@Norbert,
post #18
Gdyby w tamtych czasach były urządzenia typu Greaseweazle
Były urządzenia, ale były drogie albo mało dostępne. Wiem, że dało się przerobić stację aby nagrać daną grę, ale wymagało to wiedzy i nie było to uniwersalne. Pamiętam, że jak wyszła A600 to w MA płakali, że w Polsce nie ma serwisu, który ma narzędzia do wymiany chipów SMD w razie awarii. Coś, co dzisiaj brzmi śmiesznie wtedy było poważną barierą.
Ludzi, którzy znali sie na sofcie trochę było i nawet była rywalizacja, kto złamie grę jako pierwszy. To też omijało potrzebę kopiowania instrukcji czy kół z zabezpieczeniem (Monkey Island). Kody do Worms były na karcie, której tło i czcionka były czarne. Jedno było z połyskiem, a drugie matowe. Ksero nie dawało rady tego skopiować.
Crakowanie rozwiązywało wszystkie te problemy.