[#1] CD^32 - historia alternatywna
Wzięło mnie po przeczytaniu recenzji Microcosm. To była gra, w którą bardzo chciałem zagrać, a która chyba dosyć szybko mi uciekła. Nie wiem dlaczego, ale po prostu o niej zapomniałem..

CD32 miała być małą rewolucją. Pierwsza(?) 32-bitowa maszynka do gier.

Zastanawiam się co musiałoby się wydarzyć, żeby CD32 odniosła sukces na skalę choćby maszynek SEGA a może nawet NINTENDO..

Przez chwilę wydawało mi się, że Microcosm był tzw exlusivem (grą dedykowaną tylko na jedną platformę sprzętową). No ale wikipedia szybko mnie uświadomiła, że było inaczej.. Gra wyszła pod: Sega Mega-CD, 3DO, Amiga CD32, MS-DOS.

Pytanie czy wpompowanie kasy (ja wiem, może po prostu jej nie było) w powstawanie tytułów na wyłączność uratowałoby tę platformę? Czy może problem leżał gdzieś indziej?

Ma ktoś pomysł na alternatywną historię CD32 w której to konsola odnotowuje sukces i troszkę ratuję finansowy zadek wielkiemu C=?

Sam niestety miałem pod CD32 tylko dołączonego Oscar/Diggers + później dokupione płytki z PD - modułki, obrazki, animacje - takie tam.. Pamiętam, że kiedyś całkiem porządnie rozglądałem się za czymś ciekawym pod moją CD32, ale niestety nie znajdowałem niczego, czego nie mógłbym uruchomić na mojej sprawdzonej A1200.

Jak myślicie?

[#2] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Kokos, post #1

Odpowiedź jest prosta.

Zakaz wydawania gier starszych niż konsola (czyli brak staroci z A500 przerzuconych na CD).

W momencie premiery CD32 co najmniej 50 gier na półkach sklepowych, a potem minimum 10 gier miesięcznie i to takich wykorzystujących nośnik, czyli z intrami i animacjami przerywnikowymi.

Moduły dopalające sprzęt, zwłaszcza pod kątem gier 3d.

[#3] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Kokos, post #1

PAMIĘĆ FAST, k..na!! Do dziś nie mogę zrozumieć, jak można było wypuścić z założenia nierozszerzalny sprzęt w konfiguracji obcinającej połowę wydajności.
[#4] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Kokos, post #1

Jesli chodzi o losy CD32 to nie bylo z nia az tak zle. Moim skromnym zdaniem byla to ostatnia i dosyc mocno rewolucyjna konstrukcja sp C=. Bylem/jestem mocno zawiedziony ze rozszezenia do plyty dla 1200 nie ukazywaly sie rownolegle do amigi cd32, przeciez plyta nowsza/mniejsza, od razu przystosowana do wszelkiej masci rozszezen. Ale coz, wszyscy uparli sie ze to tylko konsola i tak zostalo.
Wracajac do tematu. Pierwsza 32 bitowa? No nie, wyprzedzila ja japonska konstrukcja ktora niegdy nie trafila na europejski rynek. W europie byla pierwsza bez watpienia.
Nie moge przyczepic sie do reklamy, byla dobrze rozgloszona konsolka, problem C= jak zwykle polegal na ominieciu terminow kiedy to wszelkie inne firmy notuja rekordy sprzedazy takie jak swieta. Mimo tego konsola odniosila sukcesy jesli chodzi o sprzedaz w europie. Sila przebicia konsolki byla tak duza ze zebralem 6.5 mln zl zeby nabyc to cudo pomimo ze wiedzialem ze C= juz dawno jest "dead".
Co do tytulow, tu nie za bardzo przyczepial bym sie do tego, ukazywaly sie glownie tytuly juz sprawdzone, poza tym blogoslawienstwem bylo dla mnie wyeliminowanie dyskietek. Dodatkowo dogranie muzyki na kompakcie bylo dla mnie rewelacja a dodawanie grom animowanych ekskluzywnych inter/outer mieszczacych sie tylko na CD bylo super. Powaznym minusem konsolki bylo to ze pewnych gier na niej po prostu nie bylo. A nie ze te ktore byly, byly zle. Mam spora kolekcje gier na CD32 i z kazdej plytki jestem bardzo zadowolony, owszem bylo kilka crapow ale tylko kilka. W porownaniu ze snes w tym okresie to owszem mial sporo wieksza biblioteke ale sporo jest tez na nim gier srednich lub zwyczajnie nie udanych/zle przekonwertowanych, podobna sytuacja z sega megadrive.

Podsumowujac, zwyczajnie wydaje mi sie ze wina za ostateczny koniec Cd32 mozna obarczyc krociotki zywot tej konsolki na rynku. Gwozdziem do trumny bylo ogloszenie upadku C=, inwestorzy/producenci w poplochu pospieszyli robic kase na innym poletku i tyle.

[#5] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Daclaw, post #3

Sprzet od razu byl zaprojektowany z szyna zapewniajaca szybka rozbudowe np o modol FMV. Co do pamieci fast, cos za cos, mniejsze koszty, z drugiej strony i tak niewiele bylo w tamtym czasie/ jesli wogole jakies byly, programy wydane na Cd32 ktore z racji swej konwersji/budowy byly mocno "poobcinane" w zwiazku z mniejsza iloscia pamieci dla systemu C=. Zaloz 880 kb rad w Cd32 i zobaczysz ze nawet tak zaawansowany Microcosm nie wykorzystuje calej ilosci pamieci konsolki.



Ostatnia modyfikacja: 05.02.2009 12:23:11
[#6] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Koyot1222, post #4

Mimo tego konsola odniosila sukcesy jesli chodzi o sprzedaz w europie.

Zastanówmy się jednak, czy odniosła sukces jako konsola do gier, wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem, czy bardziej dlatego, że była najtańszym ekwiwalentem A1200 z CD-Romem.
[#7] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Daclaw, post #6

Nie wiem kiedy/w ktorym momencie CD32 byla tanim zamiennikiem 1200? Zawsze byla droga(nawet na zachodnie standardy, gry nie nalezaly do najtanszych a przystawki/dodatkowe akcesoria zawsze byly zadkie i po zbuju drogie. Czyli twoja teoria nie trzyma sie kupy, nie wiem skad ja wyssales.

Przyklad, w podobnym czasie kupilem CD32 prosto ze sklepu, kosztowala 6,5 mln zl, a sprowadzony z niemiec SNES kosztowal mnie 4,5 mln zl. Dobra/lepsza/nowsza gra taka jak np Black viper CD32, Fightinspirit CD32, kosztowala w granicach 100 zl, nowa gra na SNES 150-280 zl. Jak widac w porownaniu z pierwszej reki CD32 byla troche tansza ale wcale do tanich nie nalezala, jesli doliczy sie koszt bylejakiej przystwaki w granicach 700-800zl, interfaceow ok 100 zl, nietypowych kosci ram ok 100 zl, przelotek, dyskow itp. Okazuje sie ze wcale nie byla wiele tansza od masowo produkowanego dziecka Nintendo.

[#8] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Koyot1222, post #7

Tak na pale kosztowala 1/2 ceny A1200, wiec byla zarabista alternatywa dla niej. Jak myslisz dlaczego wyszlo tyle przystawek umozliwiajacych zrobienie z niej komputera? Gdyby cenowo tak nie odbiegala od a1200 in plus oczywiscie:) to nikt by tego nie bral.

[#9] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Fazior, post #8

No niestety firma commodore byla w takich tarapatach finasowych,miedzy innymi nie trafne inwestycje jesli chodzi o komputery pc slawny bios,ze nie bylo szans na uratowanie,z tego co pamietam w magazynie amiga byla opisana cala sytulacja.
[#10] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Fazior, post #8

1/2 ceny to i tak za drogo jak za sam CDrom. Co do tego multum przystawek to bym sie przyczepil, byly praktycznie 2 liczace sie obok modulu FMV, ale mocno"cofniete" w stosunku do tych rozszezen ktore zaoferowano 1200. Tylko raz bralem pod uwage rozbudowe mojej CD32, jednak cenowo duzo szybciej i taniej bylo kupic uzywana plyte 1200 i ja rozbudowac o szybsze czesci i lepsze parametry. Wiem ze kilku znajomym oplacalo sie dokupic do 1200 kablek i podlaczyc/uzywac CD32 jako CDrom 1200.
Mi tam na CD32 brakowalo jedynie slotu na dysk twardy/ew sama dyskietke do saveow, 1kb to po jakims pol roku grania zwyczajnie za malo jesli gra sie np w UFO i Liberation na zmiane.


Ma ktoś pomysł na alternatywną historię CD32 w której to konsola odnotowuje sukces i troszkę ratuję finansowy zadek wielkiemu C=?

Odpowiedz chyba jest prosta, musieli by powstrzymac sie kilka miesiecy wczesniej o kilku nieudanych pomyslow na to gdzie zainwestowac pieniadze. Wypuscic CD32 w okresie swiat bozego narodzenia i obiecac ludziom w reklamie ze dostana tone gier do tej konsoli, a moze nawet konwersje platformowki Super Mario Brothers. Sukces murowany.



Ostatnia modyfikacja: 05.02.2009 14:53:06
[#11] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Koyot1222, post #10

1/2 ceny to i tak za drogo jak za sam CDrom.

Mówimy o latach 93-94, wtedy to była normalna, albo nawet dobra cena jak za sam CD-Rom. Pamiętaj, że nie było jeszcze standardu atapi i tylko cedeki SCSI były uniwersalne. Z tańszych, na rynek domowy, dostępne były różne wynalazki różnych producentów, sprzedawane w zestawie: cedek + dedykowany kontroler (oczywiście ISA). Amiga dorobiła się tylko kontrolera standardu Mitsumi (Tandem na PCIMCIA lub Zorro). Tak więc do ceny napędu trzeba było jeszcze, w przypadku Amigi, doliczyć cenę takiego czy innego kontrolera.
[#12] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Kokos, post #1

Jeśli chodzi o gdybanie, to na pewno miałoby sens wypusczenie CD32 w 1991/92 roku (zamiast CDTV) w dobrej cenie i lepszej konfiguracji - z fastem i modułem FMV. Zdolni twórcy nawet na A500 byli w stanie tworzyć w latach 92-94 interesujące gry, tutaj mogliby jeszcze szerzej rozwinąć skrzydła, dodatkowo oferta gier na Amigę byłaby bogatsza o proste gry 3D, interaktywne filmy czy gry typu tych produkowanych przez American Laser Games. Z kolei Commodore byłoby bogatsze o kasę, którą należałoby wtedy zainwestować (raczej kupić a nie opracować bo C= nie miało wówczas odpowiednich ludzi) w technologię, który w perspektywie 3-4 lat pozwoli zastąpić linię komputerów i konsol Amiga sprzętem na miarę lat 90-tych (najlepiej z zachowaniem nazwy i może jakimiś pomysłami na zachowanie kompatybilności wstecznej). Bo jeśli Commodore kombinowałoby tak jak Haynie - AAA + coraz szybsze 680x0 - to upadliby po prostu nie w 1994 a w 1997 roku.

Ale przechodząc od historii alternatywnej do tej rzeczywistej: pisanie o tym że CD32 miało być rewolucją, pierwszą konsolą 32-bitową, jest bez sensu - to tak jakby zestawiać pierwszego IBM PC z 16kb pamięci i Amigę 2000 (oba były 16-bitowe) albo Altaira z C64. Napędy CD były z kolei dostępne już wcześniej, nawet w produktach Commodore (CDTV), w CD-i Philipsa, Neo-Geo, w japońskich wynalazkach już na przełomie lat 80-tych i 90-tych, problem w tym że CD32 z założenia nie była w stanie wykorzystać napędu do niczego poza ścieżkami audio - nie była w stanie odtwarzać "interaktywnych filmów" do których wówczas pojemość CD była przydatna, a w drugiej potencjalnej kategorii zastosowań dla tego nośnika - gry 3D z wysokiej jakości teksturami - w ogóle nie miała startu. Tak więc ani mityczna 32-bitowość ani CD-ROM (wówczas główne buzzwordy na rynku elektronicznej rozrywki) nie stanowiły o sile tego sprzętu. Główną siłą CD32 było to, że poprzednie produkty Commodore'a były bardzo popularne w wielu krajach Europy oraz to, że dużo europejskich firm zajmowało się produkcją i wydawaniem gier na Amigę. Sprzęt nie miał szansy dorównać popularnością np. A500, nie oferował żadnej nowej jakości - a w powietrzu wisiały zapowiedzi nowych, dużo ciekawszych konsol i być może ludzie wstrzymywali się z zakupem sprzętu (nie mając ku temu specjalnych powodów - na A600 wówczas wychodziły praktycznie te same gry) - ale nikt nie mówi, że Commodore kalkulowało w ten sposób. Zapewne chcieli sprzedać max milion sztuk, napchać kieszenie i tyle. Tyle że w pół roku po premierze CD32 Commodore upadło i było już pozamiatane - skoro rynek CD32 na tamtą chwilę nie był zbyt duży i pozostawał w tej sytuacji bez szans na dalszy rozwój, to duże studia nie chciały angażować już dużych sił i środków w rozwój oprogramowania na platformę bez perspektyw i dużej bazy użytkowników. Microcosm został wydany przez Psygnosis a to właśnie Psygnosis wraz z przyległymi studiami zostało pod koniec 1993 roku przejęte przez Sony - i te studia przestały rozwijać oprogramowanie na Amigę a zaczęły głównie tworzyć oprogramowanie na PlayStation. Największe firmy jak np. EA, które przecież wydawały gry na SNESa czy Megadrive jeszcze w drugiej połowie lat 90-tych, również z dnia na dzień odwróciły się od Amigi - prawdopodobnie głównym powodem było gigantyczne piractwo, znikome w przypadku takich platform jak PC/CD-ROM, Saturn czy PSX.
Nie pamiętam dokładnych danych dotyczących sprzedaży CD32 i chcociaż nie były one imponujące - poza Europą sprzęt w ogóle się nie sprzedawał - to jednak jeśli zestawić je z dużo ciekawszymi maszynami z tego okresu, jak Atari Jaguar czy 3DO (konsola została zaprojektowana przez osoby odpowiedzialne w latach 80-tych za stworzenie Amigi i jej systemu operacyjnego), to CD32 nie wypadała najgorzej.



Ostatnia modyfikacja: 05.02.2009 15:09:51



Ostatnia modyfikacja: 05.02.2009 15:10:44
[#13] Re: CD^32 - historia alternatywna

@galu, post #12

Niezle, faktycznie, gdyby Cd32 ukazala sie wczesniej i standardowo z wbudowanym FMV, miala by jakies szanse jesli dodatkowo C= pociagnelo by swoja agonie np o rok dluzej. Z drugiej strony nie wiadomo czy "Panowie" od myslenia w C= nie zepsuli by jej(cd32) zywota jeszcze bardziej. Wtedy znali bysmy CD32 nie jako jeden z lepiej zaprojektowanych niewypalow, a jako jedna z mniej udnanych/oprogramowanych konsol w historii rozrywki.

[#14] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Kokos, post #1

tzn powiem tak, samo wypuszczenie konsoli w której dwukrotne zwiększenie prędkości można było uzyskać dodając odrobinę fastu bez tej pamięci całkowicie reprezentuje podejscie C=

[#15] Re: CD^32 - historia alternatywna

@galu, post #12

Nie wiem jak z wiarygodnością źródła ( http://www.heartbone.com/comphist/AmigaHistory.htm ) ale to też mówi samo za siebie:
"About a year after the launch of the AGA Amiga's, Commodore went into liquidation. Although they just released the CD32, Commodore was already limping at that time, and didn't have enough resources to really push the CD32 by marketing or software releases. They only had money to produce 100,000 units. Later, Dave Haynie said that Commodore might have survived if they had been capable of producing 400,000."
[#16] Re: CD^32 - historia alternatywna

@Kokos, post #1

Poruszany był ten temat. Zobacz sobie parametry CD32 a Playstation 1.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem