[#11]
Re: Scalos jako 'pulpit' Linuxa
@KM_Ender,
post #5
Gdyby to był AmigaOS na jądrze linuxowym to nic złego. Ale tylko GUI (który w amigowych systemach wcale nie jest taki wygodny) to trochę mało...
Taki AmigaOS na Linuxie to ma być coś jak macOS na Unixie. Normalnie na Maku nie widzę tego BSD pod spodem. Muszę się mocniej zagłębić, pokazać ukryte pliki. A sam macOS ma swoje biblioteki, rozwiązania, zwyczaje. Gdy otworzę Terminal to mam Unixa i cała jego funkcjonalność (z której korzystam) ale mogę całe życie go używać i nie czuć, że tam coś takiego jest. I zupełnie nie mówię o GUI. To jest platforma, która ma swoje zasady, swoje rozwiązania. GUI w przypadku dzisiejszych systemów (także nawet MorphOS) to sprawa trzeciorzędna, bo to wszystko jest już "skórkowalne" i w każdej chwili może zmienić swój wygląd dowolnie. W przypadku dzisiejszego MorphOSa to nawet bez restartu.

GUI dla mnie jest tak istotny jak kolor samochodu. Lepiej żeby nie był różowy. Ale jeżeli silnik będzie 6-litrowy to karoseria może być nawet różowa. Jakoś to przeżyję.
Ostatnia aktualizacja: 17.11.2022 13:28:00 przez MDW