kategoria: CDTV
Wątek zamknięty
[#1] Dlaczego CDTV to najlepsza Amiga na świecie?
Ha.

I teraz część forumowiczów mówi pod nosem - "przecież to nawet formalnie nie jest Amiga, tylko (sic!) Commodore. A w najlepszym wypadku pięćseta plus z wbudowanym CD". Druga część mówi - "no może... przynajmniej można postawić ją na szafce pod telewizorem i żona nie wyrzuci przez okno przy pierwszej okazji (CDTV/męża). Większość za to zgodnie rzeknie, że "może to i fajno jest ale rozbudować to to - to się nie da". A nieprawda... ;)



Trochę tu na forum było o problemach, trudnościach, a czasami wręcz niemożliwości solidnej rozbudowy. Czytałem też, że na wbudowany dysk w zasadzie nie ma miejsca. A jednak da się, co chciałem przedstawić (... czyli pochwalić się ;)) na własnym przykładzie.

Pamięć

Z pamięcią zawsze problem - jej nie ma :). Wbudowany 1MB CHIP RAM po części jest konsumowany już przez samą CDTV. Jest na to panaceum - przyznam kosztowne.



DKB MegAchip i podobne rozwiązania - kosztują krocie i nie da się tego przeskoczyć. Sam, w pogoni za potrzebą - zakupiłem stosowną kość, za jakieś nieprzyzwoite (nawet nie chcę pamiętać jak bardzo) pieniądze. W końcu CHIP RAM'u mam 2 MB.

Ale nie samym czipramem, amisia żyje. Zawsze można się zaopatrzyć w FAST RAM. Tu możliwości jest kilka. Płytki Kippera na ten przykład. Trochę kosztują ale mają wbudowane interface'y IDE. Ja wybrałem inne... chyba nawet bardziej zgrabne rozwiązanie:





Na takie oto coś, wkłada się procesor...



... i to łone umieszcza się w jego miejscu...



Do tego, pod Garego, trzeba wsadzić kolejną płytkę, która wygląda tak:

https://beta.postimg.org/image/3zvfggu7x/

To płytka, która "paczuje" kontroler, dzięki czemu możemy z CDTV wycisnąć więcej niż fabryka dała.



Efekt, to ponad... 12MB pamięci FAST RAM!!!




Śpieszę z wyjaśnieniem, że obie płytki, to autorski projekt amigowego Wikinga rodem z Norwegii chyba: link

Części nie są drogie (jakieś 200-300zł), ale złożenie tego do kupy jest BARDZO trudne i wymaga doktoratu w zakresie biegłej obsługi urządzeń grzewczych, znanych potocznie jako lutownica ;). Ale da się. Ja złożyłem :).

Zanim kupimy dysk...

Zanim kupiłem (z sentymentu - na powrót) CDTV, wiedziałem , że będę chciał mieć dysk, system i WHDLoad. A do tego, trzeba się uzbroić w kilka przydatnych gadżetów.

- Kickstart wyższy niż 1.3. W sumie nie wiem, czy to wymóg ale do WHDL chyba tak...



Jak wyższy Kickstary, to koniecznie trzeba zmienić kości BootROM. Tu nie było łatwo, bo oryginalne do zdobycia są niemal nie możliwe. W końcu - znalazłem wsady w sieci, kupiłem puste kości na "jednym z portali aukcyjnych" i znalazłem pana, który mi je zaprogramował. BootROM mam w wersji 2.30.



... i tak trzeba będzie kupić kontroler...

Pierwszy problem, to kontroler. Na "jednym z portali aukcyjnych" kontrolery np. TOMS'a kosztowały krocie. Już prawie byłem zdecydowany, aż w końcu trafiłem na to:

http://www.amibay.com/showthread.php?50444-CDTV-SCSI-Do-It-Yourself-Sets

Zamówiłem, złożyłem i działa! Karta wsuwa się głęboko w slot z tyłu CDTV i nie zabiera dużo miejsca.

... aż w końcu kupimy dysk
Pierwszy wybór padł na standardowy dysk SCSI 3,5". To nie prawda, że się nie mieści w CDTV. Wystarczy zdemontować (w zasadzie bezużyteczny) czytnik kart i w środku, między zasilaczem i CD, robi się sporo miejsca. Taśmę SCSI można pociągnąć pod napędem CD i przełożyć do tej luki. Jeszcze tylko rozgałęzić kabel zasilania MOLEX i jest! Działa!

Miałem dysk Fujitsu 540 coś mega. I nawet nie o pojemność chodziło... Dysk, jak chyba wszystkie konstrukcje z tej epoki (1995), chodził jak odkurzacz! Pani Domu, powiedziała stanowcze - NIE!

A może nie dysk...

Dręczyło mnie to niezmiernie... Aż w końcu jeden z forumowych kolegów (nie wiem czy mogę wspomnieć który) podsunął rozwiązanie idealne:

link

Adapter IDE2SD! Bez ryzyka padnięcia wiekowego dysku. Bez dźwięków startującego MIGa 25. I to nie koniec. Po przerzuceniu danych, zastanawiałem się - "jak i gdzie to przymocować". I wpadłem na pomysł iście szatański:




Płytkę adaptera, przymocowałem do kawałka plastiku. Prostokątne, czarne tworzywo, posłużyło mi nie tylko jako izolator ale też jako stabilizator, mocujący ją w miejscu, w którym dokładnie chciałem.



Dzięki temu - po zdjęciu zaślepki gniazda kart - mam bezproblemowy (prawie... ;)) dostęp do karty microCD, która w tym momencie jest moim dyskiem twardym. W każdej chwili mogę ją wyciągnąć, wrzucić w PeCeta, dograć soft, którego potrzebuję i zainstalować z powrotem. Mam też dostęp do gniazda microUSB, które służy do update'u/przeprogramowania kontrolera. Idealnie!

Z pomniejszych modyfikacji

MC68k10, który razem z pamięcią, zrobił tak:



i wymiana wentylatora z fabrycznego, na cichy. Tak, żeby luba nie rzucała talerzami, a sąsiedzi nie stukali miotłą w sufit, kiedy odpalam CDTV ;).

Last one thing...

... jak mawiał śp. SJ. "Skąd ta niebieska dioda w pierwszy zdjęciu?" Otóż, po dłuższym kombinowaniu nad diodą, która sygnalizowała by pracę dysku - wymyśliłem, że nie ma co Amisi kaleczyć. Niebieską diodę wsadziłem między dwie (?!) pomarańczowe, sygnalizujące pracę napędu CD (trzyma ją ta aluminiowa blaszka przykręcona od tyłu panelu). Kabelek, od diody, do kontrolera, poprowadziłem bokiem płyty głównej (na zdjęciu - to czerwone po lewej):



Reasumując

Da się :). Do pełni szczęścia brakuje mi jakiegoś akceleratora (Zeus68K - jeśli kiedykolwiek wyjdzie/ Vampire 500?) i... klawiatury, której do tej pory się nie dorobiłem (???!!!)

W razie pytań, służę pomocą!

Pozdrawiam
Tomek Pupiec

P.S. Jak by miał ktoś klawiaturkę do CDTV tanio... ;)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem