[#3]
Re: Blender - nowa wersja
@Rafael/ARMO,
post #2
Ja nie potrafie obslugiwac Blendera jeszcze na tyle zeby go zaprezentowac. :) Nauke przerwalem, bo od spraw 3D odciagnely mnie sprawy bardzo mocno 2D. :( Poza tym sam Blender interesuje mnie raczej jako narzedzie do ukladania scen. Nigdy nie zajmowalem sie modelowaniem, animowaniem, teksturowaniem. Nie jestem grafikiem 2D ani 3D. Przerwalem dawno temu rozwoj swojego mocno nieskonczonego programu do tworzenia scen, bo stwierdzilem, ze lepiej nauczyc sie jakiegos programu do 3D, ktory ma jakis jezyk skryptowy pozwalajacy exportowac dane w dowolnej formie. No i przez MorphOSa padlo na Blednera. Drugim powodem wyboru Blendera byl Python, ktory bardzo mi sie spodobal. Trzecim powodem bylo to, ze jest on multiplatformowy i dane mozna wymieniac miedzy doslownie wszystkimi platformami. No bo czy jest jakis system (oprocz AmigaOS3/4) na ktorym nie ma Blendera?
To jest bardzo dziwny program. Blendera albo sie kocha albo sie nienawidzi. Filozofie obslugi tego programu, jego GUI albo mozna zrozumiec i pokochac albo wysmiac i zupelnie znienaiwdzic. Nie ma stanow posrednich. Ja jeszcze nie bede sie wypowiadal na ten temat, bo za malo umiem. Wiem, ze na pewno cos w tym programie jest. Ludzie (niestety na innych platformach) robia cuda tym programem. Sa tacy, ktorzy nie zamieniliby go na zaden inny z Maya, Softimage i 3DMax wlacznie. :) Ja sie ciesze, ze dziala on naprawde bardzo sensownie i stabilnie (co jest ewenementem na amigowych platformach, hehe) na Pegasosie z MorphOS i akceleratorem 3D. Porownywalem sobie troszeczke Blendera na moim G4 z Blenderem odpalonym na duzo silniejszym pececie i musze powiedziec, ze Pegasos wygral. Przyznam, ze troche sie zdziwilem. :) Ok, bylem nieco niesprawiedliwy, bo na pececie odpalalem wersje 2.32, a na Pegasosie 2.37a. No ale jednak...
Smutne jest to, ze program ten wlasciwie zupelnie nie jest wykorzystywany na Pegasosie. :( Powod jest jeden. W amigowym srodowisku juz nie ma ludzi zajmujacych sie grafika 3D. Kazdy kto sie tym interesowal dawno temu wyemigrowal na inne platformy. Trudno sie dziwic. Przez dluuuugie lata Amiga nie oferowala doslownie NIC w tej dziedzinie.
Jezeli chodzi o pokazywanie to ja bardzo chetnie bym przyjechal cos pokazac gdybym tylko mial co pokazac. Niestety zycie sie pochrzanilo i wszystko co robilem, chcialem kiedys zrobic poszlo w odstawke. :( Zapal, chec i zamiary oczywscie jeszcze mam ale nie ma co gadac, bo wszyscy wiemy ile warte sa slowa w amigowym srodowisku. Wiec siedze sobie cicho cieszac sie z nowego Blendera, nowych sterownikow 3D, majac nadzieje, ze zycie pozwoli mi sie jeszcze kiedys pobawic tym i cos zrobic. Chcialbym bardzo, bo jednak rodochy to sprawia bardzo duzo. :) Niestety zeby dzisiaj zrobic cos czego nie trzeba byloby sie wstydzic trzeba sie mocno narobic i namyslec. Chociaz amigowe 3D jest dwie epoki za tym co dzisiaj robi sie na swiecie to i tak mozna zrobic naprawde swietnie wygladajace i dzialajace rzeczy. No ale to wszystko wymaga kuuuupy czasu. Ciagle staram sie tak poukladac zycie zeby miec czas na wszystko ale im bardziej sie staram tym gorzej wychodzi. Co za ironia losu. :)