[#2]
Re: Gdzie podział się Wujek Sam?
A co, spodziewal sie, ze Amiga wlasnie szykuje sie do rozbicia rynku PC i zniszczenia Macintosha? :) To chyba oczywiste, ze tak zwanym "normalnym" komputerem to juz Amiga/Pegasos nie beda ze wzgledu na ilosc. A z kolei ilosc uzytkownikow jest uwarunkowana poziomem i iloscia softu na te platformy. Zas soft nie powstaje, bo jest nas za malo i nie ma dla kogo pisac. Czyli podsumowujac: jest nas za malo wiec soft nie powstaje, a jest nas za malo, bo nie ma softu i ludzie rezygnuja. Kolko sie zamyka i nie ma szans na wyjscie. Teorycznie wyjsciem jest zainwestowanie przez kogos przeogromnych pieniedzy w soft i czekanie czy ludzie to lykna. Ale to jest zupelnie nierealna bajka, bo 5% potrzebnych pieniedzy to nie ma nawet dobry wujek Genesi. :)
A Sam Jordan niech nie bryluje. :) Jak na prawdziwego macowca przystalo mysli tylko o kasie i komercji. Cos takiego jak hobby czy przyjemnosc jest mu obce. Niech spada sobie ikonki poprzesuwac albo zrobic jakis postscript (typowe zajecia macowca). Mam nadzieje, ze ma chociaz G5, bo inaczej to z tym przesuwaniem ikon moze byc ciezko... ;)
Jakie to szczescie, ze ja juz nie musze ogladac na Pegazie jakze czestych pozdrowien od Sama Jordana. :) Ilez to ludzie zdrowia natracili zanim nauczyli sie tak pisac zeby ten jego cudowny WarpOS przestal nam te jego podrowienia przesylac. :)
Gniewamy sie na Sama? (proponowana odpowiedz: TAK)