Recenzja wyśmienicie napisana, lecz gra jest nieco niezasłużenie wychwalana. W zasadzie to jest ona bardziej grą zręcznościową niż strategią. Nawet początkujący strateg uzna ją za zbyt prostą, a jej ukończenie nie będzie stanowić żadnego problemu, nawet na najtrudniejszym z czterech dostępnych scenariuszy. Gra zyskała swój rozgłos wyłącznie dzięki pomysłowej oprawie, która sprawiła, że realizacja pomysłu na adaptację gry o wojnie secesyjnej nabrała nowego wymiaru. Komiksowa grafika, zabawne muzyczki - to jedyne elementy, które sprawiają, że tę grę się pamięta i nie utonęła wśród stu innych, które przeszły niezauważone. Grywalność tej gry nie jest żadną rewelacją. Gra jest prosta oraz do bólu przewidywalna - typowa jednorazówka (drugi, trzeci i piąty raz uruchomisz ją gdy wpadną kumple z piwkiem i tylko po to, aby się pośmiać, a nie napawać fenomenem gry). Według mojej oceny: grafika 85%, muzyka 80%, grywalność 65% (i to też jedynie za humorystyczną realizację, bo na pewno nie za to, że grę po 15 minut wyłączam, gdyż ją ukończyłem).