[#9]
Re: Ile byłbyś w stanie zapłacić za wstęp na profesjonalnie przygotowany, dwudniowy amiga-event, w przestronnej sali, ze sprzętem audio-video oraz konkursami z nagrodami?
Ja sądzę że pytanie jest nieco nienajfortunniej postawione.
Prawidłowo postawione pytanie to: ile % wydatków na samą imprezę jesteś skłonny ponieść względem całości kosztów (dojazd, nocleg, jedzenie, piwo, wstęp).
I u mnie to jest 50%. Pytanie co w zamian. I to jest bardzo dobre pytanie.
Kwotowo to głosowałem za największą kwotą, ponieważ z racji lokalizacji i sensu, raczej ograniczony jestem odległością jakichś 300-400 KM. A więc AmiParty, Amigowisko, AmiWawa (jeśłi jeszcze będzie), SACP i najpewniej, Łódź (choć to zależy od dojazdu).
Podsumowując, można też spytać o roczną, sumaryczną składkę na imprezy i podzielić ją na "bywalstwo". Wiedząc ile wydaję na różne amigowe rzeczy na rok wiem, że jestem w stanie wydać na taką imprezę (pod warunkiem satysfakcji oczywiście i braku malwersacji środków) bo do tego dochodzi tak jak pisałem: dojazd, dodatkowe wydatki itp.
Co do noclegu to według mnie, imprezy bez noclegu są mocno bez sensu z wielu powodów których nie opiszę tutaj bo i tak post jest długi. Dość zaznaczyć że dobrze by było zorganizować noclegi płatne i "partyzanckie", nikt nikogo do nocowania nie zmusza.