@rzeznik666,
post #13
A ja zmodyfikowałem jeszcze swój patent. Problem z gumkami jest taki, że nawet jak kupisz jakieś nowe to i tak w większości przypadków będzie trzeba coś dokleić, dopasować, bo ich rozmiar musi być dość precyzyjny aby grało się komfortowo. Idealnie byłoby kupić nowe identyczne, ale to raczej nie jest realne. Kupienie całych, ale starych zaowocuje pewnie tym, że za chwilę pękną (bo są stare i zużyte).
A ja ostatnio zrobiłem to tak, że joy działa świetnie. Użyłem do tego wspomnianych już cycków z padniętej klawiatury (klawiatura długo nie działała, bo folia miała wadę fabryczną, dlatego gumki nie są zużyte, zresztą taką klawiaturę można za 10 zł w markecie kupić). Kupiłem też w sklepie elektronicznym zestaw do naprawy pilotów, w skład którego wchodzi 100 czarnych kółek przewodzących i klej silikonowy (5 zł całość). Kółka się tu nie przydały, bo użyłem oryginalnych wyciętych ze starych gumek joy'a. Dodatkowo (jak już pisałem) wyciąłem w tych starych gumkach okrągłe otwory o średnicy równej średnicy tych cycków z klawiatury. Cycki przyciąłem od góry (mają taki naddatek) na wysokość oryginalnych. Wkleiłem je klejem silikonowym w otwory zrobione w oryginalnych gumkach, następnie oryginalne kółka przewodzące wkleiłem do środka cycków, dając tyle kleju silikonowego, żeby znalazły się one na podobnej głębokości do oryginalnego położenia w starych gumkach, uważając, żeby zbytnio nie rozlazł się ten klej na boki. W efekcie mam eleganckie gumki z oryginalnym mocowaniem.
Ten klej świetnie trzyma całość, jest elastyczny, i można nim w pewnym stopniu uformować kształt / uzupełnić ubytek. Tyle, że schnie cały dzień. I to musi być klej silikonowy a nie silikon uszczelniający. Pewnie można go kupić osobno, ale 5 zł to nie pieniądze, a przynajmniej wiadomo, że ten jest dedykowany do tego celu.
Podobnej metody użyłem do naprawy pada do klona nes'a. Też działa świetnie.