22.02.2012 16:58
[#1]
Pytanko naiwne
http://www.efunzine.com/efnz.php?a=pro&id=568&sid=a8c96e9f5b250710c5c4a60fda94a697
Widze cos takiego, 800 zeta praktycznie za emulator (no ok,sprzetowy, ale jednak emulator) nasuwa mi sie pytanie: czemu po prostu ktos nie zacznie... starych Amig robic? Ok, wzbogaconych o SD czy ten 1 MB czy wyjscie vga itd. Nie ma takiej opcji ze wzgledow prawnych, czy ludzie koniecznie chca udoskonalac i miniaturyzowac?
Czegos takiego nie kupie, bo dla mnie ma za malo z klasycznej Amigi (a przeciez o klasyke tu chodzi), ale jesli bym mogl miec nowke troche unowoczesniona prawdziwej Amigi to moze i tak.
Ostatnia aktualizacja: 22.02.2012 17:02:21 przez di
Widze cos takiego, 800 zeta praktycznie za emulator (no ok,sprzetowy, ale jednak emulator) nasuwa mi sie pytanie: czemu po prostu ktos nie zacznie... starych Amig robic? Ok, wzbogaconych o SD czy ten 1 MB czy wyjscie vga itd. Nie ma takiej opcji ze wzgledow prawnych, czy ludzie koniecznie chca udoskonalac i miniaturyzowac?
Czegos takiego nie kupie, bo dla mnie ma za malo z klasycznej Amigi (a przeciez o klasyke tu chodzi), ale jesli bym mogl miec nowke troche unowoczesniona prawdziwej Amigi to moze i tak.
Ostatnia aktualizacja: 22.02.2012 17:02:21 przez di
22.02.2012 17:09
[#3]
Re: Pytanko naiwne
@Blendor, post #2
Ale gdzie tu analogia? W porownaniu musialaby byc grupa fascynatow z zewnatrz, robiaca od podstaw takiego mercedesa, ale jednak pomijajaca pewne sprawy, na tyle, ze finalny mercedes mialby np. tylko wnetrze takie jak w starym,podobne osiagi, ale wyglad juz zupelnie z d...
Chyba ze to technologicznie po prostu za trudne, bo narzedzia sa inne itd. - nie znam sie na elektronice dlatego tez pytam.
Ostatnia aktualizacja: 22.02.2012 17:12:35 przez di
Chyba ze to technologicznie po prostu za trudne, bo narzedzia sa inne itd. - nie znam sie na elektronice dlatego tez pytam.
Ostatnia aktualizacja: 22.02.2012 17:12:35 przez di
22.02.2012 17:10
[#4]
Re: Pytanko naiwne
@di, post #1
Po pierwsze brak dokumentacji układów specjalizowanych.
Po drugie firmy które mają prawa do nazwy i loga wolą te prawa sprzedawać producentom tandetnych pecetów i tabletów, tworzyć potworki w stylu niby Amig na Intelu (zobacz C64x) ewentualnie produkować "nowe Amigi" w ilościach hobbystycznych i w cenie: ostatnio 12tyś zł od sztuki.
Po trzecie firmy które nie mają żadnych praw do niczego robią coś co niektórzy nazywają sprzętowymi emulatorami a w rzeczywistości jest lub ma być prawdziwymi Amigami zdolnymi do pracy pod tradycyjnym Workbenchem. Minimig już jest w sprzedaży a czekamy na Natami i jeszcze jeden projekt.
Pozdrawiam
Po drugie firmy które mają prawa do nazwy i loga wolą te prawa sprzedawać producentom tandetnych pecetów i tabletów, tworzyć potworki w stylu niby Amig na Intelu (zobacz C64x) ewentualnie produkować "nowe Amigi" w ilościach hobbystycznych i w cenie: ostatnio 12tyś zł od sztuki.
Po trzecie firmy które nie mają żadnych praw do niczego robią coś co niektórzy nazywają sprzętowymi emulatorami a w rzeczywistości jest lub ma być prawdziwymi Amigami zdolnymi do pracy pod tradycyjnym Workbenchem. Minimig już jest w sprzedaży a czekamy na Natami i jeszcze jeden projekt.
Pozdrawiam
22.02.2012 20:03
[#11]
Re: Pytanko naiwne
@di, post #1
Tak jak napisali przedmówcy.
1. Brak dokumentacji dotyczącej chipów.
2. Prawa do klasycznych amig ma kilka firm. W każdej trzeba by wykupić licencję.
3. Rohs. Nie wiem czy w ogóle jest możliwe dostosowanie takiej amigi 500 do rohs. Jeśli jest to cholernie drogie.
Jeśli przełkniemy trzy pierwsze punkty to trzeba się zmierzyć z czwartym.
4. Cena. Licz spokojnie, że za jeden egzemplarz nowej Amigi 500 musiał byś zapłacić 10-15 tyś pln.
Benedykt Dziubałtowski
1. Brak dokumentacji dotyczącej chipów.
2. Prawa do klasycznych amig ma kilka firm. W każdej trzeba by wykupić licencję.
3. Rohs. Nie wiem czy w ogóle jest możliwe dostosowanie takiej amigi 500 do rohs. Jeśli jest to cholernie drogie.
Jeśli przełkniemy trzy pierwsze punkty to trzeba się zmierzyć z czwartym.
4. Cena. Licz spokojnie, że za jeden egzemplarz nowej Amigi 500 musiał byś zapłacić 10-15 tyś pln.
Benedykt Dziubałtowski
22.02.2012 23:52
[#12]
Re: Pytanko naiwne
@di, post #5
Ale tak by właśnie wyglądała Amiga wykonana we współczesnej technologii, nic nie stoi na przeszkodzie przecież włożyć minimiga (na swojej własnej wersji PCB do obudowy od Amigi.
Dokumentacji do układów nie ma, lub są gdzieś pochomikowane u byłych pracowników C= albo i zniszczone, ich działanie odtwarza się na zasadzie inżynierii wstecznej, czyli głównie posiłkując się dokumentacją programowania Amigi. 100% kompatybilności nigdy nie osiągniesz bez dokumentacji, ale same amigi też nie były ze sobą w 100% kompatybilne.
Dokumentacji do układów nie ma, lub są gdzieś pochomikowane u byłych pracowników C= albo i zniszczone, ich działanie odtwarza się na zasadzie inżynierii wstecznej, czyli głównie posiłkując się dokumentacją programowania Amigi. 100% kompatybilności nigdy nie osiągniesz bez dokumentacji, ale same amigi też nie były ze sobą w 100% kompatybilne.
23.02.2012 00:05
[#13]
Re: Pytanko naiwne
@rafgc, post #12
Dokładnie tak. Mało tego wiele gier wykorzystywało nie udokumentowane triki o których nawet nie śnili inżynierowie konstruktorzy Amigi. Przykładem tego jest gra unverse, która wyświetla około 150 kolorów na kościach OCS. Dodam tez, że kultowy c64 miał swoją listę nielegalnych rozkazów swego czasu dosyć dokładnie opisaną w magazynie C&A. Lista gier, które wykorzystuje owe rozkazy jest dosyć długa. Najczęściej używano ich do zabezpieczania gier przed łamaniem.
Jakiś czas temu tez czytałem, że atarowacy odkryli w którymś tam modelu dwa nowe tryby graficzne o których również konstruktorzy nie myśleli. Pamiętam, że owe tryby okazały się "skutkiem ubocznym" jakiegoś innego rozwiązania Fakt jest taki, że nikt z konstruktor ich nie zaprogramował.
Zbudowanie sprzętowego czy programowalnego emulatora jakiegokolwiek komputera, który jest w 100% zgodny z oryginałem jest praktycznie niemożliwe choćby ze względu na wspomniane wyżej triki.
Benedykt Dziubałtowski
Jakiś czas temu tez czytałem, że atarowacy odkryli w którymś tam modelu dwa nowe tryby graficzne o których również konstruktorzy nie myśleli. Pamiętam, że owe tryby okazały się "skutkiem ubocznym" jakiegoś innego rozwiązania Fakt jest taki, że nikt z konstruktor ich nie zaprogramował.
Zbudowanie sprzętowego czy programowalnego emulatora jakiegokolwiek komputera, który jest w 100% zgodny z oryginałem jest praktycznie niemożliwe choćby ze względu na wspomniane wyżej triki.
Benedykt Dziubałtowski
23.02.2012 01:16
[#14]
Re: Pytanko naiwne
@di, post #1
tego typu projekty jak Minimig i FPGArcade powstają bo ich genialni twórcy mają pasję tworzenia. Podobnie jest z NatAmi tylko tutaj aspiracje są wyższe jeśli chodzi o same możliwości sprzętu i jego rynkowy sukces :)
Miło by było gdyby Natami wyszło w formacie płyty do A600 bo bardziej amigowo by to wyglądało od jakiejś obudowy Mini-ITX czy innego cuda. Niestety nie wyjdzie i jest wiele powodów dlaczego nie wyjdzie. Jedyne co można zrobić w tej sytuacji to wcisnąć takie NatAmi do obudowy po Amidze domowym sposobem...
Miło by było gdyby Natami wyszło w formacie płyty do A600 bo bardziej amigowo by to wyglądało od jakiejś obudowy Mini-ITX czy innego cuda. Niestety nie wyjdzie i jest wiele powodów dlaczego nie wyjdzie. Jedyne co można zrobić w tej sytuacji to wcisnąć takie NatAmi do obudowy po Amidze domowym sposobem...
23.02.2012 01:24
[#16]
Re: Pytanko naiwne
@Benedykt Dziubałtowski, post #13
Zazwyczaj takie tricki jak w Universe to po prostu podejście do tematu z innej strony, Commodore dało natywne tryby wyświetlania np w 64 kolorach, a koledzy programiści zauważyli, że posiłkując się innymi układami i procesorem można zmieniać paletę co każdą linię i uzyskać więcej kolorów na ekranie, wada to zaangażowanie większych zasobów sprzętowych, zalety to ładny efekt. Z kolei czasem występują też triki wykorzystujące jakieś błędy sprzętowe, np gra na C64 Mayhem in Monsterland wykorzystuje bug układy graficznego, który pozwala na przesuwanie ekranu do 320 pikseli sprzętowo, gdzie oryginalnie można tylko 7. Mając dokumentację, można przede wszystkim dokładnie zrozumieć działanie komputera, można przenieść ją do FPGA i cieszyć się praktycznie 100% kompatybilnością, ale praktycznie nikt nie posiada jej w całości (o i le w ogóle coś posiada).