[#14]
Re: Wystawa Elektronika PRL-u w Świdnicy
@MDW,
post #13
Cóż, czasy niby się zmieniły, ale "od kuchni" chyba nie aż tak bardzo. Zmieniły się mechanizmy kontroli, za to ogłupianie/dzielenie społeczeńśtw idzie dalej pełną parą.
Żyje się nam zdecydowanie łatwiej - ale to więcej zasługa technologii (dostępnej) niż tzw. "polityki" (w Chinach ładnych parę(dziesiąt?) mln ludzi żyje "bogaciej" niżw Polsce

), upraszczając. Za to dziś hamulcem w rozwoju zamiast tępych piaskowych dziadków w mundurach są wymuskani korpo-bankokraci. Rzeczywistość wygląda bardziej kolorowo i wszystko robi się bardziej "soft" i w "białych rękawiczkach". Stąd najpierw pokazuje się 1000 razy zamach terrorystyczny/atak pedofila/"mamę Madzi"/... a potem już sam "chcesz", żeby "władza" "w trosce o nasze dzieci" ocenzurowała internet

albo podniosła VAT dla naszego bezpieczeństwa pokazując zewnętrznego wroga
Ciekawostka - ostatnio przypadkiem oglądając jakąś tapetę ze zmiksowanymi urywkami starych gazet sprzed ~100 lat, zobaczyłem na niej reklamę samochodu elektrycznego...
Cóż, Amigę też załatwili panowie w krawatach, a nie technologia - nie prowokując jakiegoś flame'a - nawet kości AGA (może nie aż takie złe w momencie wypuszczenia, ale już nie-rewolucyjne zdecydowanie) - to nie był tylko efekt ślęczenia tych hipisów

nad elektroniką Amigi, ale masa strategiczno-ekonomiczno-marketingowych rozgrywek. PS. Jay Miner miał pomysły na dalszy rozwój Amigi już po premierze A500 - ale takich rzeczy się nie robi w "kapitalistycznej" rzeczywistości (nie wiem co to słowo powoli oznacza, ale czegoś takiego tutaj nie ma, podobnie jak nie było "komunizmu/socjalizmu")

Podobnie ciężko utrzymać rentowność firmy (C=), która robi "dziwne" interesy (to już temat rzeka).