23.02.2008 15:49
[#1]
Amipedia
Witam !!
Zafascynowany polską sceną Atari [sic] oraz zdziwiony nieco jej jakością i mnogością (na plus) w internecie (Brawa dla Atarowców),( ale zdziwiłem się trochę, że jest jej tak dużo i może nawet więcej niż sceny Amigi (Obym się mylił)) zacząłem na wzór "Atariki" (link: http://atariki.krap.pl/) zacząć tworzyć "własną" encyklopedię o Amidze. Postanowiłem oficjalnie poinformować o tym fakcie gdy powstanie już chociażby szkielet Amipedii.
raport z prac:
+ Założyłem konto na "wikidot.com" i stworzyłem wikię: Amipedia.wikidot.com - kopalnię wiedzy o Amidze, tworzoną razem przez całą społeczność i dostępną dla wszystkich (Do użytku mamy 300MB).
+ Zająłem się już trochę aspektami technicznymi strony
+ Stworzyłem i/lub edytowałem niektóre strony (zarówno "techniczne" jak i te bezpośrednio związane z treścią strony)
+ Na początek przekopiowałem hasło o Amidze z Wikipedii (trochę głupio ... ale niestety. Może kiedyś stworzymy własne hasło)
+ Stworzyłem hasło o AmigaOS'ie (polecam:http://amipedia.wikidot.com/amigaos
- to wszystko co mi przychodzi do głowy ...
Oczywiście poszukuje ludzi którzy pomogliby współtworzyć Amipedię, zarówno treść haseł jak i aspekty techniczne.
Zależy mi na aprobacie społeczności Amigowej oraz na "swojskim" klimacie encyklopedii.
Wszelkie "prace" związane ze stroną mile widziane (nowe hasła, pomoc techniczna, artykuły, felietony, wywiady i twórczość artystyczna
Nie pozwólmy stać się gorsi od Atarowców, rozbudowywujmy polską scenę Amigową.
Zafascynowany polską sceną Atari [sic] oraz zdziwiony nieco jej jakością i mnogością (na plus) w internecie (Brawa dla Atarowców),( ale zdziwiłem się trochę, że jest jej tak dużo i może nawet więcej niż sceny Amigi (Obym się mylił)) zacząłem na wzór "Atariki" (link: http://atariki.krap.pl/) zacząć tworzyć "własną" encyklopedię o Amidze. Postanowiłem oficjalnie poinformować o tym fakcie gdy powstanie już chociażby szkielet Amipedii.
raport z prac:
+ Założyłem konto na "wikidot.com" i stworzyłem wikię: Amipedia.wikidot.com - kopalnię wiedzy o Amidze, tworzoną razem przez całą społeczność i dostępną dla wszystkich (Do użytku mamy 300MB).
+ Zająłem się już trochę aspektami technicznymi strony
+ Stworzyłem i/lub edytowałem niektóre strony (zarówno "techniczne" jak i te bezpośrednio związane z treścią strony)
+ Na początek przekopiowałem hasło o Amidze z Wikipedii (trochę głupio ... ale niestety. Może kiedyś stworzymy własne hasło)
+ Stworzyłem hasło o AmigaOS'ie (polecam:http://amipedia.wikidot.com/amigaos
- to wszystko co mi przychodzi do głowy ...
Oczywiście poszukuje ludzi którzy pomogliby współtworzyć Amipedię, zarówno treść haseł jak i aspekty techniczne.
Zależy mi na aprobacie społeczności Amigowej oraz na "swojskim" klimacie encyklopedii.
Wszelkie "prace" związane ze stroną mile widziane (nowe hasła, pomoc techniczna, artykuły, felietony, wywiady i twórczość artystyczna
Nie pozwólmy stać się gorsi od Atarowców, rozbudowywujmy polską scenę Amigową.
23.02.2008 18:31
[#4]
Re: Amipedia
@Yatterman, post #1
Mogłaby to być ciekawa lektura, wszelkie polskie produkcje scenowe opisane, itp. ;)
@grxmrx: w pewnym sensie, tak... ale znacznie łatwiejsza w znalezieniu! ;)
Jak ktoś ściągnął te parę giga polskiej amigowej sceny z moich i innych torrentów, tu i tam, można by kolejno wszelkie produkcje opisywać/recenzować/dodawać, ot tak, w ramach luzu.
Ostatnia modyfikacja: 23.02.08 18:32
@grxmrx: w pewnym sensie, tak... ale znacznie łatwiejsza w znalezieniu! ;)
Jak ktoś ściągnął te parę giga polskiej amigowej sceny z moich i innych torrentów, tu i tam, można by kolejno wszelkie produkcje opisywać/recenzować/dodawać, ot tak, w ramach luzu.
Ostatnia modyfikacja: 23.02.08 18:32
23.02.2008 19:05
[#5]
Re: Amipedia
@Yatterman, post #1
inicjatywa niegłupia :) , własnie sobie z ciekawości zerknąłem i wyczytałem że OS3.1 ma "- wsparcie dla kart graficznych" - o co konkretnie chodzi? Używałem różnych kart graficznych pod OS3.0 i 3.1 i w każdym przypadku trzeba było zainstalować P96 lub CGX, a po zainstalowaniu nie było żadnych różnic między 3.0 a 3.1. Więc o co chodzi?
... na dole strony znalazłem info, że źródłem było Amiga Vademecum, w której aż roiło się od "kwiatków" w rodzaju tego, że pod Ami można używać Windows (no bo przecież można - pod PC Taskiem, tylko czy "uruchomić" jest tożsame z "używać"?).
ale to tylko takie moje marudzenie, bo inicjatywa zacna
... na dole strony znalazłem info, że źródłem było Amiga Vademecum, w której aż roiło się od "kwiatków" w rodzaju tego, że pod Ami można używać Windows (no bo przecież można - pod PC Taskiem, tylko czy "uruchomić" jest tożsame z "używać"?).
ale to tylko takie moje marudzenie, bo inicjatywa zacna
23.02.2008 19:29
[#8]
Re: Amipedia
@grxmrx, post #6
Wiesz, wchodzi taki początkujący amigo-nostalgik pierwszy raz na PPA i przerażony ilością linków, gadżetów, przycisków, odnośników, newsów i innych klika w pierwsze lepsze co wygląda znajomo, czyli forum.
Żarty, żartami, ale w paru poprzednich tematach koledzy sugerowali ogromniasty przycisk FAQ gdzieś na środku, co wcale nie było by aż takie głupie. ;)
Ktoś też wspomniał o wymaganym przeczytaniu i potwierdzeniu tego przy rejestracji, co IMHO byłoby chyba najlepszym rozwiązaniem. Coś na wzór dołączenia do grupy TheZone na EAB, czyli: "czy zapoznałeś się z FAQ i jesteś świadom że nie wolno pytać o te rzeczy na forum?"
Żarty, żartami, ale w paru poprzednich tematach koledzy sugerowali ogromniasty przycisk FAQ gdzieś na środku, co wcale nie było by aż takie głupie. ;)
Ktoś też wspomniał o wymaganym przeczytaniu i potwierdzeniu tego przy rejestracji, co IMHO byłoby chyba najlepszym rozwiązaniem. Coś na wzór dołączenia do grupy TheZone na EAB, czyli: "czy zapoznałeś się z FAQ i jesteś świadom że nie wolno pytać o te rzeczy na forum?"
23.02.2008 21:23
[#11]
Re: Amipedia
@grxmrx, post #7
Trudno powiedzieć jak jest... przypadek z mapami opisany przez Feia dowodzi jak odległy od "rzeczywistości prawnej" może być zdrowy rozsądek.
W gruncie rzeczy bardzo wiele informacji którymi wymieniamy się z innymi (w tym również poprzez PPA) nie pochodzi z naszego doświadczenia. Dla przykładu mogę kazdemu powiedzieć, że prąd w gniazdku sieciowym nieprzyjemnie kopie - tu nikt mi nie zarzuci naruszenia praw autorskich, skoro przekonałem się o tym osobiście ;) , moge też zapewnić, że np. prąd w sieciach przesyłowych o napięciu 350 kV bez problemu i bardzo szybko jest w stanie zwęglić nieszczęśnika który dotknie takiego kabelka, czy w takim razie powinienem się obawiać spadkobierców Ohma i Kirchoffa, albo chociażby autora podręcznika do fizyki?
Myślę, że spokojnie można powoływać się na źródło. N.p w artykułach naukowych nie ma potrzeby pytania się o zgodę na zacytowanie, czy powołanie się na czyjeś wyniki, wręcz przeciwnie, praca jest uznawana za tym cenniejszą, im częściej jest cytowana (zresztą międzynarodowy system oceny czasopism naukowych tzw. Impact Factor opiera się na ilości cytowań). Oczywiście trzeba podać źródło, niepodanie źródła i opisanie czegoś nieswojego w pracy jest proszeniem się o zarzut plagiatu.
Tak więc, moim zdaniem, nie ma tu żadnego problemu :)
W gruncie rzeczy bardzo wiele informacji którymi wymieniamy się z innymi (w tym również poprzez PPA) nie pochodzi z naszego doświadczenia. Dla przykładu mogę kazdemu powiedzieć, że prąd w gniazdku sieciowym nieprzyjemnie kopie - tu nikt mi nie zarzuci naruszenia praw autorskich, skoro przekonałem się o tym osobiście ;) , moge też zapewnić, że np. prąd w sieciach przesyłowych o napięciu 350 kV bez problemu i bardzo szybko jest w stanie zwęglić nieszczęśnika który dotknie takiego kabelka, czy w takim razie powinienem się obawiać spadkobierców Ohma i Kirchoffa, albo chociażby autora podręcznika do fizyki?
Myślę, że spokojnie można powoływać się na źródło. N.p w artykułach naukowych nie ma potrzeby pytania się o zgodę na zacytowanie, czy powołanie się na czyjeś wyniki, wręcz przeciwnie, praca jest uznawana za tym cenniejszą, im częściej jest cytowana (zresztą międzynarodowy system oceny czasopism naukowych tzw. Impact Factor opiera się na ilości cytowań). Oczywiście trzeba podać źródło, niepodanie źródła i opisanie czegoś nieswojego w pracy jest proszeniem się o zarzut plagiatu.
Tak więc, moim zdaniem, nie ma tu żadnego problemu :)
