01.03.2004 23:35
[#31]
Re: Dziwne zjawisko
@Marcin, post #29
jądro morphosa nie obsługuje po prostu ISA. Teoretycznie pewnie dałoby
się napisać sterownik, ale pewnie na przerwaniach, czyli jeśli
cokolwiek byś robił na stacji dysków nic innego na systemie w tym
czasie nie dałoby się robić (tak przynajmniej twierdzi ktoś, kto na
sterownikach zna sie lepiej niż ja)
się napisać sterownik, ale pewnie na przerwaniach, czyli jeśli
cokolwiek byś robił na stacji dysków nic innego na systemie w tym
czasie nie dałoby się robić (tak przynajmniej twierdzi ktoś, kto na
sterownikach zna sie lepiej niż ja)
02.03.2004 11:07
[#33]
Re: Dziwne zjawisko
@Marcin, post #26
(...) 20kb (...) mam wypalac plyte CD?
Oczywiscie ale CD-RW. To jest przynajmniej pewne, a nie jak dyskietka. Jak cos jest nagrane na dystkietce to ma 50% szans na przezycie. :) Ten nosnik wyparl sie sam miedzy innymi przez swoja wadliwosc. Gdyby mi teraz nawalila stacja dyskow w pececie to bym na pewno nie kupowal. W robocie mamy macintoshe, ktore juz dawno stacji dyskow nie maja, mam dwoch znajomych, ktorzy kupujac pecety calkiem olali stacje dyskow. Ja sam nie korzystalem z tego chyba juz ze 2 lata. Sorry ale komputer bez nagrywarki CD-RW za marne 100-150 zl to dzisiaj nie komputer. Gdyby MOS nagle zaczal obslugiwac stacje dyskow to na pewno bym jej nie kupil. Poprostu to jest wrecz zbedne. W domu miedzy komputerami i tak sie uzywa sieci lokalnej, a do ludzi przeciez z dysietkaami nie bede chodzil. :D Czasem przynosza nam do roboty jeszcze jakas dyskietke. Jedzie taki ktos przez pol Polski, wiezie ten nosnik z XIII wieku, wpada do firmy, daje, a to najczesniej jest zwalone. Zalosny nosnik. To juz nie czasy dyskietek 5.25 cala kiedy to jak sie cos nagralo na nia to rzeczywiscie bylo nagrane i pewne. Mozna bylo miec na takim nosniku jedyna kopie swojej kilkuletniej pracy i czlowiek byl pewny.
Oczywiscie ale CD-RW. To jest przynajmniej pewne, a nie jak dyskietka. Jak cos jest nagrane na dystkietce to ma 50% szans na przezycie. :) Ten nosnik wyparl sie sam miedzy innymi przez swoja wadliwosc. Gdyby mi teraz nawalila stacja dyskow w pececie to bym na pewno nie kupowal. W robocie mamy macintoshe, ktore juz dawno stacji dyskow nie maja, mam dwoch znajomych, ktorzy kupujac pecety calkiem olali stacje dyskow. Ja sam nie korzystalem z tego chyba juz ze 2 lata. Sorry ale komputer bez nagrywarki CD-RW za marne 100-150 zl to dzisiaj nie komputer. Gdyby MOS nagle zaczal obslugiwac stacje dyskow to na pewno bym jej nie kupil. Poprostu to jest wrecz zbedne. W domu miedzy komputerami i tak sie uzywa sieci lokalnej, a do ludzi przeciez z dysietkaami nie bede chodzil. :D Czasem przynosza nam do roboty jeszcze jakas dyskietke. Jedzie taki ktos przez pol Polski, wiezie ten nosnik z XIII wieku, wpada do firmy, daje, a to najczesniej jest zwalone. Zalosny nosnik. To juz nie czasy dyskietek 5.25 cala kiedy to jak sie cos nagralo na nia to rzeczywiscie bylo nagrane i pewne. Mozna bylo miec na takim nosniku jedyna kopie swojej kilkuletniej pracy i czlowiek byl pewny.