[#25]
Re: Apollo 1240, znowu problemy...
@Thom/CT,
post #18
Thom może mieć dużo racji, ale...
Z własnych doświadczeń: najpierw miałem Blizzard 030/50MHz. Wspaniała karta, chodziła czasem po 15h - 20h na dobę i nie miałem z nią żadnych problemów. Później przesiadłem się na Apollo 040/40MHz. Poczułem różnicę, o tak. Jednak już na samym początku czasem mi się komputer nie startował. Czasem nie widział karty. Były to sporadyczne atrakcje, ale jednak. Przy Blizzardzie nie było o tym mowy. Dlatego za całą tę akcję obwiniłem Apollo 040/40 MHz, które kupiłem od zaufanego kolegi (wierzcie mi). Gdy rozmawiałem z nim nt. problemów z kartą - powiedział, że on nie miał żadnych. Maszyna sprawdzała się u niego na medal. Byłem w stanie mu uwierzyć mimo wrodzonych skłonności ;) podejrzewając, że z powodu użytkowania karty przeze mnie coś musiało się z nią stać. Próbowałem więc przytwierdzić mocniej podstawkę pod kwarc, czyściłem etc. Nie dało to żadnego rezultatu. A po pewnym czasie siadła mi płyta główna, to był jeden z najgorszych dni w erze mojej komputeryzacji. Teraz z nową płytą od wspomnianego kolegi - darowanej gratis - będę w tym miesiącu próbował na nowo postawić całą Amigę. Zobaczymy.
Dodam jeszcze, że korzystałem z Fast ATA (MK II bodajże, na pewno!), której też nie ufam do końca. Może to jednak była wina płyty głównej?
Ostatnia modyfikacja: 14.10.2010 16:39:44