W odpowiedzi na komentarz
#12
Typowe. :) Im bardziej nowoczesne czasy/sprzet tym gorsza jakosc wszystkiego. Mamy te "fotki" z komorek, "filmy" z komorek, ogladamy pochrzanione (chociaz technologia pozwala uzyskac dobra jakosc) MPEGi, DivXy, zmordowane i po kilka razy pakowane JPEGi 20-30%. Czasem to sie zastanawiam jak to jest, ze mozliwosci sa coraz lepsze a jakosc coraz gorsza. :) Czasem jak sie dostanie takiego DivXa pocudaczoneo przez jakiegos niekumatego pc-amatora to az sie zaczyna tesknic do VHSa. :D
Przykladzik... Jeden cudak rozciagnie film, bo chce z 16:9 zrobic 4:3. Drugi stwierdzi, ze chce miec "panorame" i obetnie gore i dol zeby zrobic 16:9. Nastepny znowu zapragnie miec "fullscreen" i te obcieta pokrake rozciagnie do 4:3. I potem dociera do mnie taki film w ktorym sa ogorkowate glowy i brak sporego kawalka obrazu z dolu i z gory. Do tego jakosc juz jest taka, ze nic tylko sie pochlastac. Czesto wole "firmowe" VideoCD i takiego "amatorskiego" DivXa, ktory niby ma 2 razy lepsza rozdzielczosc.