[#61] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@karolb, post #60

Na Atari St nie ma akceleratorów i życie się toczy.
[#62] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #61

Zmiana tematu, i brak odpowiedzi na zadane pytanie :)

A u was Murzynów biją!
[#63] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@koczis, post #59

Zawsze piorę na mokro.
Wolę nie wiedzieć czemu tobie suszenie kojarzy sie tylko z takim po zdojeniu sie.

@Marcin - Jak powiedział pewien anioł z kabaretu - Błądzisz synu błądzisz. -
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=15159
http://atariki.krap.pl/index.php/Akcesoria_i_rozszerzenia#Atari_ST
2
[#64] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@ZorrO, post #63

Opłacać to się chyba nigdy nie opłacało xD
Ale tworzyć można jak najbardziej - najczęściej jako hobby a hobby nie musi być racjonalne ;)
Np. Nowa reshoot Proxima 3 kosztuje od 30 do 50 Euro
To by trzeba Twórcy zapytać ilu miał chętnych, osobiście planuje kupić po nowym roku.. jeśli założyć że 50 osób kupiło wersje za 30 euro to może Pan twórca zarobił coś w granicach 5-7 tys. Zł.
2
[#65] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@ZorrO, post #63

Zawsze piorę na mokro.
Wolę nie wiedzieć czemu tobie suszenie kojarzy sie tylko z takim po zdojeniu sie.


Na razie spoko, ale kto wie, nie zbadane jest to co komu pisane.
[#66] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@ZorrO, post #63

Ciekawe komentarze Atarowców..."sztuka dla sztuki". W światku amigowym
takie komenty byłby nie do przyjęcia szeroki uśmiech
Z drugiej strony, jak widzę, większość to rozszerzenia zakładane
na procesor.
Taka proteza ma się nijak do karty, powiedzmy Blizzard 030, którą
wkłada się w przeznaczony do tego slot A1200.
[#67] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #66

Na Atari nie ma programów wykorzystujących dużą moc sprzętu, a jak coś wymaga 030+ to i tak raczej pod Falcona. Dla amig, programów i gier jest aż nadto, nawet dla OCS/ECS
[#68] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #66

ST/STFM to odpowiednik A1000/A500.
STE to odpowiednik A500+/A600. to takie modele po sprzętowym i OS-owym faceliftingu.
Mega ST to odpowiednik A2000.
Atari TT to odpowiednik A3000/A4000
a Falcon to A1200. A ty porównujesz STFM do A1200 która była wtedy od ST ok 3.5 razy droższa. Nie myl tych dwóch generacji komputerów 16 i 32bitowych, bo to inne koszta i inne daty premier.
Wśród posiadaczy A500 też mniej niż 1% miał lepsze rozszerzenie niż do 1MB, i też albo zakładałeś na proca, albo potrzebowałeś duży stół aby z boku komputera spory klocek doczepić. Wiadomo że najtaniej było rozszerzyć RAM. A wg ankiety z ATARI MAGAZYN 93/2 (wyniki 94/4): 10% posiadaczy ST miało 2MB, a kolejne 11% 4MB lub więcej. 33% miało drugą stację, a 10% miało HDD, a wątpię aby posiadacze A500 posiadali je równie często. I częściej niż w Amigach podkręcano w Atarkach proca niż wsadzano gotowe karty z innym, bo to było bajecznie tanie a rzeczywiście dawało extra 100-200% mocy. A równie tanie rozwiązania w A500 czy A600 podkręcało je o najwyżej 30%. Bo konstrukcja utrudniała czy nawet uniemożliwiała podkręcanie kości specjalizowanych. Nie to co w Atarkach. We Falconach samo podkręcenie Videla o 25-50% dawało takie efekty jak w Amigach wsadzenie karty graficznej, dodając dostępnych rozdziałek i głębi kolorów na VGA. A proca i DSP podkręcano o 50-100%, a koszt takich zabiegów był zdumiewająco mały, i nie zostawała przy tym taka kula u nogi jak wolny Chip w Amidze, tylko wszystko fruwało. :)
[#69] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@ZorrO, post #68

Nie myl tych dwóch generacji komputerów 16 i 32bitowych, bo to inne koszta i inne daty premier.

Nie nie pomyliłem. Zamiast A1200 można użyć porównania A500 z rozszerzeniem
GVP A530 40Mhz. Chyba każdy Amigowiec wie o tym.
Posiadam A500 z rozszerzeniem Savynaa 8mb, ide zakładane na cpu.
No i komputer jest jak przykręcony do biurka. Nie ma jak go zabrać,
przewieźć itp. Nie narzekam, bo Savynaa jest świetna, ale gdyby
było boczne rozszerzenie, to problem odpada.

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2023 17:18:30 przez Marcin27411
[#70] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #69

Nie nie pomyliłem. Zamiast A1200 można użyć porównania A500 z rozszerzeniem
GVP A530 40Mhz. Chyba każdy Amigowiec wie o tym.

Jeśli chodzi o gry 3D to tak nie można porównywać. Ilość kolorów i szybszy dostęp do ChipRam robi różnice na A1200. Przy Doomie na 030 może to być różnica da się grać lub nie.

Do programów użytkowych i powiedzmy 3D do renderów pojedyńczych klatek takiej różnicy nie ma
[#71] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@snifferman, post #70

Ale jak ma się A500 do Atari St? Kto tu wypada korzystnie w kwestii turba.
[#72] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #71

W sensie ilości MIPS'ów?
[#73] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #71

Na atari st nie ma gier ktore wykorzystuja szybki proc, na Amigę są.
Np. Atari stworzylo Falcona bo dowiedzieli się, że Pinball Dreams nie jest do zrobienia na Atari STE bo jest zbyt kupiastą maszyną w porównaniu do A500.
2
[#74] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@michal_zukowski, post #73

Na atari st nie ma gier ktore wykorzystuja szybki proc, na Amigę są.

Elite II Frontier ?
[#75] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@michal_zukowski, post #73

Atari stworzylo Falcona bo dowiedzieli się, że Pinball Dreams nie jest do zrobienia na Atari STE

Pinball Obsession jest na Ste, także chyba to jakaś plotka.
[#76] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #75

"Po co wasze swary głupie, wnet i tak zginiemy w zupie".

Niby mam Amigę 500, 600, 1200, CD32 a i tak w Settlersów gram na dosboxie na PC bo:
a) Amiga stoi w garażu gdzie mam teraz 12 stopni,
b) mogę nacisnąć alt+tab i pisać głupie posty na PPA, kiedy chłopaki wydobywają złoto.

Także ten tego... :)
1
[#77] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@bfgmatik, post #76

Amiga stoi w garażu gdzie mam teraz 12 stopni


O, to to, a pecet w ciepłym stoi.

Smuteczek. Jak to (mniej więcej) pisał mps: Amiga na podłodze i pod TV, a jak się kupiło peceta, to nagle i na biurko się pieniądze znalazły, bo przecież pc to profesjonalny sprzęt, i wstyd by na podłodze stał.

<sarkazm>
A tfu! Grzybiarze!
</sarkazm>

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2023 04:03:12 przez karolb
2
[#78] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@snifferman, post #74

Tak, i inne 3d wektorowe, ale samych tekturowanych 3D masz z 10 na Amigę OCS, a na STe masz chyba tylko Wolfensteina 3D

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2023 09:20:19 przez michal_zukowski
[#79] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@michal_zukowski, post #78

No i Dread :)
[#80] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@michal_zukowski, post #73

Np. Atari stworzylo Falcona bo dowiedzieli się, że Pinball Dreams nie jest do zrobienia na Atari STE bo jest zbyt kupiastą maszyną w porównaniu do A500.


Uważaj co piszesz, bo jeszcze ktoś uwierzy w takie bezedury, nawet rulezowanie powinno mieć granice w 2023
Obsession niczym nie ustępuje Pinball Dreams, zresztą po sukcesie na Atari STE został przeportowany na Amigę.


Filmik przekłamuje, w rzeczywistości gra jest płynna jak każdy inny pinball na Amigę.

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2023 09:38:07 przez Jacques
[#81] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Jacques, post #80

Zacznę od standardowego pytania , które dawno temu pojawiało się zwykle w przypadku dyskusji o mocy sprzętu, a które pogodzi odpowiedzią wszystkich jej uczestników.

"A Crysis na tym pójdzie ? " szeroki uśmiech.
[#82] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Merlin_PL, post #81

"A Crysis na tym pójdzie ? "


Gdy tylko wyjdzie wersja na Amigę, to oczywiście że tak!
Tylko gra może zostać trochę zubożona, bo jak wiemy wydawcy mają trend A500 + 1MB + flop....

Więc chyba pozostaje rozwiązanie dotychczasowe - potężne turbo i gry 3D które już mamy
[#83] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@karolb, post #82

Tylko gra może zostać trochę zubożona, bo jak wiemy wydawcy mają trend A500 + 1MB + flop....


Wiem , wiem .szeroki uśmiech. Dlatego nie pisałem o wydaniu o wersji " Remastered " bo to są aż 3 gry i faktycznie na dyskietce ciężko będzie to zmieścić, chyb, że jednak damy na 3 dyskietkach ( 1 na grę ) i nie będzie wtedy wachlowania. szeroki uśmiech
[#84] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@mailman, post #1

To jest myślę źle postawione pytanie.

Tak naprawdę można uznać, że nie opłaca się pisać softu na żadną platformę, bo to czy jest to opłacalne wyjdzie przy sprzedaży. To jest zawsze ryzyko biznesowe jeśli patrzymy przez pryzmat finansów i nie ma tu znaczenia platforma.

Natomiast to czy warto poświęcać swój czas na pisanie rzeczy na retro platformę jaką jest Amiga ?
To już tylko i wyłącznie indywidualna kwestia.

Ja się bardzo cieszę, że nadal są osoby które piszą, a nawet do dziś utrzymują pieczę nad swoimi produktami z lat świetności platformy (np. HippoPlayer)
2
[#85] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@zyga64, post #79

teraz to raczej Grind, nieziemsko to wygląda!

[#86] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@karolb, post #82

potężne turbo i gry 3D

Ale jakie turbo? 030 może nie wystarczyć. 040 grzałka,
060 chyba drogie i kompatybilność dostaje w kość.
Jedyne wyjście to A4000 panie, nie ma co się szczypać
i kasy żałować szeroki uśmiech

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2023 13:41:58 przez Marcin27411
[#87] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #86

Jedyne wyjście to A4000 panie


Gdzie tam, A1200 wystarczy :)

Kart turbo do wyboru pełno, doszły rozwiązania jak pistorm, nic tylko amigować :D
[#88] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@Marcin27411, post #86

Ale jakie turbo? 030 może nie wystarczyć. 040 grzałka,
060 chyba drogie i kompatybilność dostaje w kość.
Jedyne wyjście to A4000 panie, nie ma co się szczypać


Czyli w A4000 030 jest szybkie, 040 chłodne, a 060 tanie?
2
[#89] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@michal_zukowski, post #78

Na Atarimania Dread ma wpisany gatunek strzelanka 3D, podobnie jak ponad 200 innych tytułów.
http://www.atarimania.com/list_games_atari-st-shoot-em-up-3-d_genre_105_S_G.html
Na pierwszy rzut oka mydło i powidło, czołgi druciaki, izometryki, labiryntówki, cieniowane symulatory, sporo kosmicznych strzelanek, byle ścigałki w których sie strzela, itd a nie FPP. Nie chce mi sie klikać w każdy którego nie kojarzę, ale już na pierwszym ekraniku jest np to:
http://www.atarimania.com/game-atari-st-badmood_21781.html
Te strzałeczki po bokach obrazka zmieniają go na inny.
Minimalne wymagania 14MB i niepodkręcany Falcon.

Najstarszy Doom jest z 1996, na Atari TT. Także Hexen na TT z 2000. Pierwszy Quake na Falcona w 2000. Wolfenstain dopiero z 2005 za to także na ST. Pod koniec 90ych to pewnie Falconowcy więcej FPP mieli w emulatorach Maka i Segi, bo SNESowy z tego co czytałem to długo nie emulował dopałek, zresztą podobnie jak ten na Amidze. tzn O ile mieli dojścia do takich gier i sie nimi jarali, bo raczej nie po to kupili swoje super Ataryny. :)

Ale jest też coś takiego na ST, jakby Doom ale bez tekstur:
http://www.atarimania.com/game-atari-st-hellgate_9541.html
I jeszcze taki FPP we mgle na STE z 1995:
http://www.atarimania.com/game-atari-st-substation_11440.html
Wg ankiety o której wspominałem wcześniej nieco ponad połowa eSTekowców w PL miała model STE, choć na Amigowych forach często widzę opinie że pewnie nikt tych wersji E nie miał. To tak na marginesie. A z gier nie wykluczone że coś przegapiłem.



Ostatnia aktualizacja: 04.12.2023 15:42:46 przez ZorrO
1
[#90] Re: Czy opłaca się pisać soft na Amigę?

@ZorrO, post #89

Atari Ste, nazwa robocza "Amiga Killer". Mało było jednak gier, które
wykorzystały moc maszyny.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem