W odpowiedzi na komentarz
#4
Poprostu Amiga się podzieliła na dwie platformy. Tamta, która oni pamiętają i odpalają czasem żeby sobie powspominać stare dobre czasy i ta którą używają tacy jak my na codzień. Jakby oni używali normalnie Amig to na pewno już dawno zapomnieliby co to jest AGAta. Kij im w oko. Czasem to się cieszę, że Pegasos nie ma w nazwie "Amiga". Przynajmniej nie ciągnie za soba tych ogonów w postaci złego wyobrażenia o tej platformie. Przejmuje z niej tylko plusy, spuszczając wodę po minusach. Ja się między innymi dlatego wypisałem z amigascene-pl. Człowiek, który normalnie używa dzisiejszej Amigi raczej nie ma tam czego szukać i tylko się denerwuje...
Acha, żeby nie było znowu kłótni - AmigaONE z AmigaOS4 też spełnia taka rolę jak Pegasos tylko niestety ma trudniej, bo w nazwie ma to nieszczęsne "Amiga" i nostalgikom się kojarzy z tym co już dawno leży na półce obok C64, Spectruma, Amstrada czy małego Atari. :(