Cytadela zawsze bardzo mi się podobała. Wiadomo, że dzisiaj już nie zachwyca chociażby jej grafika,

ale gra mi się w nią tak samo przyjemnie jak dawniej :)

Obok samej gry podoba mi się także intro i muzyka z intra :)



BTW W porównaniu z innymi próbami stworzenia na "amigowy Doom" niektóre

polskie gry tego typu prezentowały obok samego strzelania jeszcze coś...

moim zdaniem grywalność i sporo oryginalnych pomysłów.



Obok Cytadeli także warto wymienić świetną grę (IMHO) - Ubek,

w którym zawartych jest także wiele fajnych pomysłów. To nie tylko bieganie i strzelanie.

Sama akcja w grze bardzo mi się podoba.

Agent "Ubek" byl fajny, szkoda tylko, ze pixele mialy rozmiar 2x2, pod tym wzgledem o wiele lepiej wypadala Cytadela, chociaz miala te 64 kolory tylko.



Byl jeszcze taki gniot "Monster"... no i super przeboj "Za Zelazna Brama". Trzeba przyznac, ze to Polacy przetarli szlaki w grach doomopodobnych na amidze.

Na wstępie chciałbym pogratulować ekipie tworzącej PPA znakomitej ścieżki rozwoju portalu! Brawo!



A teraz do rzeczy... Cytadelę uwielbiałem do czasu "przesiadki" na Dooma. IMHO była najbardziej grywalną grą "doomopodobną" w tamtych czasach. Było jeszcze FEARS, ale grywalność była kiepściutka i jeszcze jedna gierka, której nazwy nie pamiętam, ale to ona była pierwsza! Ekran był podzielony na połówki (w pionie) i to była największa wada tej gry. Może ktoś pamięta co to było?

Baron Althaar: Death Mask

:)

a ja pamietam ze chyba pierwszy byl

project batlefield :))



A z doomow na amige jakie pamietam to wymienie :



project batlefield

cytadela

project intercaralis

Monster

Ubek (z 5 razy przeszedlem i nadal mam ochote - super gra :D

breathles

fears (w to nigdyd nie moglem grac - najpierw 020 i skakalo

potem 040 i jeszcze bardziej skakalo, wreszcie 060 i jeszcze

bardziej skacze :)))



nemac4 (ma to ktos ??? :)

gloom

gloom deluxe

gloom se

gloom 3

ab3d (mam orginal :)))

ab3d ii TKG

grxmrx: O, dzięki! Przez te kilka godzin siedziałem jak głupi i próbowałem sobie przypomnieć... aż mnie łebek rozbolał ;)



Idę o zakład, że "Death Mask" była pierwszą grą "doomopodobną" na Amigę.



A wracając do gierek (Edward ;) to muszę przyznać, że kiedy kilka lat temu kupiłem sobie 030/50 i dorwałem ADooma i shareware'owy plik .wad to myślałem, że spadnę z krzesła! Nie spodziewałem się, że w ogóle taka gierka ruszy na mojej Ami. Nie była to wprawdzie pełna jakość i wysoka rozdziałka, ale ta gra biła/bije na głowę wszystkie poprzednie produkcje.

Death Mask to byla taka srdenio-doomowata gra. To nie bylo 3D. Zwykla animka odtwarzana cyklicznie. Tam sie tylko wzdloz korytarza dalo isc. Caly czas byly te same skrzyzowania:). Jak DeathMask mielibysmy do Doomow zapiczac to trzeba byloby tez SpaceHulk zaliczyc - technicznie byl identyczny:).

Odnosnie dooma - jak kiedys mialem tylko 4mb fastu to udalo mi sie odpalic jakis

port dooma z sharewarowym wadem :)) (i udalo mi sie to przejsc - choc trudno bylo - najmniejsze okienko detale low i tez bardzo skakalo :))



A co do dethmaska - jest super :)) jest klimatyczny i ciekawy (nawet kolegom z pcujami sie podobal - szczegolnie

na 2ch graczy :)) (przeszedlem z 7 razy gdzies - moze niedlugo wezme sie i bedzie 8smy :)) (hmm moze troche przesadzilem

ale na pewno wiele razy przechodzilem :))

Cytadela jak na 1995r robila wrazenie!do dzis podoba mi sie klimat!!!i mimo ze mam ppc i gram w quake to i tak czasem odpale cytadelke zeby po prostu powspominac!A DM to lipa nie z tej ziemi!pomimo klimatu ktory udalo sie stworzyc!autorzy po prostu stworzyli taki engine aby chodzilo to plynnie na A600 itp!ale o prawdziwym 3d nie ma mowy!!!!Ab3d dopiero pokazal pazurki amisi!!!ab3dII jeszcze bardzie aczkolwiek engine byl tak spiep....y ze nawet na 68040/40 mhz potrafil haczyc a tak byc nie powinno!pozdro dla wszystkich jeszcze zyjacych amigowcow!p.s-mam swoj instaler cytadeli jak kots chce!