Odpalam sobie ostatnio jakies demko i nagle zwiecha, amiga rebootuje i niespodzianka, partycja na której było demo jest nieiwdoczna. partycja znajduje się na 4gb karcie CF podzielonej na 4 partycje. Niestety nie był to koniec problemów , po kolejnym restarcie przestał wczytywac się system, a po resecie nie byl widoczny żaden napęd. Po wlączeniu i wyłączniu ami można uruchomić kompa bez s-s , odpala się także elboxowski 4xeide.driver, ale przy próbie odpalenia jakiegolkolwiek programu, albo komendzie loadwb amiga wiesza sie - tzn nie ma resetu, można ruszac myszka, skalowac okno itp, ale nic sie nie wczytuje.
Poszedlem więc po rozum do głowy i spreparowałem dyskietkę startową ze sterownikiem 4xeide.driver, a podejrzaną kartę podłączyłem do innego adaptera cf->ide na innym porcie ide. Bootuje kompa z dyskietki, workbench sie laduje, uruchamiam 4xeide.driver i taka sama zwiecha jak system próbuje wyswietlic ikonki partycji z nieszczęsnej karty. Pomocy !!! mam tam system, wszystkie programy i partycje macowe....