Ja sie dziwie, ze komu sie chce motac w tym AMOSie. Uzywalem duzo AMOSa i wiem, ze byl jak na swoje czasy bardzo przyjemny. Jednak dzisiaj mamy wspanialy zamiennik AMOSa. Mam na mysli SDL. Przeciez jak ktos zakuma podstawy ANSI C (trudne to raczej nie jest), poczyta opisy funkcji SDL, przegladnia kilkanascie programow pisanych pod SDL to spokojnie moze siadac do pisania czegos konkretnego. A zalety? Prosze prosze bardzo... Pelne wykorzystanie wszystkich mozliwych procesorow, kart graficznych, kart dzwiekowych, a ostatnio to nawet akceleratorow 3D i to wszystko bez zaglebiania sie w pokrecone amigowe API. Robi sie uzywajac tak banalnych funkcji, ze to az wstyd. ;) Tylko, ze akurat uzywanie SDLa dzisiaj nie jest uwazane za wstyd (na szczescie). :) Ja nie uzywalem SDLa ale na pewno kiedys sie wezme. W zyciu nie widzialem nic przyjemniejszego i latwiejszego do programowania. To naprawde godny nastepnca AMOSa. I ma jeszcze jedna zalete - teoretycznie w kazdej chwili kadzy program mozna przeniesc na dowolna platforme. SDL jest przeciez na AmigaOS (68k i PPC), MorphOS, wszelkie Windy, MacOSy, Linuxy, jakies cudaki w stylu BeOSa, pokrecone Suny, Solarisy, a pewnie bedzie i specjalna wrsja dla AmigaOS4.