W odpowiedzi na komentarz
#9
Nie ma co się martwić na zapas, co ma być to będzie i tyle. Oczywiście optymizm w ostatnich latach to wśród amigowców wyjątkowo deficytowy towar, ale nie ma sensu popadać w przesadę. Konsolidacja na scenie to o tyle śliska sprawa, że od początku jej istnienia to było i jest całe pasmo wzlotów i upadków grup, magów oraz autorytetów, a wyjątki tylko potwierdzają regułę :) Co do pisania tekstów, to przecież ludziska piszą całkiem sporo, ale na fora! Niestety, tu daje się we znaki potęga Internetu, która zniszczyła wiele tradycyjnych sposobów wymiany myśli i poglądów, nie tylko magi.
Prywatnie mówiąc, to jeśli chodzi o konsolidacje w świecie Amigi, to bardziej wolałbym taką na poziomie sprzętowym i systemów operacyjnych, a nie sceny. W innych rzeczach różnorodność jest jak najbardziej mile widziana, tu konkurencja i powiew każdej świeżości nawet w dramatycznych warunkach potrafi zdziałać cuda. Zaskoczył mnie np. kodem i grafiką ostatni Excess, a wszelkie monopole w życiu realnym czy wirtualnym zawsze przestają dbać o rozwój i swoich odbiorców. Choć chciałbym się mylić, obawiam się, űe centralizacja czegokolwiek na scenie byłaby już ostatnim symptomem jej upadku i im później to nastąpi, tym chyba lepiej.