Witam wszystkich Amigowców. Jestem blaszakowcem i żoną Amigowca (niestety). Mój mąż całymi dniami przesiaduje przy swojej Amidze. Wiem, że nie mam takich kształtów jak ona, tylu kolorów, pamieci itp. Nie posiadam zegara w sobie, no chyba że biologiczny. Dla mojego meża liczy sie tylko ONA. Już nawet nie wiem jak on wygląda. Widze tylko jego głowe z tyłu, no i ewentualnie profil gdy krzyknie: "Nie przeszkadzaj!" Konwersacje ograniczyliśmy do pytań o jedzenie i poczte z ewentualnymi cześciami do Amigi. Prosze Pomóżcie!