Bez sensu rozmawiać miedzy sobą na morphos.pl, nie wysłuchując argumentów zwolenników AOS, to by była monolgia, coś jak dyskusje o MOS na exec.pl
Oczywiście, że tak. Ale czytanie przez 200 wiadomości, od dwóch lat - praktycznie tych samych wiadomości autorstwa Krashan&co, że spodziewali się czegoś więcej, szczególnie za tą ceną i jak to możliwe, że Hyperion nie podjął wysiłku żeby ich zadziwić bo to jedyny cel życia, pracy i droga do chwały - naprawdę "może się znudzić".
Pójdźmy na kompromis - zbierzmy wątpliwości Krashana&co w jeden duży plik i doklejajmy automatycznie pod każdą wiadomość związaną z AmigOSem. Uzyskamy ten sam efekt, ale łatwiej będzie mi (w razie) potrzeby rozmawiać z ludźmi, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej bo będzie 200 wiadomości mniej.
BTW. Przecież na morphos.pl Krashan spokojnie zacytuje Ci wszystkie argumenty zwolenników AOS i nawet jeszcze od razu powie Ci jak je obalić:)
@RadosławF
Zostaw te koty i porozmawiaj merytorycznie.
Przed wyjściem X1000 było trochę zamieszania i niepewności w temacie procesora, jedni liczyli na rewelację w stylu ósmego cudu świata czyli następcę G5 inni krakali że wcisną jakieś niechodliwe g....
A ja się obawiam, że jednak wciąż Cię rozumiem. Poza tym te koty to bardzo dobra przenośnia:) Jak najbardziej poprawna merytorycznie:)
Tak jak właściciel dachowca - **uwaga kolejna bajka**, który oczekuje uzasadnienia od właściciela rasowego Labradora:
- Po co mam kupić rasowego Labradora, skoro kota dachowca można mieć za 1/20 ceny
- Trudno odpowiedzieć, jedni lubią koty, a inni psy
- Ale po co Labradora! Są tańsze psy oraz koty!
- Cóż... Lubię takie psy są bardzo przyjacielskie i silne!
- Silne????? Przecież byle Rottweiler go zagryzie!
- No ale przecież nie tylko to się liczy. Lubią wodę, słynęły z wyciągania sieci rybackich...
- I to ma być specjalna cecha Labradora??? Kto kupuje Labradora do wyciągania sieci (to przytyk do XENY;) )
- Ale to przykład...
- A tam przykład, po prostu nie masz argumentów. A mówili, że Labrador to 8my cud świata! Koty są lepsze.
- Q^&^fa! Labradora możesz nauczyć wykrywać raka, a kota co najwyżej srać do pudełka!
- A Twój Labrador umie wykrywać raka?
- No nie...
- A mój kot za to umie srać do pudełka!!! Jest lepszy! Nie masz argumentów i jeszcze się unosisz!
Tak z mojego punktu widzenia wygląda rozmowa na kwestię X1000 od dwóch lat. Ty mnie zrozum, że po prostu w temacie X1000 jest dużo połączonych emocji i jeśli rzeczwywiście chcesz porozmawiać - to trzeba to robić spokojnie. Np. to że bardzo się cieszyłem (i cieszę!) z nadejścia X1000 nie oznacza, że traktowałem to jako 8my cud świata. Mogę więc porozmawiać na temat tego komputera, ale wciskanie mi - albo eXecowi - że prowadziliśmy jakąś szczególną kampanię marketingową na miarę 8mego cudu świata to nieporozumienie. Owszem, często się irytowaliśmy po kolejnym mega wątku z pytaniami (to tak przecież powstała "strucla"), ale też ciężko to nazwać hurra-optymizmem.
Gdybyś porozmawiał ze mną 2 lata temu - to już wtedy bym Ci powiedział, że najprawdopodobniej w X1000 będzie PA6T i że to dziwne posunięcie. (uwaga rozróżnij też dyskusję od pisania: niechodliwe g.... - tak nigdy byśmy nie porozmawiali).
Uargumentowałbym Ci też, dlaczego PA6T będzie najprawdopodobniej szybkim G4, którego zyskiem będą 2 rdzenie i dobra przepustowość pamięci. Powiedziałbym Ci też, że wydanie tego komputera bez obsługi 2 rdzeni i dobrego 3D to strata środków. Nie, nie wiem jaka to jest na recepta (tak, wiem - "zainstaluj MOSa")
Ale nie pamiętam, bym z Tobą rozmawiał na ten temat Biorąc powyższe, stawianie mnie pod ścianą jest trochę nie fair. Ale mogę Ci odpowiedzieć: "AmigaOne X1000 dlatego nie spełnia założeń, które założyłeś, bo najprawdopodobniej założyłeś zbyt wygórowane założenia." Tyle, że naprawdę - nie jest to problem mój, Hyperionu, ani Varisys. Więc tym bardziej nie ma co rozciągać na 200 wątków, zastanawiania się "dlaczego ktoś chciał więcej, a nie ma".
"koń jaki jest, każdy widzi". Ja już od dwóch lat innej szkapy się nie spodziewałem. Toja się dziwię się, że ktoś sobie wmówił więcej i uważa że to - jak mi się wydaje - m.in moja wina.