Komentarze do artykułu: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

[#31] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@nogorg, post #6

Somehow he had heard of Amiga and their amazing design for a home computer with graphics and sound that was light-years ahead of even the most advanced coin-op hardware on the drawing boards

Commodore The Amiga Years
B.Bagnall
[#32] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #28

Tak wygląda Golden Axe na 386 DX 33:
https://www.youtube.com/watch?v=2SZ-6OEzuRI
W 1992 386 DX to był drogi sprzęt.
Wersja na Amigę 500 była dużo lepsza.
Mniej kolorów ale dało się grać.
W 1992 Amiga była jeszcze ciągle lepsza w 2D.


Ostatnia aktualizacja: 25.11.2020 07:19:14 przez swinkamor12
[#33] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@amikoksu, post #29

Masz na myśli Amigę 500.
Bo na lepszych Amigach gry lepiej wyglądały działały.


Kolega mi wyjaśni, w jaki magiczny sposób taki SYNDICATE w 16 kolorach niby lepiej wyglądał na A3000/25 niż na A500?
Czy lepsze Amigi jakimś tajemniczym sposobem dodawały zawartość wyciętą przez twórców gry???
Czy lepsze Amigi sprawiały, że nigdy nie wydane na nie gry nagle się na nich pojawiały (nie mówimy o emulatorach)???
W końcu jaki pożytek miał użytkownik z "dużej" Amigi z HDD jeśli tytuł nijak nie dawał się zainstalować na twardzielu??? Nie wspomnę o tym, że duża część gier nie lubiła "niestandardowego" sprzętu (szybkich procesorów, więcej RAMu) i (nie)kulturalnie odmawiała współpracy.

Odnoszę wrażenie, że kolega został na etapie fanboystwa Amigi, albo jednak nie pamięta jak to było wtedy, bądź patrzy z perspektywy czasów obecnych (doskonałe emulatory wypasionych konfiguracji czy pakiet WHDLoad)
[#34] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@swinkamor12, post #32

Nie wiem jak autor filmu przechwytuje obraz - to co widać na ekranie (płynność animacji - a w zasadzie jej brak) jest jakieś groteskowe.
Miałem przez pewien czas 386 ojca stojące obok Amigi monitor w monitor i niestety Golden Axe wyglądał wyraźnie gorzej na AMIDZE. Nie skakał też jak na tym nagraniu.

Tutaj Golden Axe z PC na 286 - i potwierdzenie, że mam dobrą pamięć - gra chodzi tak jak powinna


przewinąć sobie do 43 minuty

Wersja Amigowa za to miała zdecydowanie lepszy dźwięk...
Ale co z wyciętą zawartością????

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2020 08:35:46 przez Rodzyn

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2020 08:39:51 przez Rodzyn

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2020 08:40:18 przez Rodzyn
[#35] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #28

WING COMMANDER II (1991)
COMANCHE: MAXIMUM OVERKILL (1992)
X-WING (1993)
PRINCE OF PERSIA 2: THE SHADOW AND THE FLAME (1993)
WING COMMANDER III : HEART OF TIGER (1994)
UFO 2: X-COM TERROR FROM THE DEEP (1995)
COMMAND AND CONQUER (1995)
HEROES OF MIGHT AND MAGIC I (1995)


Tych tytułów na najbardziej popularne sytemy konsol domowych jak SMD, czy SNESa też nie było..

Jeśli dla ciebie głównie ważne są symulatory i strategie (pragne zauważyć, że to tylko wycinek świata rozrywki zwanej grami), to żadna konsola, ani Amiga nie były dla ciebie szczególnie po 92 roku- tylko PC.
Oczywiście trzeba było mieć odpowiednie fundusze na zakup takiego PC.. i tu kolejna, przewaga Amigi i źródło jej sukcesu w Polsce- cena ok, racja
[#36] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@BULI, post #35

Jeśli dla ciebie głównie ważne są symulatory i strategie (pragne zauważyć, że to tylko wycinek świata rozrywki zwanej grami), to żadna konsola, ani Amiga nie były dla ciebie szczególnie po 92 roku- tylko PC.


Przykład Prince of Persia 2 pokazuje, że na polu zręcznościówek też przestawało być różowo. Układ graficzny Amigi poczęto w 83 roku z myślą o scrollowanych zręcznościówkach i tylko w takich grach Amiga brylowała (nawet na 1MB kartach VGA ekran rwał się przy scrollingu, na Amidze nie).

Rzeczy, które się udawały lepiej to:
WINGS OF FURY, NORTH & SOUTH, STREET ROD1 i 2 - ale znów podkreślę to max 90 i 91 rok.
Trzeba też pamiętać, że w Polsce mieliśmy opóźniony start - i jeszcze w początkach lat 90 gry z lat 80 były często nowościami dla polskich graczy.

W pełni się zgadzam, że atutem "małych" Amig była cena, która pozwalała na w miarę bezbolesny upgrade z 8bitowca pokroju C64 czy Atari65. Sam doświadczyłem szoku po przesiadce z C64 na Amigę. Niestety tam, gdzie poszukiwano "ambitniejszych" gier - czyli strategii, RPG czy nawet przygodówek point and click, jak zauważyłeś sam, po 92 roku tylko PC.
[#37] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #36

Przygodówki (również RPG) to też domena PC, głównie ze względu na swoją objętość. Na konsolach praktycznie nie istniały. Na Amidze było ich sporo i zdarzały się dobrze zrobione tytuły, ale często słynne "kastrowanie" ze względu na oszczędności zdarzało się niestety (tutaj winna często była stacja DD w małych Amigach. Zamiast dołożyć kolejną dyskietkę, producenci woleli ciąć gry i koszta

Ze względów konstrukcyjnych, domeną Amigi (szczególnie w porównaniu z PC), są platformówki (o genialnych, scrolowanych pinbalach niebędę już pisał, bo wspomniałeś o tym) i tutaj pomimo chlubnych wyjątków PC długo nie miał za dużo do zaoferowania praktycznie do roku 94 ok, racja
Więc, patrząc z mojej perspektywy, czyli ciekawego świata smarkacza, z początku lat 90, z zerowym praktycznie budrzetem, AMIGA była najlepszym wyborem, zarówno jako maszynka do gier, jak i komputer domowy
Na YT można sobie pooglądać (oczywiście, że subiektywnie dobrane) porównania gier Amiga Vs PC



Ostatnia aktualizacja: 25.11.2020 09:31:33 przez BULI
[#38] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #36

Pierwszy problem z tym artykułem jest taki, że pisany jest pod z góry założoną tezę a autor upycha kolanem fakty tak, żeby tę tezę potwierdzić. Czyli wybiera te gry które były ponoć lepsze na PC a pomija te, które były lepsze na Amidze. Dlatego nie można tego uznać za rzetelny research a tylko za czyjąś skrzywioną opinię i tylko opinię.

Drugi problem jest taki, że porównuje jeden konkretny komputer o konkretnej konfiguracji (A500 1MB) z szeregiem różnych komputerów. Bo pecet w jego rozumieniu to wszystko od XT do Pentium włącznie.

Trzeci problem jest taki, że porównuje tę konkretną Amigę (A500 1MB) z abstrakcyjnym, wyidealizowanym pecetem, którego w pierwszej połowie lat 90tych nikt w domu w Polsce nie miał. Jeśli spojrzeć na obiektywne ankiety z Top Secret z tamtych czasów, to jeżeli już ktoś w ogóle miał peceta w domu (kilka procent graczy) to w pierwszej połowie lat 90tych był to przeważnie 286 z monitorem mono i PC Speakerem. Teraz odpowiedzmy sobie na pytanie, gdzie lepiej wygląda i brzmi Prince of Persia (amigowa premiera w 1990), na Amidze na kolorowym telewizorze czy na PC mono z popiskiwaniem 1 bitowym?

To samo można powiedzieć dziś o konsoli PS5. Gdzie dana gra wygląda lepiej, na PS5 czy na PC? Oczywiście, że na PC, wystarczy kupić peceta z RTX 3090 za kilka tysięcy dolarów i zmiatamy konsole. Tylko, że nie takie pytanie zadają konsumenci. Pytanie brzmi - czy ta sama gra będzie wyglądać lepiej na PS5 czy na PC za 500 USD? Oczywiście, że na PS5. Jeśli spojrzeć na wyniki Steam Hardware Survery, to najpopularniejsze karty graficzne w tej chwili wśród pecetowych graczy to GTX 1060 i 1050 Ti. PS5 zjada je na śniadanie. Błąd autora artykułu polega na tym, że próbuje porównywać PS5 za 500 USD z PC za kilka tysięcy USD. Czyli Amigę 500 1MB z Pentium z Sound Blasterem, twardym dyskiem i monitorem.

https://store.steampowered.com/hwsurvey/videocard/

Kolejny problem to brak wspomnienia o tym, co jest niemierzalne. Co z tego, że na pececie można było grać w gry 2D, jak screen tearing powodował wymioty na amigowcach przyzwyczajonych do płynnego scrollingu? Tu megaherce nie pomagały i przez wiele jeszcze lat to w pecetach kulało.




Ostatnia aktualizacja: 25.11.2020 11:02:22 przez jubi
[#39] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@BULI, post #37

Więc, patrząc z mojej perspektywy, czyli ciekawego świata smarkacza, z początku lat 90, z zerowym praktycznie budrzetem, AMIGA była najlepszym wyborem, zarówno jako maszynka do gier, jak i komputer domowy


I z tym zgadzam się w 100% OK Nie miała konkurencji w zakresie cena/możliwości, w czym na pewno pomagała możliwość podłączenia do TV.
[#40] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@jubi, post #38

Pierwszy problem z tym artykułem jest taki, że pisany jest pod z góry założoną tezę a autor upycha kolanem fakty tak, żeby tę tezę potwierdzić. Czyli wybiera te gry które były ponoć lepsze na PC a pomija te, które były lepsze na Amidze. Dlatego nie można tego uznać za rzetelny research a tylko za czyjąś skrzywioną opinię i tylko opinię.


Autor m.innymi lubi prowokować do dyskusji Oczywiście w komentarzach podaję te tytuły, które udały się lepiej na AMIDZE, w samym artykule też jest kilka screenów obrazujących wyższość wersji Amigowych nad PC

Drugi problem jest taki, że porównuje jeden konkretny komputer o konkretnej konfiguracji (A500 1MB) z szeregiem różnych komputerów. Bo pecet w jego rozumieniu to wszystko od XT do Pentium włącznie.


Niestety wywołana do tablicy A500 1MB pozostawała najpopularniejszą konfiguracją do połowy lat 90. Równie dobrze mogę powiedzieć, że wielu oburzających się forumowiczów, jako nerdów i uczestników sceny obracało się wśród "nietypowych" Amig, w dopalonych konfiguracjach i fajnie... ale "na podwórku" rządziła prosta 500-ka i dla mnie Amigi z kartami turbo to w latach 91-93 było science-fiction. Jak kto miał wypas to zdarzała się druga stacja dysków i rozszerzenie pamięci. Kumpel męczył się z CDTV, ja męczyłem 600 z twardzielem. A tymczasem u jednego czy drugiego kolegi stały PieCe w różnych konfiguracjach.

Do PC podchodzę jako do monolitu - bo był to komputer konstrukcji otwartej. A to ktoś z czasem dołożył inną kartę graficzną, a to zmienił procesor. W obudowie (tej samej w ciągu kilku lat) u kumpla siedział 286/16, 386DX40 i jakieś 486DLC czy inny mutant.
Z resztą, nawet 286 dawał sobie fajnie radę z grami na PC, jeśli miał jako taką kartę graficzną co pokazuje zalinkowany przeze mnie filmik i doskonale pokrywa się z tym, co pamiętam i czego sam doświadczyłem.

...z abstrakcyjnym, wyidealizowanym pecetem, którego w pierwszej połowie lat 90tych nikt w domu w Polsce nie miał.


Tak więc niech będzie subiektywnie - przez pierwszą połowę lat 90 rozumiem, uśredniając 92-94.
Wtedy to u moich znajomych PeCe-ciarzy były 386 i 486 w słabszych konfiguracjach, do tego był jeden Mac Quadra czy inna Performa. Czarno-białych monitorów były 2 sztuki na 6 kolorowych...Kolega też zapomniał, że sytuacja zmieniała się co roku. W 1990 rzeczywiście PCty miały tragiczne konfiguracje, ale rok-dwa później sytuacja wyglądała inaczej i to tym też pamiętajmy. Nie opieram się też o teorie z gazet, ale codzienność połowy lat 90, którą znam z doświadczenia. Prawda była taka, że co porównywaliśmy gry między platformami, częściej padało na przewagę PC i to była (moja) smutna rzeczywistość jako Amigowca w 92, 93 czy 94 roku.

Błąd autora artykułu polega na tym, że próbuje porównywać PS5 za 500 USD z PC za kilka tysięcy USD. Czyli Amigę 500 1MB z Pentium z Sound Blasterem, twardym dyskiem i monitorem.


Błąd komentatora polega na relatywizowaniu i nie odnosi się do dalszych przykładów konkretnych tytułów. Jeśli coś ma być "królową gier" to oczekuję że na "najpopularniejszej konfiguracji" gry z "królowej" są zrealizowane lepiej - a W WIĘKSZOŚCI PRZYKŁADÓW lat 91-wzwyż jest wręcz przeciwnie.
Kolega skupia się na sprzęcie, ale jednak to SAME GRY są okrojone i GORZEJ zrealizowane.
No więc zdecydujmy się - jeśli taki Flashback na PC oferuje więcej to jest LEPSZY
Jeśli gra na Amidze ma wycięte plansze, intra itd, to JEST gorsza!
Tłumaczenie ceną komputera jest zaklinaniem rzeczywistości.

Owszem, można teraz polemizować - że "wyższość" AMIGA miała ze względu na przystępność finansową i jako taka była "królową"... Ale to znowu jest (i było) myślenie magiczne, które miało sprawić, że samym amigowcom "anusy miały boleć mniej"...

Kolejny problem to brak wspomnienia o tym, co jest niemierzalne. Co z tego, że na pececie można było grać w gry 2D, jak screen tearing powodował wymioty na amigowcach przyzwyczajonych do płynnego scrollingu? Tu megaherce nie pomagały i przez wiele jeszcze lat to w pecetach kulało.

Tutaj trafna uwaga - takie CYBER EMPIRES szokowało mnie na PC rwaniem ekranu i było jednym z częściej przytaczanych przeze mnie argumentów na "wyższość Amigi". Ale już Prehistorik 2 na 286 nie raził i wymiotów nie powodował...
Jeśli coś na PC powodowało wymioty, to przede wszystkim dźwięk i żande Sound Blastery 16 nie pomagały na rzygawicę, jakiej dostawałem słysząc wydobywające się z głośników PC odgłosy...


Ostatnia aktualizacja: 25.11.2020 11:40:32 przez Rodzyn
[#41] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #34

To bardzo mocny 286.
Na drugim 286 który ma ten użytkownik Golden Axe chodzi parę razy wolniej.
Mimo to w paru miejscach na tym mocnym 286 się tnie.
Nie działa to tak jak na Amidze.

Nie jest fanem klasyka.
Szczególnie nie lubię drugiej generacji Amig z AGA.
Ale to co tu jest napisane to tak nie było.
Tak gdzieś do końca 1993 gry na Amigę były lepsze od tych na pc.
Przynajmniej na pc który można było kupić tak do domu.
Potem to różnie bywało.
[#42] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #40

Chodziło mi głównie o to, że artykuł jest mało odkrywczy, bo udowodniłeś w nim, że na PC z Pentium da się zrobić lepszą wersję gry niż na A500 1 MB.

Dużo ciekawiej byłoby (ale i o ile więcej pracy) zrobić porządny i dogłębny research, sprawdzić, jakie pecety były w Polsce w domach w okolicach 1991 i jak na nich się grało w porównaniu z Amigą. Pojedynek A500 z najbardziej wypasionym pecetem do 1995 włącznie to trochę jałowa zabawa ze znanym wynikiem.
[#43] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #40

Do PC podchodzę jako do monolitu - bo był to komputer konstrukcji otwartej. A to ktoś z czasem dołożył inną kartę graficzną, a to zmienił procesor. W obudowie (tej samej w ciągu kilku lat) u kumpla siedział 286/16, 386DX40 i jakieś 486DLC czy inny mutant.


też prawda - dopóki nie wszedł standard ATX, do takiej budy można było wsadzić wszystko.
[#44] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #33

Nic o Syndicate nie wspomniałem.
[#45] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@jubi, post #42

Chodziło mi głównie o to, że artykuł jest mało odkrywczy, bo udowodniłeś w nim, że na PC z Pentium da się zrobić lepszą wersję gry niż na A500 1 MB.

Dużo ciekawiej byłoby (ale i o ile więcej pracy) zrobić porządny i dogłębny research, sprawdzić, jakie pecety były w Polsce w domach w okolicach 1991 i jak na nich się grało w porównaniu z Amigą. Pojedynek A500 z najbardziej wypasionym pecetem do 1995 włącznie to trochę jałowa zabawa ze znanym wynikiem.


Jeśli na to spojrzeć w ten sposób, to masz całkowitą rację. Ze słowem pisanym jest tak, że każdy wyciąga swoje wnioski i dobrze OK
Mnie chodziło za to o pokazanie że już na etapie samego produktu, jakim była gra (okrojona i zubożona) jako Amigowcy byliśmy "robieni w wała". I w wielu wypadkach nawet wypasiona konfiguracja Amigi nic nie zmieniała, niestety...
[#46] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #45

Teoretycznie tak, a praktycznie nie.
Do tych lepszych gier na pc trzeba było mieć sprzęt tak drogi,
że nikt go nie miał, a jak się trafił taki co miał to używał do innych rzeczy niż gry.
Do końca 1993 do DOOMa Amiga była królową gier.
[#47] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #31

Aha, dzięki. A który rok opisuje ten cytat?
[#48] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@swinkamor12, post #46

Teoretycznie tak, a praktycznie nie.
Do tych lepszych gier na pc trzeba było mieć sprzęt tak drogi,
że nikt go nie miał, a jak się trafił taki co miał to używał do innych rzeczy niż gry.
Do końca 1993 do DOOMa Amiga była królową gier.


Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak po koleżeńsku podpisać "PROTOKÓŁ NIEZGODNOŚCI OPINII"
Z osobistych doświadczeń: pierwsze z brzegu: FLASHBACK, ANOTHER WORLD, PRINCE OF PERSIA 2 (którego wcale nie było na Amidze) to nie były gry mające szczególne wymagania na PC, a prezentowały się wyśmienicie. Graficznie lepiej, płynnością działania nie gorzej.
Jedyne pole gdzie PC ssał potwornie, to był dźwięk... niezależnie od najbardziej odpierdzielonej karty dźwiękowej - tam zło było na etapie samej koncepcji pisania dźwięku/muzyki do gry.
[#49] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@nogorg, post #47

Aha, dzięki. A który rok opisuje ten cytat?

1983/84 i w dniu swojej rewelacyjnej premiery, dlatego w artykule napisałem
(...)A1000(...)mającą zmiażdżyć wszystko z najbardziej zaawansowanymi automatami do gier i konsolami włącznie.

Tak to wyglądało w 84 i taką łatkę z miejsca przypięto Amidze... Wiemy doskonale jak w ciągu kilku lat się to skończyło...

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2020 12:52:52 przez Rodzyn
[#50] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...
Ehhh, tak sobie zerknąłem na artykuł - cóż, kolejna próba analizy historycznej - i spoko.

Jeno tak jak sięgam pamięcią - w REALNYM otoczeniu z połowy lat '90, z autopsji - mało kto wokół miał peceta, którego konfig powodowałby "opad szczeny". Rzeczywiście od czasu "upowszechnienia się" Doom'a i później kolejnych następców 3d FPP i symulatorów i mega-gier na CD sytuacja wydawała się być przesądzona (choć ktoś na Amidze wciąż próbował walczyć i to czasem z niezłym skutkiem - np. piękny dizajn Genetic Species powodował także szacun pecetowych graczy - a nota bene gra nie miała wcale jakiegoś genialnego silnika - po prostu miała świetną grafikę i design, nawet na Ami były lepsze silniki 3d, ale jednak wykonanie/dizajn robi swoje). Innymi słowy - subiektywnie - mimo oczywistych faktów i dat z artykułu - na rodzimym podwórku to wszystko przekładało się z pewną bezwładnością i opóźnieniem. Jak widziałem wówczas gierki u ziomali z 286/386 (nawet i bez DX niejednokrotnie ), nie wspominając o dźwięku - to raczej czułem z ich strony desperację, by udowodnić, że PC to także świetna maszynka do gier
Tak samo jak posiadanie wówczas rozbudowanej A 4000 było czymś "niepojętym", tak jak i wypasionego 486 lub pierwszych Pentiumów (tym bardziej z fajnym w końcu dźwiękiem z Gravisa) - a ceny tego sprzętu wyznaczały jego popularność pod strzechami zwykłych zjadaczy chleba.
W połowie lat '90, czysto subiektywnie, nie czułem jeszcze pełnego dramatyzmu końca ery Amigi, a zmiana jakoś w tym czasie Ami z poczciwej 500-tki na A1200 + HD, a i później fajnego proca - sprawiło, iż jeszcze przez kilka ładnych lat "było wiele radości" cytując Monty Pythona - a wciąż masa fajnych programów 3d/gfx/msx jak i wyczyny demosceny (pecetowcy także patrzyli z respektem i ciekawością na niejedno demo na Ami) przedłużyły także żywot tego kompa. Tak wytrwałem gdzieś do roku +-2000, nawet pisząc pracę dyplomową na rozbudowanej już A 1200 + Wordworth - więc (rozbudowana) Ami służyła całkiem jeszcze długo, i nie było jakiegoś mega-dramatu
Słyszałem też np. historię, iż grafik - pracujący jakoś w drugiej poł. '90-2000 w firmie robiącej gry 2d i na raczkujące komóry itp. wquerviony na pracę przy PC z jakimiś pierwszymi Fotoszopami czy innymi wynalazkami - zaczął przynosić do roboty swoją A 1200 z PP/DPaintem zapewne
[#51] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #49

Tak to wyglądało w 84 i taką łatkę z miejsca przypięto Amidze... Wiemy doskonale jak w ciągu kilku lat się to skończyło...


No właśnie. Dlatego tym bardziej mnie dziwi jaki to mit "do prawie uwierzenia" masz na myśli pisząc o latach '90. Mieliśmy wtedy fajne platformówki, strzelanki, trochę strategii, ale cokolwiek 3D/wektorowe szło lepiej na tanim pececie (nawet 286). A co do tych platformówek to też głównie mam na myśli gry powstające z myślą o Amidze, bo spora część konwersji z arcade to były jawne zbijanie kasy na znanym tytule ja najniższym kosztem. Gdy ktoś chciał potłuc np. w "Double Dragon" na Amidze to momentalnie przechodziły wszelkie mity czy złudzenia. Zresztą salony gier nie opustoszały przecież nigdy z powodu Amigi. Stało się to dużo później.

W kwestii porównania do PC, to cóż... początkowo to nawet lepiej skonwertowane gry na PC wyglądały gorzej, ale z roku na rok się to zmieniało. Nawet gdy ktoś nie miał kolegi z lepszym PC to czytając prasę o grach widać to było po screenach. "Street Fighter 2" może chodził wolno na słabym sprzęcie, ale miał normalne sprajty i kolizje.

Ok, każdy może oceniać temat po swojemu, ale ja nie widzę możliwości aby w latach '90 jednostronnie gloryfikować gry na Amidze. Jak pisałem - było wiele tytułów, które stanowiły o jej realnej atrakcyjności, czy jeśli chcesz nazwać to "silą" (np. "Apiyda", "Walker"), ale przecież to nei znaczy, że każdy jeden tytuł wychodził na Amidze w najlepszej wersji.
[#52] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@rolpho / D6, post #50

Innymi słowy - subiektywnie - mimo oczywistych faktów i dat z artykułu - na rodzimym podwórku to wszystko przekładało się z pewną bezwładnością i opóźnieniem. Jak widziałem wówczas gierki u ziomali z 286/386 (nawet i bez DX niejednokrotnie ), nie wspominając o dźwięku - to raczej czułem z ich strony desperację, by udowodnić, że PC to także świetna maszynka do gier


No dokładnie. Też znałem gości, którzy jechali na 286 i dwóch stacjach 5,25, bez HDD, co konkurencyjne pod pewnymi względami było raczej do komputerów 8-bitowych. Z czasem to oczywiście się zmieniało i sprzęty unowocześniali, ale póki do tego nie doszli to lepsze tytuły tez mogli pooglądać w gazetach.

Amigę, po C64, kupowałem gdzieś w 1992/1993 roku rozważając też PC i doskonale pamiętam, że decyzja co wybiorę nie była wcale 'jednogłośna'. Ostatecznie Ami zebrała u mnie więcej argumentów za, ale podejmowaniu decyzji w oparciu o jakiekolwiek mity nie było mowy.
[#53] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@recedent, post #30

1995 Slam tilt Amiga1200 14 mhz
1996 Slam tilt PC min pentium 133 mhz
I wszystko jasne

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2020 22:11:00 przez HOŁDYS
[#54] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #11

Witam.
Prince działał już na XT z kartą EGA.
Pozdrawiam.
[#55] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@ted, post #54

Działa też na C64, 1 MHz, 64 KB,
co wygrałem? :D
.
[#56] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@michal_zukowski, post #5

Ja do tej pory mam od lat 90tych. Symulatory działały ok. na moim konfigu, inne też dawały radę choćby wymagające strategie typu Sim City 2000. Z czasem oczywiście zaczęły się schodki pod względem wymagań z grami 3D czy innymi typu Exodus. Co do Prince of Persia też się nie zgadzam. Animacja była świetna, grywalność też. Jeżeli ktoś miał problem ze sterowaniem postacią nie jest żadną tajemnicą że krył się niejednokrotnie za tym kiepski dżoj. Pamiętam jak dziś w latach 90tych moi kumple którzy mieli PCty chętnie przychodzili do mnie pogiercować na mojej Amidze 500, a później A1200 i niejedną noc zarwaliśmy. Co się później stało z Amigą to już każdy wie.
[#57] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@Rodzyn, post #34

Zapewne chodzi o GODS. Ja jak pamiętam na mojej A500 działało to płynnie. Może dobra wersja była z Grzybowskiej w W-wie?szeroki uśmiech
[#58] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@rePeter, post #55

A KARATEKA na małe Atari? Dla mnie do dziś dzieło tak samo jak choćby EXOLON,GREEN BERET,GHOSTN GOBLINS itd. na ZXa. Wersje na C64, Atari czy Amigę niestety pożal się boże...Czasem mały może więcej?
[#59] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@luzik, post #58

Czasem mały może więcej?

W tym przypadku nie. Czasami się nie chce, czasami celowo się ogranicza.
[#60] Re: Amiga silna grami czyli mit, w który (prawie) uwierzyłem...

@rePeter, post #55

ja mam oryginal w boxie na NESa...
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem