@morph123, post #31
@recedent, post #33
@Krashan, post #21
Tak, w przypadku gier 3D to właściwy kierunek, tym bardziej, że – na ile się zdążyłem zorientować – w zasadzie cała implementacja siedzi w kernelu VC i wystarczy to odpowiednio opakować.
Dla zabawy w gry 2D planuję niskopoziomowy dostęp do Raspberry, w tym sensie, że nie przechodzący przez tradycyjne amigowe API RTG i nie wymagający „żyjącego systemu”. Czyli po staroamigowemu będzie można będzie strzelić Forbid() i wysyłać dane i komendy bezpośrednio do Maliny. Dla uprzyjemnienia zabawy i złagodzenia bólu wolnej komunikacji, będzie można w pamięci Maliny tworzyć bitmapy bezpośrednio wysyłając obrazki IFF czy PNG, ARM zajmie się zdekodowaniem. Ogólnie, ponieważ po stronie „karty graficznej” mam bardzo szybki – jak na amigowe realia – procesor ogólnego zastosowania, to API nie będzie musiało być wypadkową tego, co porafi sprzęt, ale będzie „sympatyczne i miłe w dotyku”. To zachęca hobbystów.
Rzecz jasna systemowa grafika, czyli gruby patch na graphics + emulacja CyberGFX też będzie.
W dalszej kolejności Open GL ES 2.0, później można rozważać inne ciekawe możliwości, np. audio w HDMI, wykorzystanie sprzętowego dekodera H.264, a nawet zdjęcie cyfrowo sygnałów RGB z AGA, podanie ich przez wejście kamery i wyświetlanie amigowych ekranów przez HDMI. Na razie jednakże są to pomysły na etapie kawiarnianych rozważań przy szklaneczce trunku, koncentruję się póki co na podstawach.
@michal_zukowski, post #39
@docent, post #15
Hehe, barebone programming rzadzi :) - ja mam rozgrzebanego execa na arma w rpi, od 2 lat czekajacego na wolny slot w kolejce na uruchomienie i dokonczenie :(