Wątek zamknięty
[#31] Re: DES i zaginiony Miniacz

@sigma2pi, post #28

Czy ja wyglądam na dupka żałosnego, który wziął i ukradł komputer? E, no nie.


---
Masz swiadomosc czym skutkuja takie akcje. Niezaleznie od wyjasnienia to odium tej sprawy bedzie dlugo wazyc na wzajemnych relacjach i zaufaniu ze szkoda dla wszystkich, a przeciez nie jest to duze srodowisko ludzi. Nie wiem jak mozna to naprawic, bo tego nie naprawisz nawet gdybys kazdemu tutaj kupil miniaka z mosem ok, racja .

ps. czy w polskim srodwisku amigowym tez musza byc akcje tak powszechnie juz znane w srodowisku biznesowym w Polsce typu: zalegle faktury nieplacone dluugimi miesiacami, wreczanie lapowek pracownikom dluznikow, interwencje ludzi wladzy w obronie firm dluznikow, wysokie nagrody dla pracownikow w firmach dluznikow za robienie w konia kontrahentow i nie wyplacanie kasy itd. etc.
[#32] Re: DES i zaginiony Miniacz

@KingJulian, post #29

Ponad rok. Sprzęt ma od 30 marca 2012 roku i po 2 miesiącach miał wysłać do kolejnej osoby z listy.
[#33] Re: DES i zaginiony Miniacz

@recedent, post #30

Pamiętam ten odcinek
[#34] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Des, post #25

Czemu nie możesz po prostu wpisać numeru nadania? Na poczcię też każą Ci podać numer nadania do sprawdzenia czegokolwiek. Natomiast w tym internetowym systemie śledzenia poczty nie pojawiają się prywatne dane, tylko urzędy pocztowe - nadawcy i adresata. Więc w czym problem?

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 11:41:24 przez Tom3k
[#35] Re: DES - forumowy złodziej

@BomberMAX, post #19

Ja nie moge zrozumiec jednej rzeczy:

Mianowicie od jakiegos czasu na PPA regularnie pojawiaja sie kolejne nazwijmy to aferki dotyczace sprzetu (sprzedaz/kupno/pozyczanie/naprawianie).
Po tym jak ktos wyleje juz brudy na PPA, nagle zjawia sie sam oskarzony (czasem tak blyskawicznie ,ze uzywa chyba teleportu) i prostuje sprawe.
No i niby w sumie wszystko jest ok, sprawa konczy happy endem.... ale do jasnej chol...


Dlaczego notorycznie sam zainteresowany dziala dopiero wtedy, kiedy brudy zostana juz wylane?

Dlaczego nie mozna sie po prostu dogadac poza forum i zalatwic sprawe polubownie, tylko trzeba wszystko wywlekac na forum, zeby sprawa ruszyla do przodu?

---
Mimo, ze nie jestem czlowiekiem zabobonnym, zaczynam powoli wierzyc w to, ze amigowcow dotyka wieczna klatwa Commodore i niektorych trzeba wlasnorecznie wyciagac ze zlej strony mocy.
[#36] Re: DES i zaginiony Miniacz

@recedent, post #27

Jeśli nie masz dowodu nadania to wizyta w Urzędzie Pocztowym nie ma najmniejszego sensu.


1. Idź grzecznie porozmawiać z naczelniczką/naczelnikiem urzędu gdzie nadawałeś paczkę. Jeśli podasz przybliżoną datę nadania i naczelnik pójdzie ci na rękę - otrzymasz odpis dowodu nadania za opłatą około 3-4 zł.
2. Jeśli źle trafisz i się nie dogadasz - opisz problem na piśmie że zgubiłeś dowód nadania, kiedy i gdzie nadałeś, dane nadawcy i adresata, prośba o "odpis dowodu nadania".
Weź 2 egzemplarze pisma i zanieś na urząd pocztowy, dostaniesz potwierdzenie na kopii i będziesz czekał na odpowiedź do miesiąca.
[#37] Re: DES i zaginiony Miniacz

@KJB, post #36

Jeśli Des jako poważny człowiek (jak sam o sobie pisze) najpierw długo się nie odzywa, a potem nie pilnuje dowodu nadania ważnej w tym momencie paczki to sam wystawia sobie laurkę. A wystarczyłoby wpisać tylko kilka cyferek z kwitka z poczty.
[#38] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Tom3k, post #34

Jeżeli wysyłał paczkę priorytetową lub ekonomiczną (najtańsze), a nie kurierem to nie ma nr paczki na potwierdzeniu nadania. W takim wypadku jedynym dowodem na to że paczka została wysłana jest potwierdzenie z pieczątką poczty.
[#39] Re: DES i zaginiony Miniacz

@mikser, post #38

Sorry, ale mówisz nieprawdę. Każdy kwitek na paczkę ma kod paskowy i jeśli go wpiszesz w system śledzenia, wyskakują podstawowe dane. Nie raz sam tak sobię, gdy wysyłam lub odbieram paczki również ekonomiczne.

Zobacz jak to wygląda tutaj:

http://graf.kzp.pl/inf/pt-dru-paczp01.jpg

Druki się zmieniają w czasie, ale są bardzo podobne do tego z linka. Ten numer zaczynający się od "CP" w prawym górnym rogu to właśnie numer nadania. Natomiast jeśli wysyłasz list polecony to numer nadania wpisują Ci na potwierdzenie wysłania (taka mała biała karteczka). Tylko przesyłki nierejestrowane (czyli zwykłe listy) nie podlegają sledzeniu, ale Miniacza nie wyślesz listem :)

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 11:57:09 przez Tom3k
[#40] Re: DES i zaginiony Miniacz

@mikser, post #38

Jeżeli wysyłał paczkę priorytetową lub ekonomiczną (najtańsze), a nie kurierem to nie ma nr paczki na potwierdzeniu nadania


Bzdura. Pod tym wielkim kodem kreskowym na potwierdzeniu nadania jest numer. Zaczyna się od cyfr w nawiasie.



Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 11:59:46 przez glichtanski
[#41] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Tom3k, post #39

Dzięki za informację, nie wiedziałem że to numer nadania :) W takim wypadku nie powinno być problemu żeby podał go właścicielowi komputera.
[#42] Re: DES i zaginiony Miniacz

@mikser, post #41

Nie ma problemu
[#43] Re: DES - forumowy złodziej

@selur, post #35

Ja nie moge zrozumiec jednej rzeczy:

Mianowicie od jakiegos czasu na PPA regularnie pojawiaja sie kolejne nazwijmy to aferki dotyczace sprzetu (sprzedaz/kupno/pozyczanie/naprawianie).


Taka jest moralna kondycja społeczeństwa w Polsce. Degeneracja postępuje, a jedni zwalają na drugich. Media na społeczeństwo i księży, księża na społeczeństwo i polityków, społeczeństwo na polityków i media, politycy na społeczeństwo... generalnie większość ma coś obrzydliwego za paznokciami, a każdy uważa się za samotną wyspę moralności i intelektu na bezkresnym morzu głupoty i zepsucia i napędza pogardę wzajemną nienawiść...

...podstawowym pytaniem powinno być to, dlaczego tak się dzieje i zaprzestanie linczowania tych słabszych przez tych którzy posiadają odpowiednie instrumenty do ośmieszania słabszych i wybielania siebie.

To tak ogólnie, socjologicznie...

Co do sprawy konkretnie, to...
Des, argumenty logiczne przemawiają przeciwko Tobie. Na własne życzenie naważyłeś sobie piwa i nadszarpnąłeś reputację. Jeżeli jest tak, że coś tam nakombinowałeś, to obrona w ten sposób jedynie Cię pogrąża, jeżeli faktycznie miałeś pecha, to obrona w ten sposób... jedynie Cię pogrąża. Przecież tak czy inaczej przetrzymałeś komputer za długo i to jest kwestia bezsporna i bezdyskusyjna, więc nie dziw się skąd oburzenie i wyciąganie (być może) pochopnych wniosków co do Twojej osoby.

Teraz niezależnie od tego jaka jest prawda, to jedynym rozwiązaniem w Twoim interesie jest jak najszybsze doprowadzenie sprawy do stanu satysfakcjonującego ludzi pozbawionych komputera. Jeżeli komputer zaginął, to powinieneś w takiej samej konfiguracji odkupić egzemplarz i wysłać go w miejsce w którym od dawna powinien być i przeprosić. Im szybciej to zrobisz, tym szybciej oczyścisz swoją osobę i uratujesz reputację.

Oczywiście, oskarżanie bez dobitnych dowodów jest w Polsce karalne. Niemniej jednak to nie sąd, nie prawne rozstrzyganie, a zwyczajna, moralna ocena oparta na faktach, logice i poszlakach. Mnie tu nic nie dziwi. Możesz oczywiście Pampersa podać do sądu i pewnie wygrasz w sprawie zniesławienia, ale moralnie racja jest po jego stronie.

Nie osądzam Ciebie, nic do Ciebie nie mam, a kłótnie w środowisku, wywalanie z PPA od dawna oceniam jako szkodliwe dla nas, dinozaurów. Brak mi takiego Hołdysa mimo innego zdania w wielu kwestiach, ale faktem jest, że przez głupie spory i ambicje dzisiaj go tu nie ma. Jak tak dalej pójdzie to zostanie tu kółko wzajemnej adoracji.

I jeszcze raz. Nie osądzam Ciebie, osądzam i oceniam sytuację i postawę, bez emocji.
[#44] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Des, post #25

Chłopie ja nie mam Ciebie za złodzieja. Myślałem, że cała sytuacja już dawno się wyjaśniła. Twoja opcja wypuszczenia w obieg (dla ludzi) maka z licencją jest moim zdaniem spoko, sprzętu do wypożyczenia nigdy za wiele. W ogóle mam nadzieję, że cała akcja wypożyczania odżyje. Co do flaszki, to może będzie kiedyś okazja żebym się dołączył.

PS. Ostatnio na forum jakaś dusząca atmosfera się robi. Szary o oszuście pisał, teraz ten wątek. Ja rozumiem, że nikt nie lubi tracić sprzętu, kasy itd., ale może zastosujcie się do credo pani Dulskiej: "na to mamy cztery ściany i sufit, żeby swoje brudy prać w domu". No a teraz mnie zbanujcie, dodajcie do ignorowanych. Fajni z Was ludzie (wszyscy) bez wyjątku, pomyślcie o tym dlaczego tak uważam, może tak od czasu do czasu.OK
[#45] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Ender, post #44

Ender, a gdzie są te "ściany"?
[#46] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Duracel, post #45

No moim zdaniem takie sprawy powinno się załatwiać na priva z udziałem zainteresowanych, ewentualnie władz/moderatorów i to są dla mnie te "cztery ściany i sufit", czyli dom (w tym przypadku prywatnie nie publicznie). Obejrzyj sobie adaptację "Moralności Pani Dulskiej" koniecznie z Anną Seniuk w roli głównej, fantastyczna wersja.

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 12:28:43 przez Ender
[#47] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Ender, post #46

No moim zdaniem takie sprawy powinno się załatwiać na priva z udziałem zainteresowanych, ewentualnie władz/moderatorów

Ale przecież dokładnie tak było. Niestety załatwianie sprawy przez priva w okresie 1,5 roku (słownie: półtorej roku) przyniosło rezultat 0 (słownie: zero).
Także Pampersa rozumiem.
[#48] Re: DES - forumowy złodziej

@Duracel, post #43

Kolego Duracel, Hołdys jak i inni są wśród nas - tylko pod innym nickiem i ze stonowanymi wypowiedziami. Także spokojnie.

a co do Desa - powiedzcie mi co ma zrobić osoba która rzeczywiście może nie ściemniać i być uczciwa a której jednak zaginął druczek? Jeśli chodzi o mnie to miałem sytuacje że paczka nie dochodziła a dowód nadania mi zaginął.... byłem wyzywany od złodzieja ale po tygodniu, dwóch w końcu doszła i przeproszono mnie....

Nie chcę stawać po żadnej stronie ale troszkę neutralniej do tego podejdźcie... Choć fakty są takie że komputer już DAWNO winien był trafić do następnej osoby.
[#49] Re: DES - forumowy złodziej

@BomberMAX, post #48

Jak to co ma robić? Niech poczeka jeszcze z rok, może się kwit znajdzie. Jestem pewny, że wtedy zostanie przeproszony i postawi wszystkim pół litra.
[#50] Re: DES i zaginiony Miniacz

@mikser, post #41

Człowiek uczy się całe życie :) Co do zaginięcia druczku to hm... paczka powinna nadejść do adresata w ciągu kilku dni roboczych. Jeśli nie dochodzi można złożyć reklamację na poczcie. W gestii odpowiedzialności nadawcy jest to, aby udowodnić wysyłkę i mam nadzieję, że tak się stanie w tym przypadku.

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 13:30:17 przez Tom3k
[#51] Re: DES - forumowy złodziej

@BomberMAX, post #48

powiedzcie mi co ma zrobić osoba która rzeczywiście może nie ściemniać i być uczciwa a której jednak zaginął druczek?
Zachować się jak mężczyzna:
sprzęt ODKUPIĆ. Po czym wysłać, przesłać e-mailem potwierdzenie nadania i druczku NIE ZGUBIĆ poraz drugi.
I wypadałoby przeprosić drugą stronę rzecz jasna.

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 13:23:25 przez stachu100
[#52] Re: DES - forumowy złodziej

@stachu100, post #51

Ale to właśnie chce uczynić :)
[#53] Re: DES - forumowy złodziej

@BomberMAX, post #52

To jak uczyni będziemy się cieszyć :) Skoro jak tu piszecie, przez 1,5 roku nie można było sprawy załatwić to nie dziwię się zniecierpliwieniu. Jakby tak mnie zwodził np. sprzedawca z Allegro to dawno bym to zgłosił na Policję.

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 13:32:43 przez Tom3k
[#54] Re: DES - forumowy złodziej

@BomberMAX, post #52

Szkoda, że chce to czynić dopiero PO tym jak zdesperowany właściciel zwątpił w jego uczciwość i opisał wszystko na forum publicznym.
Potrzebne to było?
Raczej nie.
Ja też bym dawno zwątpił w uczciwość takiego kontrahenta.
[#55] Re: DES - forumowy złodziej

@stachu100, post #54

Co prawda to prawda.
[#56] Re: DES - forumowy złodziej

@pampers, post #1

Gość coś zadeklarował. Daj mu kilka dni aby się wywiązał a jak nie to wszystko będzie jasne.
[#57] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Ender, post #44

Ja rozumiem, że nikt nie lubi tracić sprzętu, kasy itd., ale może zastosujcie się do credo pani Dulskiej: "na to mamy cztery ściany i sufit, żeby swoje brudy prać w domu".


Fajnie, ale ty chyba w ogóle nie załapałeś sensu tej sztuki ;)
Poza tym minął rok od czasu kiedy próbowali załatwić sprawę w tzw. czterech ścianach. Bez skutku. Czytaj ze zrozumieniem.
.
[#58] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Ender, post #46

Wiesz, nie wszystko da rade w czterech ścianach załatwić w sytuacji gdy siła sprawcza po jednej ze stron (po za możliwością pogadania sobie) jest co by nie mówić... żadna.

Konsensus możliwy jest tylko wtedy gdy obie strony wykazują dobra wolę.
[#59] Re: DES i zaginiony Miniacz

@rePeter, post #57

Masz na myśli to że była zakłamana? Załapałem, nie bój żaby, po prostu uznałem, że przy całym cynizmie, zakłamaniu, kołtunerii tej postaci, akurat w tym przypadku to zdanie mogłoby znaleźć zastosowanie. Recedent pisał, że DES wyjaśnił dlaczego go nie było w życiu/PPA przez prawie rok. Obiecał sprawę teraz po swoim powrocie wyjaśnić/załatwić. Nadal tego nie zrobił, być może tym razem nie z jego winy (nie wiem jak było ostatnim razem), więc po kiego grzyba wszyscy się w tym wątku wypowiadamy, jeżeli to sprawa (delikatna) zainteresowanych, którzy mam nadzieję w tej chwili sprawę załatwiają. Tym czasem niektórzy (nie mam nikogo konkretnego na myśli ot takie skojarzenie), po raz kolejny urządzili polowanie na czarownice.
No musiałem bronić swego honoru odnośnie Duslkiej. Jeszcze wyjdzie, że lektur nie znam.

No i na koniec jedyna kwestia Felicjana z tej sztuki: " a niech ... " resztę sobie poszukajcie, to takie zadanie domowe.
[#60] Re: DES i zaginiony Miniacz

@Ender, post #59

Może: "a niech to!"?pomysł
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem