedzi.

Tak zupełnie bez złośliwości...

> > Nie stać Cię na odrobinę oryginalności?
>
> Stać,

Udowodnij. Na razie oryginalność przejawiasz w zupełnie czym innym.

> ale nie jesteś tego wart.

I bardzo się cieszę, że tak piszesz. Tak to już jest, że ci głupsi nie doceniają wartości tych mądrzejszych.

> > Obiecujesz
>
> Niczego nie obiecuję i nigdy nie obiecywałem.

Uhm. Czyli jak pisze zupełnie poważnie "już się nie odezwę", to mamy to odbierać "odezwę się, albo nie"?

> > napisałem sobie skrypt szukajglupichpostow.bat
>
> To z takim talentem się tutaj marnujesz. Pownieneś dołączyć do
> grona developerów MOSa.

Ale pod Windowsem go napisałem.

> > Wszystkie Twoje znajduje bezbłędnie
>
> A więc twoje zapewne też. 8)

Tak. Znajduje. Dokładnie wszystkie te, w których cytuję Ciebie.

[#64] Re: Jak zostałem przestêpcą

@GumBoy, post #63

> I było.

Polemizowałbym

> Nic nie będę musiał. Mogę

Zgadza się, nic nie "musisz" robić, wszystko "możesz" - na tym polega wolna wola i możliwość wyboru.

> IQ się nie da wyćwiczyć

Po raz kolejny się mylisz - IQ da się poprawić. Więc śmiało, do dzieła - może dorównasz mnie.

>Tak zupełnie bez złośliwości...

Z odrobiną...

> Udowodnij.

A po co? Starczy, że jestem tego świadom.
Niczego i nikomu nie muszę udowadniać.

> Tak to już jest, że ci głupsi nie doceniają wartości tych mądrzejszych.

Z własnego doświadczenia piszesz, że kogoś nie doceniłeś?

>"odezwę się, albo nie"

A jednak coś rozumiesz ;) Mówiłem, że ta wspólna płaszczyzna porozumienia się przyda.

> pod Windowsem go napisałem.

To dołącz do develpoperów Win - zarówno kasa jak i liczba odbiorców większa.

> Dokładnie wszystkie te, w których cytuję Ciebie.

Czyli jednak skrypcik nie jest aż tak dobry.
Chyba przeceniłem Twoje umiejętności 8)
[#65] Re: Jak zostałem przestêpcą

@amigafan, post #64

amigafan napisał(a):

Odpowiedz mi na pytanie jak oceniasz poziom amigowej dyskusji.
Naprawde jestem ciekaw.


> > IQ się nie da wyćwiczyć
>
> Po raz kolejny się mylisz - IQ da się poprawić. Więc śmiało, do
> dzieła - może dorównasz mnie.

Nnie dorownam Cie. Na pewno.
A do kogo mam Cie dorownac?

Zeby CI (nie Ciebie) dorownac, to wlasnie musialbym zaprzestac rozwoju intelektualnego, a Twoj by musial ktos zastymulowac.

> >Tak zupełnie bez złośliwości...
>
> Z odrobiną...

O widzisz, wiec jednak potrafisz sie przyznac...


> > Tak to już jest, że ci głupsi nie doceniają wartości tych
> mądrzejszych.
>
> Z własnego doświadczenia piszesz, że kogoś nie doceniłeś?

I znowu dyskusja w stylu:

- Glupi jestes
- Sam jestes glupi

> >"odezwę się, albo nie"
>
> A jednak coś rozumiesz ;) Mówiłem, że ta wspólna płaszczyzna
> porozumienia się przyda.

Czyli jak cos mowisz ze zrobisz to mamy brac przez pol, ze moze zrobisz, moze nie?
OK. Zapamietam, ze nie potrafisz powiedziec "moze to zrobie".

> > pod Windowsem go napisałem.
>
> To dołącz do develpoperów Win - zarówno kasa jak i liczba
> odbiorców większa.

Nie robie tego dla kasy.

> > Dokładnie wszystkie te, w których cytuję Ciebie.
>
> Czyli jednak skrypcik nie jest aż tak dobry.

I znowu "glupi jestes...".

Bez sensu, rownie dobrze moge z papuga dyskutowac.

Dam sobie spokoj w tym watku, bo jeszcze zidiocieje.

(Podpowiem Ci riposte - "bardziej nie mozesz", wykazesz sie oryginalnoscia odrobine).


W odroznieniu od Ciebie, dotrzymam slowa.



Ostatnia modyfikacja: 28.01.08 18:13
[#66] Re: Jak zostałem przestêpcą

@GumBoy, post #65

Ej, widzę, że się nie dowiem tu nic a nic w sprawie praw autorskich (mój ostatni post powyżej). W kółko nawijacie tą polemikę, wydaje mi się, że czyta Was zaledwie pare osób. Może przeprowadzimy głosowanie na pytanie:

Czy interesuje Cię dyskusja pt. Gumboy VS Amigafan:

a) tak
b) nie
c) interesuje mnie sprawa praw autorskich, o którą pytał Bago

ja stawiam na c)

[#67] Re: Jak zostałem przestêpcą

@BagoZonde, post #61

W opisanym przez Ciebie przykładzie mamy do czynienia z kolażem, do którego odnosi się Art. 2 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994r. a dokładniej punkty:

1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.

2. Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły. W przypadku baz danych spełniających cechy utworu zezwolenie twórcy jest konieczne także na sporządzenie opracowania.

oraz

5. Na egzemplarzach opracowania należy wymienić twórcę i tytuł utworu pierwotnego.

Chcąc być uczciwym musisz zwrócić się do właściciela praw autorskich, do opakowania herbaty (firma lub rzadziej artysta, który to opakowanie zaprojektował) o pozwolenie na wykorzystanie fragmentu "utworu" (opakowania) w swojej pracy. W myśl pkt 5 powinieneś zaznaczyć, że w swojej pracy wykorzystałeś fragment czyjegoś dzieła - nawet jeżeli jest to mały fragment. Po uzyskaniu zgody i opublikowaniu swojego dzieła masz pełne prawo do niej i twórca pierwotny nie może mieć do nich żadnych roszczeń - czyli prawa autorskie w całości należą do Ciebie (pkt 1).

Można byłoby tą całą kołomyję legalnie obejść, gdyby udało Ci się udowodnić, że Twój komiks został zainspirowany paczką herbaty, ale w tym wypadku (wykorzystanie fragmentu "utworu" we własnej pracy) szanse są zerowe. Na temat inspiracji wypowiada się pkt 4 Art. 2.

4. Za opracowanie nie uważa się utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem.

Prawo do wykorzystywania fragmentów cudzych utworów, objętych prawem autorskim, bez potrzeby proszenia o zezwolenie na publikację właściciela owych praw mają wyłącznie instytucje naukowe i oświatowe a i to wyłącznie w celach oświatowych lub prowadzenia własnych badań naukowych. Co oczywiście nie zwalnia ich od umieszczenia tytułu i autora danego fragmentu we własnej pracy (np. w bibliografii) - patrz Art. 27.

To tyle teorii.

P.S. Pełną treść ustawy znajdziesz tu:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=WDU19940240083



Ostatnia modyfikacja: 29.01.08 23:05
[#68] Re: Jak zostałem przestępcą

@APC74, post #67

Dzięki za rzeczowe wyjaśnienie, 3 dni temu wysłałem zapytanie o ten "kawałek". Ale zastanawiam się, jak to się ma do ukazania opakowania identycznego np: z oryginalną puszką koka koli i przerobioną literką na: Coca Colo.

[#69] Re: Jak zostałem przestêpcą

@BagoZonde, post #68

Wątek, w którym zamieściłeś pytanie znudził mnie już po pierwszej stronie więc omijałem go i pewnie nie doczekałbyś się (mojej) odpowiedzi, gdyby nie to, że przeglądałem na szybko "100 ostatnich" z boxa na startowej stronie forum i kliknąłem w temat obok Twojej ksywki bez czytania go. :)

Ale wracając do Twojego pytania. To niczego nie zmienia.
Patrz punkt 1. - jest to przeróbka czyli opracowanie cudzego "utworu". Co za tym idzie punkty 2 i 5 również obowiązują. Z taką przeróbką puszki będzie nawet ciężej, niż z wykorzystaniem fragmentu paczki herbaty. Ciężej w sensie, że trudniej będzie uzyskać pozwolenie. Bo o ile w zapytaniu o pozwolenie na wykorzystanie fragmentu paczki herbaty mógłbyś uderzyć do działu handlowego/reklamy/PR z tekstem o "product placement" - coś w stylu: "Jestem autorem poczytnego komiksu internetowego [tu adres do komiksu] i chciałbym prosić o zezwolenie na użycie fragmentu Waszej paczki w nim. W komiksie nie będzie widać całej paczki ale myślę, że Wasze opakowanie jest na tyle charakterystyczne, że żaden z czytelników nie będzie miał wątpliwości o jaki produkt chodzi (taki mini "product placement"). Z góry dziękuję za pozytywne...[bla bla bla], z wyrazami... itd.". Taki list miałby duże szanse na pozytywne rozpatrzenie i prawdopodobnie otrzymałbyś to zezwolenie za darmo.
Wydaje mi się, że uzyskanie zezwolenia na umieszczenie wizerunku oryginalnego produktu byłoby łatwiejszą i na pewno bezpieczniejszą drogą, niż przeróbka pojedynczej literki. A już szczególnie zadzieranie z prawnikami Coca Coli to nie jest najszczęśliwsza myśl. :) Chłopaki w Coca Coli są odrobinę przeczuleni w kwestiach "brandów" i "trejdmarków".
[#70] Re: Jak zostałem przestępcą

@APC74, post #69

Haha :) dzięki

Podobny list wystosowałem plus załącznik, z tym, że zgoda na zamieszczenie bez żadnej podkładki nie wiem czy jest bezpieczna dla mnie. Chodzi mi o jakąś umowę. Zresztą tak naprawdę to wielkie "halo" o nic, w moim komiksie nikt nie umiera :P. No ale trudno, taka rzeczywistość.

Zresztą.. rozchodzi się o planszę, która jest już na necie na stronie Diamenty Princessy w numerze #3 naszego zina, strona: 28. Numer na razie oglądnęło 35 osób, więc szkodliwość niewielka :P.

Gorzej będzie z inną marką, na razie mam to jako kadr do wklejenia w przyszłe plansze, cza będzie do pewnych Zakładów Tytoniowych uderzyć!! :)

Dzięki za zainteresowanie i wnikliwą analizę. Nie wiem jak to wygląda w przypadku, np: fotografii, gdzie robi się zdjęcie miasta dajmy na to i "złapie" się jakiś billboard, etc. tam chyba jest inaczej. Choć to też prawie jak "opakowanie" :).

Zobaczę, czy firma odpisze i dam tu znać :).

A Fei bana dostał jako miesięczną odsiadkę, si?

[#71] Re: Jak zostałem przestêpcą

@GumBoy, post #65

GumBoy - Po co wdałeś się w gatkę z amigafanem??
amigafan - Nic już lepiej nie pisz, nie pogrążaj się....

[#72] Re: Jak zostałem przestêpcą

@BagoZonde, post #70

Fei poprosił o skasowanie konta.

[#73] Re: Jak zostałem przestêpcą

@MDW, post #17

MDW w odpowiedzi na #1 napisał:

"Rety, aż trudno uwierzyć. Na takich jest tylko jeden sposób. Wynająć kiziorów, którzy którejś nocy staną na drodze temu "prezesowi" i wytłumaczą mu, że źle robi. Ale tak porządnie żeby mu została jakaś "pamiątka". Oczywiście pieniędzy się w ten sposób nie odzyska ale przynajmniej ulga będzie. Uważam, że to jedyne wyjście. Jak przeczytałem tę historię to przypomniał mi się film "Dług". Współczuję "

Czy ty się dobrze czujesz? Jakieś podżeganie do przestępstwa to ma być czy co?

Regulamin PPA: pkt. 14 Niedopuszczalne jest umieszczanie przez użytkowników na łamach Forum Dyskusyjnego treści:
-sprzecznych z prawem, (w świetle kodeksu karnego)
-wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej i etnicznej
-obscenicznych propagujących przemoc
-uznanych powszechnie za naganne moralnie lub społecznie niewłaściwe
-naruszających zasady netykiety
-szkalujących osoby publiczne

Co na to moderator? :)
[#74] Re: Jak zostałem przestêpcą

@aMifan, post #73

@aMifan
..i kolejne dymy.. zastanawiam się dlaczego nie możesz przymknąć na to oka, tylko wyszukujesz artykułów i paragrafów. Więcej luzu, dziś tłusty czwartek, nabawię się niestrawności od takich postów.

[#75] Re: Jak zostałem przestêpcą

@aMifan, post #73

Niezły jest nasz kochany aMifan tego nam dawno brakowało na PPA - STRAŻNIKA TEXASU
[#76] Re: Jak zostałem przestêpcą

@Kaczus, post #72

Szkoda. Może jednak się rozmyśli.
[#77] Re: Jak zostałem przestêpcą

@APC74, post #76

Stwierdzil, zreszta slusznie, ze gdy niektórzy traktowani są przez moderatorów łagodniej, tylko dlatego, że udają poszkodowanych i gnebionych przez wrednych mosistów i ulega i m się na kazde straszenie sądem, to co się dziwić.

[#78] Re: Jak zostałem przestępcą

@APC74, post #76

Dołączam się..

[#79] Re: Jak zostałem przestêpcą

@arti4-92, post #71

[...]



Ostatnia modyfikacja: 31.01.08 15:44
[#80] Re: Jak zostałem przestêpcą

@aMifan, post #73

Co na to moderator?

Powiedziałbym co ale wtedy to już moderator na pewno by zareagował.

A tak poza tym... nudzisz się czy co?

[#81] Re: Jak zostałem przestêpcą

@BagoZonde, post #19

> że na przykład wytnę kawałek opakowania od papierosów albo herbaty,
> wkleję go sobie w jakąś własną graficzkę

Mogą ciebie wtedy pozwać o bezprawne użycie marki, więc trzeba uważać...

Niestety, taki jest ten świat. Dlatego bardzo często używa się "przekręconych" nazw, np Maroboro czy Koka-Kola.

[#82] Re: Jak zostałem przestêpcą

@GumBoy, post #41

Przypomina mi to postępowanie pewnej partii, obecnie opozycyjnej, której taktyką jest narobienie zamieszania (często szkalowaniem i pomówieniami), a potem odgrywanie najbardziej poszkodowanego...

[#83] Re: Jak zostałem przestêpcą

@GumBoy, post #43

> Uparcie będziesz mówił, że 2+2=5

Nie, jego po prostu nikt nie przekona że "białe jest białe, a czarne jest czarne"

[#84] Re: Jak zostałem przestêpcą

@Solo Kazuki, post #82

Przypomina mi to postępowanie pewnej partii, obecnie opozycyjnej, której taktyką jest narobienie zamieszania (często szkalowaniem i pomówieniami), a potem odgrywanie najbardziej poszkodowanego...

Noooo. Faktycznie widać podobieństwo. W dodatku jak się ich potępi i zaraz znajdzie się jakiś "rydzykfan", który będzie w tym widział naruszenie regulaminu forum. :)

[#85] Re: Jak zostałem przestępcą

@Solo Kazuki, post #81

No z tymi poprzekręcanymi literami też może być problem - sądzę, jeżeli design opakowania wygląda identycznie lub uderzająco - skojarzeniowo - podobnie. Wysłałem zapytania do dwóch firm, zobaczę co odpiszą. W każdym bądź razie w jednym z obu przypadków, marka firmy akurat jest wycięta końcem kadru :), widać tylko kawałek opakowania. A zresztą pozwać to chyba by od razu nie pozwali, tylko wystosowali żądanie usunięcia z internetu w tym przypadku (bo to się da odkręcić, gdyby to było drukowane, pewnie wydawca zwróciłby na to fakt i nie puścił do druku). Chodzi o to, że najpierw ugodowo dałoby się to załatwić, a nie od razu straszyć sądem. Szkodliwość jest tu przecież znikoma, wręcz przeciwnie, to kryptoreklama.

Generalnie problem w tym, że lubię wklejać i kolażować, i to produkty istniejące, markowe. Wydaje mi się to fajnym pomysłem, ale
jjjjotkaeldxxxxxxxxxx@xxxxxxxxx@xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxx@@xxxxxx@@xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxx@xx@xx@xx@xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxx@xxxx@xxxx@xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxx@xxxxxxxxxx@xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx






_________________________________
_________--_____-________________
_________-_-___-_-_______________
_________-__-_-__-_______________
_________-___-__-________________
_________-______-________________

..w sumie sobie pod górkę robię, zamiast narysować własne jakieś opakowania. W tym rzecz, że to już nie to, fajnie jest wklejać rzeczy nawet nie dlatego, że są znane i kojarzone, tylko sam fakt wklejania jest ok, ale prawo jest bezwzględne..



Ostatnia modyfikacja: 31.01.08 15:53
[#86] Re: Jak zostałem przestêpcą

@BagoZonde, post #85

Musisz przeczytac dokladnie ustawe, bo tam tez jest cos o dozwolonym cytacie i wykorzystaniu artystycznym.

[#87] Re: Jak zostałem przestêpcą

@Kaczus, post #86

Nie ma tak dobrze. Prawdopodobnie masz na myśli jeden z dwóch Art.

Art. 23'. [ten znaczek: ' to miała być 1-nka w trybie "indeks górny"]
Nie wymaga zezwolenia twórcy przejściowe lub incydentalne zwielokrotnianie utworów, niemające samodzielnego znaczenia gospodarczego, a stanowiące integralną i podstawową część procesu technologicznego oraz mające na celu wyłącznie umożliwienie:
1) przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi przez pośrednika lub
2) zgodnego z prawem korzystania z utworu.


lub Art. 29.
1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości. itd.
W kolejnych punktach tego artykułu jest o użytku w celach dydaktycznych i naukowych.

Moim zdaniem dla BagoZonde te zapisy są bezużyteczne.

No chyba, że chodził Ci po głowie Art. 116. ;)

1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania (...) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. :P
[#88] Re: Jak zostałem przestępcą

@Werner, post #75

@BagoZonde
@Werner

Wezcie pod uwage to, ze aMifan to nie amigafan. :)



Ostatnia modyfikacja: 31.01.08 17:39
[#89] Re: Jak zostałem przestêpcą

@aMifan, post #73

" Wynająć kiziorów, którzy którejś nocy staną na drodze temu "prezesowi" i wytłumaczą mu, że źle robi. Ale tak porządnie żeby mu została jakaś "pamiątka". "

W tej wypowiedzi nie ma nic tak dosadnego jak widok księdzów święcących pociski przed bitwą :) A mimo to księdzów nikt nie postawił przed sądem.

Łaaaaaaaaaaaaaa, wniosek:

Zostań księdzem - będziesz ponad prawem, tak jak Rydzyk

P.S. Jeśli prawo jest tak kulawe, że dopuszcza takie wymuszenia pieniędzy, to jak inaczej powstrzymać taki chamstwo i złodziejstwo? I dlaczego go nie powstrzymywać dla przykładu?

:):):):):):):):):):):):):):):):):)



Ostatnia modyfikacja: 31.01.08 19:07
[#90] Re: Jak zostałem przestêpcą

@MDW, post #80

Nie. Po prostu jakieś bzdury wypisujesz :)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem