15.02.2009 21:01
[#1]
Szukajac problemu?
Ostanio czesto uzywam starego i pocziwego AOS3 (kwestia oprogramowania ktorego nie uswiadcze na AOS4 i MOS).
Wpadl mi do glowy pomysl aby w koncu uzyc czcionek Truetype. Posilkowalem sie artkiem na PPA. Wszystko pieknie i wspaniale, ale!
Nie odrozniam teraz duzego "I" od "l". :(
Czy sa jakies normalne fonty? Zapodajcie jakis link. :)
Wpadl mi do glowy pomysl aby w koncu uzyc czcionek Truetype. Posilkowalem sie artkiem na PPA. Wszystko pieknie i wspaniale, ale!
Nie odrozniam teraz duzego "I" od "l". :(
Czy sa jakies normalne fonty? Zapodajcie jakis link. :)
15.02.2009 21:36
[#2]
Re: Szukajac problemu?
@Andrzej Drozd, post #1
Ale co masz na myśli pisząc "normalne fonty"?
Na łamach "MA" było sporo tekstów (głównie autorstwa panów Pampucha i Węsławskiego) o pracy z fontami skalowalnymi rozmaitego autoramentu. Osobiście wielkiego doświadczenia nie mam - do tego, co robiłem na Ami zawodowo, wystarczały fonty bitmapowe. Trochę się bawiłem skalowalnymi - w procesorach tekstu typu Wordsworth na przykład. I specjalnie zachwycony nie byłem. Nawet na szybkim "klasyku' (A4000 z CyberStorm MK II/060) długie teksty pisane z zastosowaniem "trutajpów" ślimaczyły się nieprzyjemnie. Owszem, dawało się pracować. Magisterk ę na Ami pod Wordsworthem machnąłem. Ale... No komfort pracy był, delikatnie mówiąc, średni.
Zdaje się, że "klasyk" pod 3.0, czy 3.1 najbardziej kocha bitmapę ; - )
Z szacunkiem
Des
Ps. Aha, pamiętam też, że bawiłem się w jakieś konwertowanie fontów w programie (świetnym, jak na swoje czasy, wręcz rewelacyjnym) Broadcast Titler. Ale jednak bitmapa najlepiej mi się sprawdzała w takich programach jak Scala czy Monument Designer.
Na łamach "MA" było sporo tekstów (głównie autorstwa panów Pampucha i Węsławskiego) o pracy z fontami skalowalnymi rozmaitego autoramentu. Osobiście wielkiego doświadczenia nie mam - do tego, co robiłem na Ami zawodowo, wystarczały fonty bitmapowe. Trochę się bawiłem skalowalnymi - w procesorach tekstu typu Wordsworth na przykład. I specjalnie zachwycony nie byłem. Nawet na szybkim "klasyku' (A4000 z CyberStorm MK II/060) długie teksty pisane z zastosowaniem "trutajpów" ślimaczyły się nieprzyjemnie. Owszem, dawało się pracować. Magisterk ę na Ami pod Wordsworthem machnąłem. Ale... No komfort pracy był, delikatnie mówiąc, średni.
Zdaje się, że "klasyk" pod 3.0, czy 3.1 najbardziej kocha bitmapę ; - )
Z szacunkiem
Des
Ps. Aha, pamiętam też, że bawiłem się w jakieś konwertowanie fontów w programie (świetnym, jak na swoje czasy, wręcz rewelacyjnym) Broadcast Titler. Ale jednak bitmapa najlepiej mi się sprawdzała w takich programach jak Scala czy Monument Designer.
15.02.2009 22:02
[#3]
Re: Szukajac problemu?
@Des, post #2
Spoko, wiesz mialem jakis tam problem nie tylko na AOS3, zrobilem to "programowo" na ASOS4, MOS jest w ogole "angielski", ale tez sie dalo. Jakos ;).
No i odpalajac czesto AOS3. "Zwrocilem" uwage ze fonty sa wlasnie bitmapowe. No to przestawilem teraz na truetype.
Świetnie, ale co z tym "I" oraz "l"? :)
No i odpalajac czesto AOS3. "Zwrocilem" uwage ze fonty sa wlasnie bitmapowe. No to przestawilem teraz na truetype.
Świetnie, ale co z tym "I" oraz "l"? :)
Ale obiecuję, że jutro odkopię te numery MA. w których pisano o trutajpach. Jak tam co ciekawego odnośnie Twojego problemu znajdę, to przestukam.
16.02.2009 00:50
[#7]
Re: Szukajac problemu?
@APC74, post #6
No właśnie, o jaki krój chodzi? Problem dotyczy wszystkich trutajpów czy jakiejś konkretnej czcionki? Bo przy "egzotyczych" krojach, to "L" z "I" bywa, na oko, identyczne, niezaleźnie czy to bitmapa, czy true type, czy jakiś dziwny, wewnętrzny format, typu własne fonty Pagestreama.
Z szacunkiem
Des
Ps. Bajdełejem - nie bardzo widzę, jaki jest sens stosowania w klasycznym Workbenchu czegoś innego, niż z góry, systemowo założony topaz.
Z szacunkiem
Des
Ps. Bajdełejem - nie bardzo widzę, jaki jest sens stosowania w klasycznym Workbenchu czegoś innego, niż z góry, systemowo założony topaz.