[#2]
Re: Podcast AmiWigilia - odcinek #6
Przesłuchane. Gość znany, ceniony i mówił sensownie. Chociaż przyznam, że ze dwa razy mocno się z Adamem nie zgodziłem. Na przykład stwierdzenie "na Amidze z 68k zrobimy więcej" mogę potraktować tylko jako żart. :)
Tak słuchałem tych gdybań o amigowym systemie, które brzmiały wręcz jak marzenia i trochę dziwnie się czułem. Dlaczego? Ano dlatego, że wiele z tych marzeń zmaterializowało się dawno temu i używam ich na codzień. Na przykład była uwaga o tym, że programista musi sam sobie poskładać środowisko do programowania. Hmmm... SDK dla MorphOSa 3.x jest od dawna zebrane, ładnie zorganizowane, posprzątane i absolutnie gotowe do użytku po stuprocentowo bezobsługowej instalacji. Odkąd jest w nim Scribble to naprawdę jest gotowe do używania. Jak na warunki amigowe jest naprawdę świetne.
Gdy słuchałem o tym całym składaniu AmigaOS 3.x z miliona pchełek i dodatków to też uświadomiłem sobie jak bardzo gotowy i kompletny jest MorphOS w porównaniu ze staroamigową kanapką. I tym razem mam na myśli tutaj programową kanapkę (a nie sprzętową jak to zwykle określamy rozbudowane PRAWDZIWE Amigi). MorphOSa używam nieprzerwanie na codzień od 11 lat i naprawdę zapomniałem już jak bardzo "porozwalany" był AmigaOS 3.1 skonfigurowany/rozbudowany tak żeby nadawał się do użytku.
Pamiętam, że w czasach gdy amigowałem na PRAWDZIWEJ Amidze, ludzie polewali z AmigaOS 3.5 i 3.9. A ja właściwie nie wiem dlaczego. To właśnie z AmigaOS 3.1 powinno się polewać, bo to było wręcz skandalem, że w takiej formie był od sprzedawany. To był tylko najbardziej zminimalizowany trzon systemu. Skoro AmigaOS 4.0 ciągle nie było to właśnie dobrym krokiem było poskładanie tego co AmigaOS 3.1 zawierać powinien, a czego nie zawierał i sprzedaż tego na płycie. Oczywiście dla staroamigowych wyjadaczy kupno AmigaOS 3.5/3.9 było prawie bez sensu, bo oni od dawna używali własnoręcznie poskładanych wersji AmigaOS, które dorównywały albo przewyższały te niby nowe wersje. Ale tak czy siak odświeżyć to trzeba było. Nawet w tak trochę śmieszny sposób (skoro nie było innej możliwości).
Co do książek to jestem bardzo zainteresowany książką o historii Amigi i na pewno ją kupię jak tylko wyjdzie i bez względu na recenzje. :) Pozostałe pozycje są dla mnie zbyt retro/classic. Ale trzymam kciuki za powodzenie każdego przedsięwzięcia, bo wszystkie są godne pochwały.
Ostatnia aktualizacja: 20.01.2015 20:17:00 przez MDW