@wali7,
post #1
wali7 napisał(a):
> W wątku o Amidze na wp.pl pisano o teorii upadku Amigi, teorii
> uznanej przez nas za dosyć dziwaczną. A jakie są Wasze poglądy
> na przyczynę upadku (techniczną)? Bo moje są takie (według
> ważności):
> 1. Brak złącza HDD w A500
Bzdura - w czasach gdy zaprojektowano A500 ceny HDD były kosmiczne,
a jedyną zaletą była możliwość używania HDD zamiast 10 dyskietek...
Jeszcze w latach 90-tych PC-ty sprzedawano jedynie ze stacją dysków...
> gdy w PC HDD był wpisany niejako w standard (miałem kumpla co
> miał XT tylko z flopem, ale to wyjątek - pożyczałem mu A500,
w 94 roku miałem kumpla który miał 386 jedynie z 2-ma flopami... HDD
zakupił parę dni przed tym, jak ja zakupiłem na początku 95 roku dysk
do Amigi.
> patrzył w nią jak w obrazek :) ). Tak więc programy, a przede
>wszystkim gry na Amigę które musiały trzymać się ograniczenia
> do dyskietek,
Nie musiały - to było raczej mylne przeświadczenie firm, że na można
zabezpieczyć się w ten sposób zabezpieczą się przed piractwem...
> w porównaniu do wypasionych twardodyskowych
> wersji PC wyglądały coraz bardziej siermięźnie. O wygodzie
> użytkownika nie wspomnę.
w latach gdy były jeszcze produkowane Amigi, to wersje Amigowe były o
wiele bardziej wypasione niż PC-towe....
> Pozatym właśnie brak HDD w
> standardzie, a tym samym niewielka ilość programów z założenia
> działających na HDD osłabiła mocno pozycję Amigi na rynku
> biznesowym.
Na rynku biznesowym osłabiło Amigę brak oprogramowania biznesowego...
Czas, gdy takowe powstawało na inne platwormy przespano, twierdząc, że
do zastosowań biznesowych jest np A3000 z unixem...
> 2. Wolny procesor - za czasów świetności A500 konkurencją były XT
> lub AT286, A1200 przyszło konkurować z 386 i 486. Jakby nie patrzył,
> 386DX 40 MHz (większość moich znajomych zamieniła A500 właśnie na
> ten sprzęt) jest szybszy nie tylko od 68000 8 MHz, ale i od 68020 14
> MHz.
386 akurat średnio wypadał w tym porównaniu. Dopiero po dodaniu
pamięci i obsłużeniu jej przez programy można było doczuć różnicę.
Zresztą przykładowo MaxonC++ w szybkości kompilacji bił 486SX na
głowę... (w PC było 4 mega pamięci, Amiga - A1200 z HDD)
> A że gry lubią mocny procesor, to oczywiste. Piszę oczywiście o CPU,
> bo też nie mogę się nadziwić, skąd autorowi tego tekstu na WP
> przyszedł do głowy FPU
Autor tego artykułu naplutł dużo idiotyzmów, co widać po komentarzach,
po prostu pokazał, że na niczym, o czym próbował pisać się nie znał.
> 3. Brak trybów chunky w grafice - przez lata podstawowym argumentem
> wymiany Amigi na PC było "bo na Amidze nie ma Dooma".
W zamian na PC-cie kiepska obsługa trybów 2D (skrolowanie ect, co
bardzo ładnie widać przy lemingach) Po prostu na początku lat 90-tych
były bardziej modne gry 2d...
> Inwazja gier 3d
> wymagała trybów chunky, obecny w Amidze bitplane wymagał sporo
większego nakładu mocy procesora, a tutaj też nie było różowo.
co się dziwić... ostatni model Amigi to chyba 92 rok, później
próbowano wprowadzić chunki w CD32, ale to już inna historia. Całośc
jednak w tą stronę nie poszła, bo C= zankrutowało.
> Miner w początku lat 80, projektując supermaszynę do platformówek
nie mógł przewidzieć, że za 10 lat ludzie dostaną hopla na punkcie
mrocznych korytarzy i widoku wyciągnietej ręki z gnatem. Szkoda.
Tia a używane pod koniec lat 80-tych PC z CGA mogły marzyć o kolorach
w liczbie takiej jak miała A500.
> 4. Powód dyskusyjny - zamknięta architektura (często podawany)
Zamknięta architektura dotyczy tylko "małych" modeli. I nie bylo to
głupie, chcesz lepszy sprzęt - sprzedajesz stary, kupujesz nowy - w
całości
> dzisiaj tendencją na rynku PC jest umieszczanie wszystkiego na
> płycie głównej, sloty (poza AGP) często pozostają nieobsadzone, więc
> konstrukcja PC też zmierza w stronę funkcjonalnego (bo
> architektonicznie nadal będzie otwarta) zamknięcia.
To raczej spowodowane jest postępem, obecnie dołożenie na płytę główną
muzyki itp to koszty nie dużo większe od kosztów zamontowanych
wyjść/wejść (po za kosztem projektu płyty, ale ten przy ilościach dziś
produkowanych jest zaniedbywalny)
> Komputer tak wyposażony jak A500 (na przełomie dekad) nie
> potrzebował rozbudowy (poza HDD - tu będę uparty ),
A500 to projekt z połowy lat 80-tych.
> O powodach marketingowo-oszczędnościowych wynikających z błędów
> firmy Commodore wiele napisano, mnie interesują względy czysto
techniczne. Co o tym sądzicie?
Że to jedyne powody (z naciskiem na marketingowe) upadku Amigi i C=.